Reklama

Niedziela Małopolska

Mnożą radość

Niedziela małopolska 5/2016, str. 5

Archiwum zespołu

„Jakubowe Muszelki” zarażają radością

„Jakubowe Muszelki” zarażają radością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy gram, czuję, że robię coś dobrego, pięknego i pożytecznego – mówi Maja z zespołu „Jakubowe Muszelki” z Więcławic Starych. – Pamiętam też, dla Kogo to robię – dodaje.

„Jakubowe Muszelki” istnieją od 2008 r., a narodziły się w... rodzinie. Dzieci państwa Elżbiety i Leszka Hinców – Zosia, Antoni i Jaś uczyły się gry na instrumentach w szkole muzycznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Chcieliśmy stworzyć im możliwość rozwijania talentów nie tylko poprzez obowiązki, jakie niesie ze sobą szkoła muzyczna, ale aby nauczyły się utrwalać te zdolności przez zabawę, i by potrafiły naprawdę radować się tą muzyką i swoimi umiejętnościami – mówi p. Leszek, założyciel i lider zespołu. – Od początku współdziałaliśmy mocno z parafią, a główny trzon zespołu tworzyły nasze dzieci. Jednak już po kilku tygodniach dołączyli do nas ich koledzy i koleżanki, czujący potrzebę śpiewu i muzyki na chwałę Pana, i ku swojej radości. Tak to się zaczęło i trwa nadal – mówi p. Leszek.

Na początku zespół nie posiadał żadnej nazwy. Jego członkowie podkreślają, że ważniejsza od imienia była potrzeba uwielbienia Najwyższego Kompozytora poprzez „modlitwę ubraną w słów dźwięki”. Nazwa grupy przyszła z czasem – zaproponował ją przyjaciel parafii św. Jakuba w Więcławicach Starych, ks. Andrzej Mojżeszko, ówczesny wicerektor WSD w Krakowie.

Wyróżnieni, zaskoczeni

„Jakubowe Muszelki” właśnie wróciły z wyróżnieniem z XXII Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. Ich przygotowania i wielką radość z osiągniętego sukcesu można było obserwować na facebookowym profilu zespołu (www.facebook.com/JakuboweMuszelki).

– To, że zostaliśmy laureatami, było dla nas wielkim zaskoczeniem – mówi Zosia Hinc, pomagająca tacie w prowadzeniu zespołu i grająca na wiolonczeli i skrzypcach. – Nie mieliśmy za dużo czasu na przygotowania do festiwalu, bo byliśmy zaangażowani w wiele innych inicjatyw – przed świętami Bożego Narodzenia graliśmy i śpiewaliśmy wraz ze św. Mikołajem dla chorych dzieci ze szpitala św. Ludwika w Krakowie, a następnie koncertowaliśmy na krakowskim Rynku. 9 stycznia graliśmy podczas Noworocznego Koncertu Kolęd w Macierzy Polonii w Woli Więcławskiej, a 10 stycznia w Strażnicy Kultury w Więcławicach współtworzyliśmy z Ruchem Światło-Życie spektakl jasełkowy pt. „Coś Więcej”. Tym bardziej więc to wyróżnienie nas ucieszyło – dodaje moja rozmówczyni.

Reklama

W zespole grają i śpiewają dzieci w wieku od 4 do kilkunastu lat. Zosia dodaje, że są i tacy, którzy – podobnie jak ona – śpiewają w zespole od początku, ale ciągle przychodzą nowe osoby, a inne odchodzą. „Jakubowe Muszelki” wciąż się rozwijają. – Jeśli ktoś tylko chce z nami śpiewać, może do nas dołączyć, jesteśmy zespołem otwartym – mówi Zosia, a jej tata dodaje, że już teraz na próby dojeżdżają nawet dzieci z Krakowa.

Płyty

– Kiedy miałam 4 lata, mama przywiozła mnie na próbę „Jakubowych Muszelek” – opowiada Marysia. – Teraz mam 10 lat i wciąż tu jestem – uśmiecha się. Zapytana o to, co się przez te kilka lat zmieniło, mówi, że w zespole przybyło instrumentalistów.

W piosenkach „Jakubowych Muszelek” usłyszymy bowiem, oprócz rozśpiewanych dzieci, także młodych muzyków, grających na skrzypcach, altówce, wiolonczeli, gitarach i instrumentach perkusyjnych. Zespół ma na swoim koncie już dwie płyty – „Skoki w obłoki” z 2013 r. i „Radujcie się” z 2015 r.

– Kiedy przygotowywaliśmy się do konkursu w Będzinie, pomyślałem sobie, że jeśli dojdziemy do finału, trzeba będzie nagrać kolejną płytę, tym razem z kolędami – mówi z uśmiechem Leszek Hinc. – Musimy więc przygotować się do tej realizacji. Materiał na płytę w końcu już mamy! – dodaje z entuzjazmem.

Reklama

Zespół, który działał przy parafii, po ok. półtora roku został otoczony opieką Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży „Pełna Chata”, założonego przez rodziców dzieci grających w zespole. Kontakt z parafią wciąż jest silny, a „Jakubowe Muszelki” promują jakubowy szlak wszędzie tam, gdzie pojawiają się z koncertami. – Mamy nadzieję, że ta nasza działalność przyczyniła się także do tego, że kościół św. Jakuba w Więcławicach Starych został podniesiony do rangi sanktuarium diecezjalnego – mówi p. Leszek.

Prawdziwa wspólnota

A co „Jakubowe Muszelki” grają poza okresem kolędowania?

– W Wielkim Poście staramy się nie grać i nie śpiewać w ogóle – mówi Leszek Hinc.

Ale poza tym szczególnym okresem, dzieciaki śpiewają przez cały rok, a repertuar dobierany jest tak, by niósł innym radość.

– Jesteśmy zapraszani do różnych parafii i chętnie w nich koncertujemy – mówi p. Leszek i dodaje: – Mamy też taki zwyczaj, że raz do roku w wakacje, razem z dziećmi grającymi w naszym zespole i ich rodzicami, wyjeżdżamy na wspólny wypoczynek, połączony z rekolekcjami. Ten czas jest zawsze budujący i utwierdza nas w przekonaniu, że jesteśmy nie tylko muzycznym zespołem, ale i prawdziwą wspólnotą.

2016-01-28 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

2024-04-16 13:32

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Wtorek, 14 maja. Święto św. Macieja, apostoła

CZYTAJ DALEJ

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

2024-05-13 07:48

[ TEMATY ]

Fatima

Matka Boża Fatimska

pl.wikipedia.org

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Łucja dos Santos wraz z młodszą Hiacyntą Marto

Dziś przypada 107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Maryja w Fatimie przypomniała, że zdobycie nieba jest celem naszego życia - powiedział PAP kustosz Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach ks. Marian Mucha. Dodał, że objawienia są wciąż aktualne, ponieważ dziś ludzie żyją jakby Bóg nie istniał.

13 maja 1917 r. Matka Boża objawiła się trójce dzieci - rodzeństwu Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz ich kuzynce Łucji dos Santos, w portugalskiej miejscowości Cova da Iria, znajdującej się dwa i pół kilometra od Fatimy na drodze do Leirii.

CZYTAJ DALEJ

Turniej ATP w Rzymie - Hurkacz awansował do ćwierćfinału

2024-05-14 19:33

[ TEMATY ]

tenis

Hubert Hurkacz

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem (nr 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4 w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP rangi Masters 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Polak zanotował aż siedemnaście asów serwisowych.

Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju Masters 1000. Rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję