Reklama

Niedziela Kielecka

Służba i zaszczyt

Rycerstwo Niepokalanej jest dla mnie służbą dla drugiego człowieka. To zaszczyt być Rycerzem Niepokalanej i zobowiązanie – mówi Krystyna Radomska, rycerka od trzydziestu lat, moderatorka diecezjalna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Rycerstwie przeważają kobiety, są osoby w średnim wieku i starsi. Krystyna przyznaje, że coraz trudniej jest zachęcić nowe osoby do zainteresowania się formacją w Rycerstwie, choć osobiście nie ustaje w takich działaniach. Najważniejsza jest indywidualna rozmowa. W parafii w Morawicy udało jej się utworzyć wspólnotę piętnastoosobową, która spotyka się w drugą środę miesiąca na Mszy św. i formacji. Prowadzą adorację pierwszych sobót miesiąca. Bardzo ważna jest indywidualna rozmowa, wyjaśnienie wątpliwości. Często ludzie tłumaczą, że nie mają sił, że zmagają się z chorobą. Odpowiadam im wtedy, że tym bardziej powinni zawierzyć Maryi, odmawiać krótki akt zawierzenia każdego dnia, przyjąć medalik Niepokalanej – to nie tak dużo – tłumaczy.

Przez lata w Kielcach odbywały się spotkania formacyjne dla Rycerzy z diecezji z udziałem franciszkanów z Niepokalanowa. Przyjeżdżał na nie (dziś kandydat na ołtarze) brat Innocenty Maria Wójcik – świadek życia św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Rycerstwie niejako wychowała się córka Krystyny – Wiola. Chętnie jeździła na rekolekcje do Niepokalanowa. Jak dorosła jeździła na turnusy Rycerskiego Lata z Bogiem do Lasku, gdzie pracowała jako animatorka z Krystyną. Razem wyjeżdżały na turnusy rekolekcyjno-rehabilitacyjne do Piekoszowa, pomagając na różne sposoby.

Zaangażowanie Krystyny w tę inicjatywę zaczęło się w latach 90. – Nasza założycielka Zofia Bracha zorganizowała weekendowe rekolekcje dla animatorów. Zapytała mnie, czy nie chciałabym pracować z niepełnosprawnymi osobami. Powiedziałam wtedy – zgodnie z prawdą – że jestem zbyt wrażliwa, bardzo przeżywam ich cierpienie. Jednak kiedy zaproponowała mi, abym przyjechała z kimś chorym z rodziny, od razu pomyślałam o mojej siostrze, która cierpiała na gościec postępujący. Była niewidoma. Ucieszyłam się, że mogę z nią pojechać na taki turnus. Chociaż warunki bytowe były bardzo trudne, łączyła nas niesamowita więź.

Reklama

To była wielka łaska, że mogłam z tymi ludźmi być, porozmawiać z nimi. Oni tego tak bardzo potrzebowali. Czekali na te wyjazdy cały rok. Była między nami wielka przyjaźń. Krystyna oddała się całkowicie tej pracy. Zaczęła organizować turnusy w szkole w Morawicy, gdzie warunki były lepsze. – Podopieczni byli bardzo zadowoleni. Spotkali się z niesamowitą gościnnością ze strony parafian, którzy byli bardzo dobrze wprowadzeni i przygotowani przez ks. Korneckiego. Mieszkańcy przynosili mleko, warzywa, dzielili się czym mogli – wspomina. Potem turnusy przeniesiono do Piekoszowa.

– Z czasem wciągnęłam się w tę pracę i zaproponowano mi objęcie funkcji kierowniczki na turnusach rehabilitacyjnych. Było to wielkie wyzwanie. Trzeba było pomagać wszędzie, nawet w kuchni. Trzeba było mieć dużo siły, by te osoby zdjąć z łóżka, posadzić na wózek, ale i wielkie pokłady i życzliwości, ponieważ ci ludzie byli cierpiący i przez chorobę czasem po prostu niecierpliwi, nieznośni. Wiola organizowała dużą grupę młodych z parafii w Morawicy i przyjeżdżała na turnusy do Piekoszowa. Młodzi grali, śpiewali, organizowali wolny czas uczestnikom turnusów.

Przez dwadzieścia lat Krystyna Radomska służyła niepełnosprawnym. Przez piętnaście lat nie miała urlopu. Swój wolny czas poświęcała na wyjazd z dziećmi na Rycerskie Lato z Bogiem i na turnus z niepełnosprawnymi. – Nie żałuję ani jednego dnia. To był mój wybór. Jeszcze trzy lata temu, już będąc na emeryturze, pomagała w czasie turnusu w Piekoszowie. Kolonie dla dzieci z Rycerstwem trwają nieprzerwanie od wielu lat. Obowiązki organizacyjne po mamie w naturalny sposób przejęła córka Wiola. Kolonie odbywają się w Niepokalanowie, Zakopanem i w innym miejscach. Czas jest starannie zaplanowany na aktywny i twórczy wypoczynek w oparciu o specjalnie przygotowany program duchowy, zabawy, gry, wycieczki ze zwiedzaniem ciekawych miejsc. Jest też czas na codzienną Mszę św. i modlitwę. Wiele dzieci chętnie powraca kolejny i kolejny raz, bo kochają to Rycerskie Lato.

Reklama

Dziś Rycerstwo jest w 20 parafiach w diecezji. W ubiegłym roku świętowali trzydzieści lat powstania na ziemi kieleckiej. Spotykają się na comiesięcznych dniach skupienia w Kościele Akademickim przy ul. Wesołej w Kielcach. Prowadzi je ks. Sebastian Seweryn, ich diecezjalny asystent od 2016 r. W czuwaniu uczestniczy około 50 osób. Na spotkanie składa się zawsze Msza św., modlitwa różańcowa oraz okolicznościowa konferencja. Dzień skupienia kończy Adoracja przed Najświętszym Sakramentem. Rycerstwo angażuje się w różne inicjatywy diecezjalne. Od 1997 r. organizuje Pielgrzymkę Pokutną do Morawicy. W przeddzień odpustu Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej Rycerstwo z innymi wspólnotami idzie w procesji różańcowej do katedry. Dwa razy w roku uczestniczą w zjazdach animatorów w Niepokalanowie.

W 2005 r. z inicjatywy wieloletniej moderatorki Zofii Brachy Rycerstwo wprowadziło w Kielcach Jerycho Różańcowe. Rozpoczyna się w pierwszy piątek miesiąca o godzinie 18. w wybranej parafii i trwa przez całą dobę. Animatorzy Rycerstwa są odpowiedzialni za zorganizowanie grupy na czuwania przed Najświętszym Sakramentem. Uczestnicy podejmują modlitwę różańcową, rozważając wszystkie tajemnice. W Jerycho zaangażowane są parafie kieleckie np. Św. Józefa Robotnika, parafia garnizonowa, bł. Jerzego Matulewicza, św. Jadwigi Królowej, Niepokalanego Serca NMP. Ponadto w każdy drugi czwartek miesiąca Rycerstwo uczestniczy w czuwaniach modlitewnych w intencji,papieża, biskupów kieleckich, kapłanów, kleryków WSD, za powołania kapłańskie.

Krystyna Radomska oddała Rycerstwu całe życie. – Nigdy nie spodziewałam się, że ta dobroć, którą chciałam przekazać niepełnosprawnym, kiedy im służyłam i pomagałam, wróci do mnie zwielokrotniona – mówi. Czuła ogromne wsparcie modlitewne od osób z Rycerstwa, przyjaciół niepełnosprawnych, kiedy córka Wiola miała bardzo duże problemy ze zdrowiem (każda jej ciąża była zagrożona). – Wierzyłam że wszystko dobrze się skończy, ponieważ każda sprawa była tak omodlona przez nich, zwłaszcza niepełnosprawne i chore osoby, które mają tyle łask u Boga. Zawsze prosiłam o modlitwę, wszystkich znajomych. Wiedziałam, że Maryja dała mi takie osoby. Mogę na nie liczyć i dzięki temu mogę działać dalej. Nigdy nie powiedziałam „Nie, Pan Bóg mnie zawiódł, nie będę się angażować”. Właśnie tym bardziej się angażowałam. Nie żałuję ani jednego dnia w Rycerstwie. Jeśli jedno nawet dziecko, jeden człowiek coś skorzysta, zapamięta z wyjazdu, to już jest sukces. Nawet dla paru osób warto pracować i starać się – mówi Krystyna.

2019-03-20 09:26

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokalana – nasz ideał

Niedziela Ogólnopolska 49/2019, str. 20-21

[ TEMATY ]

Niepokalane Poczęcie

Rycerstwo Niepokalanej

Niepokalana

Francisco de Zurbaran

"Niepokalane Poczęcie", Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635

Mój przyjaciel powtarza, że Kościół co rusz popełnia błędy. Nie powinien np. ogłosić dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. „Dogmat – tłumaczy – dotyczy mojego zbawienia, a ta maryjna prawda nie ma nic wspólnego ze mną. Wiąże się tylko ze zbawieniem Maryi”.
Przyjaciel nie zna nauki Kościoła. Nie wie, że zapatrzeć się w Niepokalane Poczęcie to odkryć siłę, która pcha ku niebu, że zapragnąć być jak Niepokalana to stanąć na drodze wypełnienia największej tęsknoty, która mieszka w ludzkim sercu. Nie wie, że ten dogmat jest potrzebny do zbawienia

Być czystym i niewinnym. Mieć oczy, które widzą dobro. Serce, które nie rozumie pokus. Być całym utkanym z myśli Boga i w swej duszy nosić Jego obraz... Każdy z nas tego pragnie.

CZYTAJ DALEJ

Szkocja: biskupi apelują o niedopuszczenie do legalizacji eutanazji

2024-04-26 13:15

[ TEMATY ]

eutanazja

Szkocja

Adobe Stock

W liście pasterskim skierowanym do wszystkich katolików, biskupi Szkocji proszą ich o wezwanie swoich deputowanych do odrzucenia niedawno opublikowanych propozycji legalizacji tzw. „wspomaganego samobójstwa”. List zostanie odczytany we wszystkich 460 katolickich parafiach w Szkocji, podczas Mszy Świętych 27 i 28 kwietnia b.r.

Biskupi opisują propozycję przedstawioną przez deputowanego liberałów do Szkockiego Parlamentu, Liama McArthura jako „niebezpieczną” i wzywają parlamentarzystów do skupienia energii na poprawie opieki paliatywnej, która jest ich zdaniem „niedofinansowana i ograniczona”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję