Reklama

Niedziela Małopolska

Po pierwsze: żona i mama

Niedziela małopolska 49/2016, str. 3

[ TEMATY ]

Aeropag Wiary

Małgorzata Cichoń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już jako mała dziewczynka stawała przed lustrem, udając, że zdaje relacje telewizyjne. Jednak na określenie wykonywanego dziś zawodu nie używa słowa „powołanie”. To raczej praca, którą bardzo lubi. O powołaniu mówi, gdy opowiada o sobie jako żonie i matce.

22 listopada gościem cyklu „Ich Areopag Wiary”, organizowanego przez kleryków WSD Archidiecezji Krakowskiej i studentów dziennikarstwa UPJPII w Krakowie, była Brygida Grysiak, dziennikarka, autorka książek, m.in.: „Najbardziej lubił wtorki. Opowieść o życiu codziennym Jana Pawła II”, „Wybrałam życie”, „Kochają mnie do szaleństwa. Prawdziwa historia Jureczka”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Urodzona w Krakowie publicystka pochodzi z rodziny, która jedynie „chadzała” do kościoła. – Musiałam dotknąć tajemnicy chorowania i śmierci Jana Pawła II, by zadać sobie kilka ważnych pytań. Bardzo wiele mu zawdzięczam. Właściwie byłam letnia. W moim życiu musiał dokonać się przełom – dzieliła się Brygida Grysiak. Dodała, że nigdy nie należała do żadnej wspólnoty, sama musiała „wydeptać” sobie ścieżkę do Pana Boga.

Reklama

– Marzę o tym, byśmy traktowali bycie blisko Pana Boga jako przywilej, który uzdalnia nas do pewnych rzeczy – odpowiadała zapytana, czy trudno jest dawać świadectwo wiary w środowisku pracy. Dodała, że dyskusje dotyczące wiary zdarzają się jej praktycznie każdego dnia, ale wyzwaniem jest, by umieć prowadzić je z miłością, bez poczucia wyższości.

Zagadnięta o książkę, będącą zbiorem świadectw kobiet, które urodziły swe dzieci, pomimo trudnej, życiowej sytuacji, mówiła: – Wybrałam te mamy, by pokazać, że to, iż ktoś nie zabija swojego dziecka, nie wynika z tego, że wierzy w Boga. Każda z nich twierdzi, że urodziła z miłości. Te historie zaprzeczają, jakoby aborcja była wyborem kobiety.

Odnosząc się do „czarnych protestów”, dziennikarka zauważyła, że prawdziwy feminizm dba o to, by kobieta mogła się rozwijać, godząc życiowe role. A bycie kobietą nie determinuje wyborów wbrew drugiemu człowiekowi.

2016-12-01 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ich Areopag Wiary z Mateuszem Banaszkiewiczem

[ TEMATY ]

Aeropag Wiary

Już w środę 25 października pierwsze spotkanie z cyklu "Ich Areopag Wiary" w nowym roku akademickim. Gościem kleryków i młodych dziennikarzy będzie znany satyryk, kabareciarz, członek Kabaretu Młodych Panów – Mateusz Banaszkiewicz.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 22.): Wierny pies

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Która modlitwa zmiękcza nawet najtrudniejsze charaktery? Czy istnieją zmarnowane adoracje? Po co w ogóle patrzeć na Jezusa? I co to wszystko ma wspólnego z narkozą? Zapraszamy na dwudziesty drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o adoracji, której uczy Maryja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję