Reklama

Felietony

Szczerbaty – tak trzymaj!

Uśmiech ma niezwykłą, niespotykaną moc. Jest darem Boga. I nie jest to przesada...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Optymiści mówią, że uśmiech jest najtańszym sposobem na lepszy wygląd... Chociaż moim skromnym zdaniem, cenniki w gabinetach stomatologicznych przeczą zdecydowanie takiemu stwierdzeniu. Coś jednak musi być w owej magicznej mocy uśmiechu, skoro lekkie wygięcie ust może sprawić tyle radości, co więcej – nawet zmienić nastawienie otoczenia.

Idę wrześniową ulicą, pełną smutnych ludzi, żeby nie powiedzieć nasrożonych, zagniewanych, udających pośpiech w arcyważnych sprawach i... uśmiecham się do nich. Taki eksperyment. Mój uśmiech jest pozbawiony jakiegokolwiek widzialnego powodu, jest zupełnie bez przyczyny, więc od razu podejrzany. A wokół świat rozświetlony cudownie słonecznym blaskiem o takiej intensywności, jaką mają tylko wczesnojesienne promienie, sprawiające, że świat jaśnieje i pięknieje w okamgnieniu. Dodaje też urody ludziom, choć ci zdają się tego nie zauważać. Przynajmniej na razie. Uśmiecham się więc konsekwentnie, już może bardziej do Pana Boga niż do bliźnich o zastygłych w maskę obliczach, i nagle widzę kogoś, kto mi odpowiada całym sobą. Stoi na balkonie, rudy i szczerbaty. Kilkuletni i piegowaty. Słowem – śliczny właśnie przez ten cudny, szeroki, gratisowy uśmiech z brakującymi jedynkami. Chciałabym mu jakoś wytłumaczyć, że powinien się tak uśmiechać do końca życia. Często, chętnie i naturalnie. Żeby mu nie przyszło z czasem do głowy, że osiągnięcia zawodowe i wiek nie pozwalają na „suszenie zębów” na prawo i lewo, że to dorosłym nie uchodzi, nie wypada, bo wygląda się infantylnie. A przecież tak myśli sporo z nas. Jak ta pani ze sklepu na rogu, której nie udało mi się nigdy doprowadzić do choćby ćwierćuśmiechu, mimo że kapitalizm wpisał do obowiązków ekspedientek miły stosunek do klienta. Albo urzędniczka, która stan nadąsania doskonali codziennie, ponieważ 20 lat temu jakiś adorator powiedział jej, że wygląda jak słynna z owego nadąsania aktorka. Lata minęły i nadąsanie przeszło w nadęcie, lecz owa pani nadal ma w głębokiej pogardzie uśmiech, stosuje go jedynie wobec przełożonych, co daje fatalny efekt. Przykłady można mnożyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Znajoma opowiadała mi, że gdy lata temu przyleciała do USA, musiała ćwiczyć miły wyraz twarzy, ponieważ stale podejrzewano ją albo o tragiczną przeszłość, albo – częściej – o paskudny charakter. Obserwowała swoją twarz nieustannie w lustrach, witrynach sklepów, szybach samochodowych. Nie z próżności, ale by złagodzić surowość oblicza i nabrać nawyku uśmiechania się do wszystkich. Minęły tygodnie, nim posiadła tą zdolność, którą inni nabywają w rodzinnym domu. Twierdzi, że była to harówka, ale potem... uśmiech otworzył jej wiele drzwi, wskazał dobrych ludzi, nowe możliwości, ciekawe rozwiązania... Zrozumiała, że uśmiech ma niezwykłą, niespotykaną moc, że jest darem Boga. Przesadza? A jaka jeszcze istota, oprócz nas, ma zdolność uśmiechania się? Nooo dobrze, znam takich, którzy twierdzą, że ich pies, ale to zupełnie oddzielna historia.

Złota polska jesień przed nami. Nie wolno jej zapełnić ponuractwem i nadętą powagą. Uśmiechajmy się do siebie, „suszmy zęby”, jak „głupi do sera”. Niech myślą, że zdarzyło nam się coś fajnego. Dobrych ludzi to ucieszy, a że złośliwcom da powód do plotek i toczenia żółci.... Co tam...

Najlepszy uśmiech to ten z byle jakiego powodu albo najlepiej bez powodu. Ot, tak – bo piękny dzień, bo jest ktoś do kochania, bo mamy coś ważnego do zrobienia w życiu, bo...warto celebrować cud istnienia tak długo, jak tylko się da.

Szczerbaty – tak trzymaj!

2020-09-02 10:38

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

święci

Św. Maciej

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Święty Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa. Wybrany został przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza, po jego zdradzie i samobójstwie.

Historia nie przekazuje nam zbyt wielu faktów z życia św. Macieja Apostoła. Po jego wybraniu w miejsce Judasza udzielono mu święceń biskupich i władzy apostolskiej przez nałożenie rąk. Hebrajskie imię: Mattatyah oznacza „dar Jahwe” i wskazuje na żydowskie pochodzenie Macieja.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję