Reklama

Głos z Torunia

Uświęcające tchnienie Boże

Niedziela toruńska 15/2016, str. 1, 8

[ TEMATY ]

chrzest

Chrzest Polski

Michał Maciejewski

Przez chrzest zostajemy odrodzeni jako dzieci Boże

Przez chrzest zostajemy odrodzeni jako dzieci Boże

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kwietniu dotykamy niezgłębionego Bożego Miłosierdzia, które 1050 lat temu pochyliło się nad polską ziemią, nad polskim narodem i dotknęło go łaską niezwykłą – łaską chrztu, która uczyniła z niego lud nowy, lud chrześcijański, lud Chrystusowy.

W myśli Bożej przedziwnie łączą się dwa jubileusze – Rok Miłosierdzia i 1050. rocznica Chrztu Polski. Abp Wojciech Polak, prymas Polski, zauważył, że potrzebny jest ten jubileusz, bo we współczesnym życiu Kościoła, Polski i Europy daje się odczuć wyraźną potrzebę głębokiej odnowy. Jej początkiem może być powrót do źródeł chrztu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czym jest chrzest?

Chrzest według Katechizmu Kościoła Katolickiego jest „fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia w Duchu”. Chrzest gładzi grzechy, daje życie nadprzyrodzone (łaskę uświęcającą); zostajemy odrodzeni jako synowie Boży. Czyni nas ponadto członkami Kościoła katolickiego i daje udział w kapłaństwie Chrystusa. Katechizm mówi, że „stajemy się uczestnikami Jego posłania” (por. KKK 1213).

Pan Jezus podkreśla konieczność przyjęcia chrztu: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony” (Mk 16, 16), „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3, 5). Zatem z ustanowienia Chrystusa Pana chrzest jest środkiem udzielającym łaski.

Według św. Grzegorza z Nazjanzu chrzest jest najpiękniejszym i najwspanialszym darem Boga. Jest łaską, obmyciem odradzającym. Podkreśla to także bł. Matka Maria Karłowska, która ogromnie doceniała wartość daru łaski i zalecała nieustanną, czujną troskę o jej zachowanie w duszy.

Czym jest łaska?

Matka Karłowska w swoich rozważaniach mówi, że łaskę daje nam Bóg. Według św. Piotra łaska jest czymś najdoskonalszym w nieocenionych skarbach Bóstwa; wg św. Tomasza z Akwinu to jest poniekąd współudział w samej naturze Bożej, przeistoczenie człowieka w Boga, zarodek i początek chwały wiecznej w nas. To jest uświęcające tchnienie Boże w nas.

Reklama

Łaska to nie jest tylko – jak mówią czasem – pomoc Boga użyczona ku zbawieniu. Pomoc jest skutkiem łaski, ale nie samą łaską. Łaska nie jest darem zewnętrznym duszy, ale jest połączona z istotą duszy. Jest to element nowy, dodany naszej naturze, zaleta nadprzyrodzona, która tkwi w samej duszy, w jądrze duszy, która na nią działa i na wszystkie jej władze, tak jak dusza sama działa na ciało i wszystkie członki jego. To jest Ojciec, Syn i Duch Święty, czyli Trójca Święta, która przez łaskę jest w chrześcijaninie – dopóki on nie żyje w grzechu.

„Popełniając grzech powszedni – tłumaczy Matka Maria – już pozbawieni jesteśmy łaski, która byłaby dana w nagrodę za przezwyciężenie się. Przychodzi nowa pokusa, a nie mam tej łaski, którą mi Bóg przeznaczył i za pomocą której byłoby mi łatwo ją oddalić, więc znowu może ulegnę. Dusza osłabiona nowym upadkiem, czy potrafi odeprzeć silniejsze pokusy, jeżeli w Miłosierdziu swoim nie poratuje jej Bóg łaską, na którą nie zasłużyła i której się stała niegodną? O mój Boże, zwróć mi, proszę, te łaski, które straciłam przez własną winę! Daj mi je odpokutować! Strzeż mnie, o dobry Jezu, łaską Twoją świętą, ukryj w Sercu swoim! Słaba, bezsilna – bez łaski Bożej nie mogłabym zwyciężyć najlżejszej pokusy. Ale z tą łaską, która jest konieczną i której Bóg nigdy nie odmawia, i owszem – pragnie ją wlewać jak najhojniej w serca nasze, z pewnością mogę się cała odmienić”.

„Różne są dary łaski” – pisze św. Paweł do Koryntian (por. 1 Kor 12, 5); zadaniem naszym – rozpoznawać w sobie te, jakimi Bóg nas obdarzył, i używać je na Jego chwałę i zbawienie dusz. Tym sposobem spełniamy wolę Bożą, której nieomylnym znakiem są łaski udzielone. „Wdzięczność za odebraną łaskę jest środkiem, aby jeszcze więcej otrzymać. Natomiast niewdzięczność wysusza łaski” – wyjaśnia błogosławiona.

Reklama

Co łaska jest warta?

„To, co kosztowała: narodzenie ubogie, 33 lata cierpień, wszelkiego rodzaju boleści, zniewagi, męki bez miary, wreszcie śmierć hańbiącą. To wszystko kosztowała łaska: życie Boga Człowieka. Bo On się cały dał, aby ją dla nas zdobyć. A my tak łatwo jej nadużywamy. I tę łaskę, tak drogo kupioną Bóg hojnie na mnie wylał, jakby Go nic nie kosztowała, owszem, jakbym to ja Jemu łaskę robiła, przyjmując ją. Czy dlatego, że tak hojnym jesteś, mój Boże, mam sobie łaski Twoje mniej cenić? Czy mam być mniej wdzięczną i mniej czułą dlatego, że Ty jesteś miłosiernym? Iluż łaskami mnie obdarzyłeś: od mego urodzenia, od chrztu mojego? Czy nawet policzyć, bym je mogła? Sam tylko Bóg zna ich liczbę i cenę” – pisze Matka Maria. Błogosławiona przestrzega przed nadużywaniem łask Bożych, mówiąc, że „żyć w oziębłości to nadużycie łask Bożych. Nadużywamy łaski, nie dając jej przynieść tych owoców, które by przynieść mogła i nie ceniąc jej tyle, ile jest warta. Tylko w niebie zrozumiemy wszystko, co może zdziałać łaska w duszy, w której nie znajduje żadnej przeszkody – i do jakiej wtedy doskonałości i świętości doprowadzić ją może! O biedne łaski Jezusowe, jak się ludzie niegodnie z Wami obchodzą!!!”.

Zgodnie z pragnieniem swej Matki Założycielki, aby starać się usilnie o wierność i wytrwanie w łasce chrztu św., siostry pasterki każdego dnia rano, wspólnie ze swymi podopiecznymi, odmawiają modlitwę odnowienia przyrzeczeń chrztu św., przypominając sobie – za radą papieża Franciszka – datę swojego chrztu. Dotykając tego podłoża wszystkich łask, nabieramy sił, aby współpracować z każdą daną nam łaską. „Gdzie chrzest, tam nadzieja” – mówi hasło obecnego Roku Jubileuszowego. Nadzieja na wciąż nowe łaski. Módlmy się z bł. Matką Marią: „Klękam przed majestatem Twoim, Jezu Miłosierny – błagając Cię o te łaski. Na ich odebranie całe serce otwieram, całą duszą ich pragnąc! Oby przyszły i zapanowały we mnie, kierując każdym moim czynem”.

2016-04-07 10:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Otwarci na Boga, ludzi i wartości

Nasze pierwsze otwarcie się na Pana Boga dokonało się podczas chrztu. W dawnym rycie sakramentu chrztu kapłan tchnął i wypowiadał nad chrzczonym to samo słowo, co Chrystus: „effatha” - „otwórz się”. Wierzymy, że to otwarcie jest dokonane. Potem w życiu dojrzałym powinno być ono świadomie odnawiane. Niestety, niektórych ludzi potem dotyka choroba głuchoty i niemowy względem Pana Boga. Są zamknięci na Jego głos, chociaż ten głos do nich dochodzi; dochodzi tak jak do głuchego człowieka dochodzą dźwięki, ale ten ich nie słyszy, bo nie może, a głuchy głosu Boga nie słyszy, bo nie chce. Brak otwarcia się na głos Boga pociąga za sobą brak mówienia o Bogu i mówienia do Boga, czyli pociąga brak modlitwy. Niech nas to niepokoi, gdy widzimy ludzi głuchoniemych wobec Pana Boga. Niech nas niepokoi dzisiejsza Europa, która coraz bardziej staje się głucha i niema wobec Pana Boga. Takiej Europie prognostycy nie wróżą dobrej przyszłości, bo gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość. Niepokoi nas lansowanie w Europie nowych bożków: demokracji, wolności i tolerancji: demokracji bez wartości, wolności bez prawdy i tolerancji wobec zła, kłamstwa, tolerancji w jedną stronę, wobec nowych bezbożnych trendów, ale nie wobec chrześcijaństwa.
Ojciec Święty Benedykt XVI powiedział, że jesteśmy dziś zalewani zewsząd słowami ludzkimi i w takiej sytuacji jest nam trudno usłyszeć głos Boga, i możemy stać się wobec Niego głuchymi.
Moi drodzy, czujmy się powołani do otwierania ludzi na Pana Boga. Użyczaj Jezusowi ust i mów odważnie do takiego człowieka, może twojego bliskiego, może nawet przyjaciela: mów - „otwórz się”. Nie bój się niczego nie stracisz, z niczego nie będziesz ograbiony. Jest Bóg, który cię kocha, który cię chce zbawić. Otwórz się, uwierz, słuchaj, co mówi do ciebie, nie przegrasz, ale poznasz smak życia.
Ważne jest także nasze otwarcie się na bliźniego. Drugi człowiek jest zawsze najbliższym partnerem naszego życia. Od wczesnego dzieciństwa jesteśmy jakby z natury otwarci na mamę, tatę, na rodzeństwo, na koleżanki i kolegów. Ale potem można zachorować na głuchotę i odjęcie mowy, gdy przestajemy drugich słuchać, gdy przestajemy z nimi rozmawiać. I tak można stać się głuchoniemym wobec człowieka.
Św. Jakub Apostoł przypomina nam dzisiaj, iż winniśmy być otwartymi na ludzi ubogich. Ubodzy w dziejach Kościoła stanowili uprzywilejowaną grupę chrześcijan. Kościół zapatrzony w swojego Założyciela usiłował brać ich w obronę i nieść im pomoc. Spotkania z ludźmi biednymi, potrzebującymi są zwykle trudne, ale są ważne i potrzebne. Zadbajmy, by im nie zabrakło chleba, by nie czuli się niepotrzebni, na marginesie.
Do życia godnego człowieka potrzebne jest także otwarcie na wartości, takie jak: prawda, dobro, piękno, nowe życie, kolejne dziecko w małżeństwie. Najbardziej dziś rzuca się w oczy brak otwarcia na prawdę. W związku z rozpoczętym rokiem szkolnym jeden z redaktorów katolickich napisał: „To brak prawdy, a nie pieniędzy jest dzisiaj największą bolączką systemu wychowania młodzieży”.
Drodzy bracia i siostry, dziękujmy Bogu wraz z rolnikami za plony ziemi. Wypraszajmy dla ludzi pracujących na roli łaskę zdrowia duchowego i fizycznego, ale prośmy także o to, by ludzie otwierali się na słowo Chrystusa, na słowo Kościoła, by nie byli głuchoniemi wobec Boga i człowieka. Amen.

CZYTAJ DALEJ

Niesamowita święta Rita

22 maja 1628 r. jest dniem wyjątkowo gorącym. W niewielkim kościele wypełnionym pielgrzymami robi się duszno, wręcz nie do wytrzymania, właśnie w chwili, gdy odczytywany jest dekret papieski gloryfikujący świętą. Ciżba napiera na siebie z coraz większą wrzawą i jest tylko krok od bójki. Niespodziewanie zmarła otwiera oczy i kieruje je w stronę wiernych... Zapada absolutna cisza

Umbryjska Cascia od wieków przyjmuje rzesze pielgrzymów i jest świadkiem licznych cudów dokonywanych za wstawiennictwem tej, dla której nie ma spraw beznadziejnych. Św. Rita nieustannie wygrywa w rankingach świętych – we Włoszech ustępuje jedynie św. Antoniemu – a wszystko dzięki skuteczności w największych nawet problemach. Do niej zwracają się o pomoc ludzie dotknięci ciężkimi doświadczeniami, problemami małżeńskimi, matki – także te oczekujące potomstwa czy mające problem z poczęciem dziecka, ale również osoby poniżane, samotne, chore na raka i ranne. Dzięki Ricie wiele małżeństw wybaczyło sobie zdradę małżeńską, wielu podjęło terapię antyalkoholową, a kobiety, które przez lata roniły, urodziły zdrowe dzieci.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 23.): Po prostu anioł

2024-05-22 20:30

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

mat. prasowy

Po co mi anioł stróż? Czy da się z nim wejść w relację? W jaki sposób aniołowie odnoszą się do Maryi? I co właściwie zawdzięczają aniołom Jezus i Maryja? Zapraszamy na dwudziesty trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o modlitwie do anioła stróża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję