Reklama

Niedziela Łódzka

Potrzebujemy ewangelizacji

W ostatnim czasie można zaobserwować, że również taniec towarzyszy sprawowanej liturgii.

Niedziela łódzka 16/2021, str. I

Piotr Drzewiecki

Inscenizacja teatralna w łódzkiej katedrze

Inscenizacja teatralna w łódzkiej katedrze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muzyka, taniec, śpiew, rzeźba, obraz, film, literatura i wiele innych dzieł wytworzonych przez człowieka może i powinno być znakiem piękna i uwielbienia Boga. Ale czy rzeczywiście sztuka dziś służy pięknu i prawdzie? To pytanie co rusz pojawia się, kiedy widzimy różne performerskie akcje, które w przestrzeni publicznej raczej szokują i prowokują, niż podnoszą ducha ku wartościom wyższym. A przecież to poprzez swoje dzieło każdy z artystów porozumiewa się ze swoimi odbiorcami. Co więcej, każde dzieło sztuki mówi i świadczy o twórcy i jego wnętrzu.

W minionym tygodniu świat muzyki pożegnał kolejnego niezwykłego artystę – Krzysztofa Krawczyka, którego jeden z jego najbliższych przyjaciół nazwał „polskim Presleyem”. Bez wątpienia zmarły piosenkarz był człowiekiem obdarzonym niesamowitymi darami, które potrafił wykorzystać do niesienia innym dobra. Znakiem wielkości tego człowieka było również i to, że był dumny z tego, że jest osobą wierzącą i praktykującą. Choć tę jego postawę, co warto zaznaczyć, wielu nazywało dewocją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadectwo żywej wiary w Boga jest wyraźnym znakiem wielkości człowieka. O tym, że sztuka może służyć głoszeniu Ewangelii, możemy przekonać się, wchodząc właściwie do każdej ze świątyń czy też zatrzymując się przed obrazami i rzeźbami.

Reklama

W ostatnim czasie można zauważyć, że również taniec towarzyszy sprawowanej liturgii. Jedni widzą w tym wyraz uwielbienia Boga, inni natomiast element przesady i profanacji tego, co święte.

O potrzebie dialogu pomiędzy sztuką a Kościołem mówił papież św. Paweł VI, kiedy zachęcał do podjęcia starań, aby ewangelizować ludzką kulturę zarówno w rozumieniu różnorakich działań artystycznych, jak i naszych społecznych zachowań.

Właściwie od lat na naszych ulicach, w mediach, na estradzie dostrzegamy, jak ludzka kultura oderwała się od prawdy, miłości i wzajemnego szacunku. Czy zatem coś, co nie jest przeniknięte dążeniem do prawdy i miłości, może być dobre i nazywać się sztuką? Czy ktoś, kto innych obraża, prowokuje i poniża, może być nazywany artystą? A jeżeli tak, to czego?

Potrzebujemy dziś Ewangelii, ponieważ nasze życie jest największym z dzieł, a każdy człowiek – jak mówił papież Benedykt XVI – jest nadzwyczajnym artystą.

2021-04-14 07:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Niesamowita święta Rita

22 maja 1628 r. jest dniem wyjątkowo gorącym. W niewielkim kościele wypełnionym pielgrzymami robi się duszno, wręcz nie do wytrzymania, właśnie w chwili, gdy odczytywany jest dekret papieski gloryfikujący świętą. Ciżba napiera na siebie z coraz większą wrzawą i jest tylko krok od bójki. Niespodziewanie zmarła otwiera oczy i kieruje je w stronę wiernych... Zapada absolutna cisza

Umbryjska Cascia od wieków przyjmuje rzesze pielgrzymów i jest świadkiem licznych cudów dokonywanych za wstawiennictwem tej, dla której nie ma spraw beznadziejnych. Św. Rita nieustannie wygrywa w rankingach świętych – we Włoszech ustępuje jedynie św. Antoniemu – a wszystko dzięki skuteczności w największych nawet problemach. Do niej zwracają się o pomoc ludzie dotknięci ciężkimi doświadczeniami, problemami małżeńskimi, matki – także te oczekujące potomstwa czy mające problem z poczęciem dziecka, ale również osoby poniżane, samotne, chore na raka i ranne. Dzięki Ricie wiele małżeństw wybaczyło sobie zdradę małżeńską, wielu podjęło terapię antyalkoholową, a kobiety, które przez lata roniły, urodziły zdrowe dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Mirosław Ratajczak

2024-05-22 10:43

archiwum Niedzieli

ks. prałat Mirosław Ratajczak

ks. prałat Mirosław Ratajczak

21 maja 2024 roku zmarł ks. prałat Mirosław Ratajczak. Kapłan ten odszedł do wieczności w wieku 80 lat życia i 57 lat kapłaństwa.

Ksiądz Mirosław Ratajczak urodził się w 18 sierpnia 1943 roku w Jabłonnej [Archidiecezja Poznańska]. Święcenia kapłańskie z rąk bpa Andrzeja Wronki przyjął 24 czerwca 1966 roku w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Po święceniach kapłańskich został skierowany do parafii pw. św. Aniołów Stróżów w Wałbrzychu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję