Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Mężczyźni po przejściach

W sierpniu ks. Tomasz Maniura OMI wraz z grupą młodzieży zaangażowanej w „Niniwa Team” objechał rowerem Polskę, Niemcy, Belgię, Francję i Wielką Brytanię. W tym rowerowym rajdzie uczestniczył Tomasz Szwed, mieszkaniec Hostelu Królowej Pokoju, przeznaczonego dla wychowanków ks. Józefa Walusiaka, którzy zakończyli leczenie w Katolickim Ośrodku Wychowania i Terapii Młodzieży „Nadzieja” w Bielsku-Białej

Niedziela bielsko-żywiecka 36/2015, str. 4

[ TEMATY ]

świadectwo

mężczyzna

MR

Tomasz Szwed pokazuje dokumentację z podróży

Tomasz Szwed pokazuje dokumentację z podróży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybrałem się wraz z chłopakami i kierownikiem hostelu na swoją pierwszą, kilkudniową wyprawę rowerową. Do przejechania było ok. 500 km z kawałkiem. Celem był Kodeń i Festiwal Życia, który organizują księża oblaci. Rowery, na których jechaliśmy, pochodziły ze zbiórki. Na Facebooku zakomunikowaliśmy, że mamy takie, a nie inne plany i w ten sposób pojawiło się u nas 11 starych składaków. Trzeba było nieźle się natrudzić, żeby mogły pokonać trasę na festiwal, ale udało się – wspomina Tomasz Szwed.

– Jadąc do Kodnia, w ostatnim dniu zrobiliśmy na rowerach 220 km. Trasa była tak długa, że namioty rozkładaliśmy po ciemku, o 3 w nocy. Zaledwie 5 godzin później znów byliśmy na nogach, aby wziąć udział w zorganizowanym przez oblatów Dniu Sportu. Pamiętam, że niektórych dopadły wtedy niezłe zakwasy – śmieje się drugi uczestnik tamtej wyprawy, Piotr Mielczarek. Aby wziąć udział w ekspedycji ks. Tomasza Maniury, Tomek Szwed musiał przejść przez wstępne sito kwalifikacyjne. Na trasie testu pojawił się Lubliniec, Zawoja i ok. 150 km pokonywanych dziennie. – Nie powiem, żebym się do tego sprawdzianu jakoś specjalnie przygotowywał – twierdzi Tomek Szwed. Projekt, w którym uczestniczył wychowanek „Nadziei” był tym ciekawszy, że pozwalał na poznanie obcego kraju za niewielkie pieniądze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Hostel to taki namiot. Taka rzeczywistość tymczasowa. My też jesteśmy tu na chwilę, żeby skonfrontować się z otaczającym nas światem. Jest praca, szkoła, rekreacja, ale jest też regulamin, który stawia do pionu. Jeśli ktoś chce żyć na trzeźwo, musi od siebie wymagać. Tutaj jeszcze weryfikują to wychowawcy, ale kiedy się wyprowadzimy, będziemy musieli to robić sami – tłumaczy Piotr Mielczarek. Nie dziwi więc, że chłopcy starają się zapewnić sobie cały wachlarz zajęć, które pozwalają im rozwijać się wielobiegunowo. Widać to zarówno po pracy, jaką wykonują na rzecz hostelu, poczynając od robót budowlanych i ogrodniczych, a kończąc na stworzonych przez siebie miejscach rekreacji: siłowni czy studiu nagrań. To jednak tylko jedna strona medalu. Drugą jest wykonywana przez nich działalność społeczna. Krzysiek Szymański jeździ do Cieszyna, aby jako wolontariusz wspierać inicjatywy firmowane przez stowarzyszenie sportowe GramOLajf. Na swoim koncie ma udział w akcji „Uliczne granie”, czy bieg „Fortuna”. Inni też nie zasypiają gruszek w popiele. Tutaj lepiej być czynnym, lepiej się angażować, bo stagnacja i bezruch mogą podpowiadać rozwiązania znane z przeszłości, do której nikt nie chce wracać. Dlatego też, gdy jest złość, frustracja, czy po prostu zwykła chandra, wtedy podopieczni hostelu szukają dla siebie najlepszych form na regenerację. Czasem jest to siłownia, mecz rugby, a kiedy indziej hip-hop. I nie chodzi tu o samo słuchanie muzyki, ale o jej tworzenie. – Mam gotowych kilka utworów. W jednym z nich śpiewam, że jestem wolny, że mam kontrolę nad ciałem i wartościami. I teraz robię to, co chcę, bo kocham – mówi Damian Fraj, który ma za sobą sceniczny debiut przed publicznością bielskiego „Pikniku dla Nadziei”.

Reklama

W hostelu splątane życiorysy jego mieszkańców przechodzą ostateczną próbę, która ma ich wzmocnić w drodze ku trzeźwemu kroczeniu przez dorosłe życie. Dla niektórych z wychowanków takim zabezpieczeniem przed upadkiem będzie rower i świadomość, że byli w stanie objechać nim m.in. całą Wielką Brytanię, dla innego wyciskane w siłowni kilogramy, a dla pozostałych muzyka.

Stempel na odchodne, jaki dostaną, musi im stale przypominać, że dadzą radę. W końcu wielu z nich przeszło cały szlak pielgrzymi na Jasną Górę, mimo iż łatwo nie było.

2015-09-03 11:16

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

IV Marsz Mężczyzn we Wrocławiu

Szli w obronie życia, opowiadali się za odważnym wyznawaniem prawdy, wskazywali na siłę płynąca z wiary, w tym roku pójdą głosić mieszkańcom Wrocławia potrzebę wierności rodzinie. Pod hasłem „Wierni Bogu – Wierni Rodzinie” 27 października odbędzie się we Wrocławiu kolejny, czwarty Marsz Mężczyzn. - W tym roku chcemy ująć się za rodzinami – piszą na swojej stronie internetowej marszmezczyzn.pl. – W nich wyrośliśmy, z nich wynieśliśmy podstawowe wartości i cnoty. Po założeniu własnych rodzin krzewimy w nich prawdy chrześcijańskie, wychowujemy nasze dzieci, odpieramy ideowe i systemowe ataki na małżeństwo, rodzinę, edukację i wychowanie dzieci. Chcemy powiedzieć, że Bóg daje każdemu mężczyźnie siłę do dochowania wierności żonie, do wytrwania w małżeństwie i w rodzinie. Uczestniczący w marszach mężczyźni – w przeciwieństwie np. do organizowanych we Wrocławiu lewicowych pikiet – nie są „przeciw”, ich pochód nie ma charakteru protestu, nie jest kontestacją. Ich działanie jest formą ulicznej na wskroś pozytywnej ewangelizacji. Kilkaset osób chce wspólnie zamanifestować swoją wiarę w przestrzeni naszego miasta a także podkreślić ważność bycia mężczyzną. Tegoroczny marsz rozpocznie o 14.00 Msza św. w kościele św. Elżbiety, której przewodniczyć będzie bp Andrzej Siemieniewski. Bezpośrednio po Eucharystii rozpocznie się marsz, który przejdzie ulicą Wita Stwosza, Bł. Czesława i Oławską aż do Rynku, a następnie z powrotem do kościoła garnizonowego. Całość zakończy modlitwa uwielbienia – wspólnie z rodzinami – na placu przy kościele św. Elżbiety oraz błogosławieństwo bp. Andrzeja Siemieniewskiego. Głównymi organizatorami Marszu są Duszpasterstwo Akademickie Wawrzyny oraz wspólnoty: Agalliasis, Hallelu Jah, Jan Chrzciciel, w dzieło włączyło się także wiele innych wrocławskich wspólnot i ruchów. Więcej szczegółów na marszmezczyzn.pl

CZYTAJ DALEJ

Daniel Obajtek dla portalu niedziela.pl: Nie będę brał udziału w cyrku Szczerby

2024-05-28 11:00

[ TEMATY ]

Obajtek Daniel

Sztab Wyborczy Daniela Obajtka

Jesteśmy zalewani produktami tureckimi, chińskim, koreańskimi, a biznes europejski umiera pod ciężarem Zielonego Ładu i nadmiernej transformacji klimatycznej - mówi Daniel Obajtek w wywiadzie dla niedziela.pl  

Artur Stelmasiak: Dlaczego zdecydował się Pan na start do Parlamentu Europejskiego? 

CZYTAJ DALEJ

Świętych obcowanie w praktyce

2024-05-28 21:37

[ TEMATY ]

relikwie

bł. kard. Stefan Wyszyński

parafia św. Łukasza na Tarchominie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Do parafii św. Łukasza Ewangelisty na Kępie Tarchomińskiej uroczyście wprowadzono relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Koncelebrowanej Mszy św. w liturgiczne wspomnienie bł. Prymasa Tysiąclecia przewodniczył i homilię wygłosił ks. prałat dr Maciej Miętek, kanclerz kurii diecezji warszawsko-praskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję