Reklama

Niedziela Wrocławska

Poznaj społeczną lodówkę

Jej zamysł jest bardzo prosty: kiedy masz za dużo jedzenia wkładasz je do tzw. społecznej lodówki, a gdy ci go brakuje sięgasz do niej. Dzięki tej niezwykłej inicjatywie nie wyrzucamy nadmiaru jedzenia, a dzielimy się nim z osobami, które tego naprawdę potrzebują

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Około 815 mln ludzi na świecie cierpi głód... co kilka sekund ktoś z powodu głodu umiera, a my, w Polsce marnujemy 9 mln ton jedzenia rocznie...

Z tą absurdalną sytuacją próbuje zmierzyć się trzech mężczyzn: Jan Piontek, Michał Grzesik i Maciej Nikolczuk, założyciele Fundacji „Weź pomóż”, którzy na co dzień spotykają się z osobami potrzebującymi, dla których kupno jedzenia często jest kwestią wyboru: żywność lub np. leki. – Widzimy, jak duże sieci handlowe wyrzucają zdatne do spożycia jedzenie do śmietnika. Nie zgadzamy się na to, aby starsza pani z niską emeryturą głodowała – wyznają założyciele fundacji. Dzięki swojej działalności i współpracy z Bankiem Żywności we Wrocławiu, panowie tygodniowo wydają nawet 4 tony żywności najbardziej potrzebującym mieszkańcom miasta. Niestety, niektórzy wstydzą się pobierać żywność... i wciąż cierpią głów. Nasi bohaterowie znaleźli idealnie rozwiązanie tej sytuacji – tzw. społeczne lodówki. To świetny sposób, aby zamiast wyrzucać jedzenie, włożyć je do wspomnianej lodówki i zrobić dobry uczynek. Zwłaszcza teraz, zimą, w okresie Adwentu. – Warto pomagać, bo żadne pieniądze nie cieszą tak, jak uśmiech i wdzięczność drugiego człowieka – zapewnia Maciej Nikolczuk, współzałożyciel fundacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilkanaście lodówek w rok

– W życiu nigdy nie wiesz, co cię czeka, nigdy nie wiesz czy to właśnie ty nie będziesz potrzebował pomocy. Życie bywa nieprzewidywalne, więc bądź dobry dla innych – zachęca Jan Piontek. To właśnie on „uruchomił” pierwszą tzw. lodówkę społeczną we Wrocławiu. I chociaż od tego czasu upłynął zaledwie rok, to na terenie miasta jest ich już 11.

Jedna z pierwszych lodówek, która stanęła na ulicach miasta, znajduje się na wrocławskim Nadodrzu, w podwórzu ul. Rydygiera 25. Sprzęt postawiono dzięki Foodsharing Wrocław i położonych na tym samym podwórzu HART-Hostel&Art oraz Bistro Powoli. – Cieszę się, że wspólnymi siłami udało nam się otworzyć lodówkę na podwórzu naszych lokali. Uważam tę inicjatywę za ważną i konieczną, zwłaszcza, że jesteśmy w stanie wypełniać ją codziennie po brzegi – mówi Barbara Misiewicz, kierownik zmiany w Bistro Powoli. – Pomaganie innym bez oczekiwania na policzalne korzyści sprawia, że każdy z nas czuje się lepszy, bardziej wartościowy. Miłosierdzie, zrozumienie, słuchanie drugiego człowieka pozwalają też dowiedzieć się wiele o nas samych. Pomoc innemu to najbliższa forma przebywania z drugim człowiekiem – dodaje.

Reklama

Niestety, mimo iż lodówka napełniana jest po brzegi, bywają dni, kiedy korzysta z niej tylko jedna osoba. – Zdarza mi się zaobserwować ludzi, którzy korzystają z tzw. społecznej lodówki na naszym osiedlu. Widuję pojedyncze osoby, które przychodzą z plecakami i pakują praktycznie wszystko. Z jednej strony cieszę się, że z pomocy korzysta chociaż ta jedna osoba, ale uważam, że warto uwrażliwić ludzi na to, by nie brać wszystkiego, a podzielić się jedzeniem z innymi potrzebującymi – mówi Radek, mieszkaniec Rydygiera.

Zdarza się, że o tzw. społeczną lodówkę starają się pojedyncze osoby. Tak było w przypadku Krzysztofa Matolicza, członka Rady Osiedla Grabiszyn-Grabiszynek. – Od 18 lat jestem radnym osiedlowym, a co za tym idzie poznałem już wiele osób z naszego osiedla. Gdy pół roku temu dzięki mediom społecznościowym dowiedziałem się o możliwości uzyskania tzw. społecznej lodówki, wiedziałem, że skorzysta z niej wielu mieszkańców mojego rejonu – mówi Krzysztof Matolicz. Jak dodaje, sądził, że problemem okaże się miejsce jej udostępnienia. – Zgłosiłem się do kilku organizacji z prośbą o udostępnienie przestrzeni pod lodówkę. Jako pierwsze zgłosiło się Centrum historii „Zajezdnia” i to właśnie tu pod koniec listopada postawiliśmy dziewiątą lodówkę na terenie miasta – mówi.

Reklama

Lodówkę na terenie Centrum Historii „Zajezdnia” poświęcił o. Janusz Śliwa z parafii św. Klemensa Dworzaka. – Cieszę się, że lodówki się pojawiają i że jest ich coraz więcej, zwłaszcza teraz, zimą, kiedy ubodzy i bezdomni przeżywają ciężki okres. Inicjatywa ta uwrażliwia ludzi na pomoc innym, to piękna nauka bezinteresowności, która wzmaga chrześcijańskiego ducha na terenie parafii – mówi o. Janusz Śliwa.

Lodówki nie tylko we Wrocławiu

Inicjatywa tzw. społecznych lodówek poszerza się także poza granice miasta. Ostatnio lodówka stanęła w Żórawinie. – Nasza parafia we współpracy z Fundacją „Weź pomóż”, odpowiadając na apel metropolity wrocławskiego abp. Józefa Kupnego, aby wspierać poprzez różne akcje skierowane do najbardziej potrzebujących, uruchomiła w kościele św. Józefa lodówkę, gdzie można składać produkty spożywcze dla ubogich. „Przeciętny Europejczyk wyrzuca rocznie do kosza 92 kg jedzenia. Polacy są w czołówce narodów Europy, wyrzucając wiele produktów spożywczych. Poprzez naszą akcję chcemy wspierać i anonimowo pomagać osobom najbardziej potrzebującym. Zachęcamy, aby przynosić artykuły spożywcza i składać je w parafialnej lodówce w przedsionku kościoła. Lodówką opiekować się będzie Parafialny Zespół Caritas” – czytamy na stronie parafii.

Miejsc, gdzie udostępniane będą lodówki z pewnością przybędzie. To dopiero dobry początek!

2018-12-12 07:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas na granicy

Udzielenie pomocy „ludziom w drodze”, jak określa uchodźców papież Franciszek, jest aktem miłosierdzia, a dla nas to część naszej misji – przypomina ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska. Jak radzi sobie z kryzysem migracyjnym największa katolicka organizacja dobroczynna w Polsce?

Helps pack wygląda niepozornie. Trochę jak szkolny worek na kapcie. Jego zawartość może jednak uratować czyjeś życie – zwłaszcza gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera. Szczególnie tu, na wąskim pasie tuż przy granicy z Białorusią.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję