Reklama

Wiadomości

Obudzić się

Potraktujmy wojnę na Ukrainie jako poważną lekcję dla nas. Być może najważniejszą i ostatnią, która jest do odrobienia, a z której możemy dużo wynieść.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szok? Zbrojna napaść Rosji na Ukrainę pokazuje z największą ostrością, że wojna to nie „jakaś” teoria, możliwy scenariusz, rozważany jedynie w głowach analityków, czy temat dyskusji polityków w komforcie wygodnych foteli i ciepłych salonów, ale do bólu rzeczywiste, tragiczne i namacalne zdarzenie, które ma miejsce dziś, na naszych oczach. Dotyka nas już bezpośrednio, choć na razie – i oby tak pozostało – w twarzach milionów wojennych uchodźców, kobiet i dzieci, którym niesiemy pomoc, ofiarowując im bezpieczeństwo i swoje otwarte serca często w przystaniach naszych domów.

„Ktosie”...

Ogólną, choć gorzką refleksją, która musi wybrzmieć, jest ta, że „ktoś” do tego doprowadził, „ktoś” na to pozwolił, „ktoś” wyhodował agresora i „ktoś” w końcu powinien ponieść za to odpowiedzialność. My – jako społeczeństwo kraju przyfrontowego – musimy z tej sytuacji wyciągnąć wnioski. Tym bardziej że owi „ktosie” z areny międzynarodowej i życia publicznego nie zniknęli. Nie możemy zakładać, że kubeł zimnej wody, który wylewa się dziś na ich głowy, cokolwiek zmieni w ich myśleniu i działaniach w przyszłości, a tym samym niebezpieczeństwo nie zniknie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naiwność

Pokój i bezpieczeństwo to domena podstawowa dla każdego państwa. Bez jej zapewnienia nie jest możliwy rozwój jakiejkolwiek innej sfery życia. Dziś na naszych oczach upadł ferowany w polityce wielu europejskich, ale i krajowych „mądrali” mit pacyfizmu. Teoria, w której rezygnacja z budowania siły militarnej państw na rzecz zastępowania jej papierowym bezpieczeństwem porozumień i umów gospodarczych oraz oczekiwanie lojalności od drugiej strony były fałszywą receptą na pokój. Ta teoria leży dziś pod gruzami Kijowa, Charkowa czy Mariupola, a echa ignorancji, żeby nie powiedzieć po prostu: głupoty, wtórują rosyjskim bombardowaniom ukraińskich szpitali, szkół i domów, krzykom ukraińskich dzieci i płaczom ich matek.

Reklama

Wnioski

Jest jeden, najważniejszy, który w końcu trzeba wyciągnąć: nie ma innej drogi dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa niż zbudowanie własnej obronności, silnego, sprawnego państwa i świadomego społeczeństwa.

Trzy filary działania

W mojej ocenie, działania powinny się koncentrować w trzech zasadniczych obszarach, w których potrzebne są zdecydowanie i podejmowanie odważnych decyzji. Pierwszy obszar to wzmacnianie i rozwój sił zbrojnych, co się systematycznie dzieje, choć tempo powinno być szybsze. Kolejnym jest umocnienie państwa przez zmiany w sensie ustrojowym, które z jednej strony winny wzmocnić władzę wykonawczą, a z drugiej – wyłączyć sfery obronności i dyplomacji z bieżącego sporu partyjnego, dla zapewnienia im ciągłości i możliwości konsekwentnego działania, odpornego na zawirowania powyborcze. Trzecim obszarem – w moim przekonaniu, kluczowym – jest budowa społeczeństwa świadomego zagrożeń i roli w działaniach proobronnych. Bez tego ostatniego obszaru dwa pierwsze będą jedynie półśrodkiem; wypalą energię i nie przyniosą spodziewanego efektu, co gorsza – dadzą złudne poczucie bezpieczeństwa, niewystarczające w zetknięciu z realnym niebezpieczeństwem, a dodatkowo osłabią wolę walki.

Nie chodzi o utrzymywanie społeczeństwa w poczuciu permanentnego zagrożenia. Umiejętne budowanie przekazu edukacji proobronnej powinno pozytywnie oddziaływać na obywatekli i budzić w nich przekonanie, że zdobyte w tym zakresie wiedza i umiejętności są przydatne nie tylko w sytuacji wojny, ale też w przypadku bardziej powszechnych i częstszych niebezpieczeństw czy tzw. sytuacji kryzysowych.

Przekuć słabość w siłę

Ludność cywilna staje się pierwszą ofiarą każdego konfliktu zbrojnego, często celem i zakładnikiem agresora, perfidnie wykorzystywanym narzędziem do masowej destabilizacji. Ta sama ludność cywilna, po odpowiednim przygotowaniu, staje się nieocenionym wsparciem dla ochrony czy obrony państwa oraz realną pomocą dla sił zbrojnych, na rzecz których może realizować wiele działań. Ten fakt powinien wpłynąć na zmianę myślenia, aby obecną słabość przekuć w siłę.

Reklama

Głowę pod hełm kształtuje się w przedszkolu

To kontrowersyjne, może szorstkie, ale najprawdziwsze zdanie usłyszałem kiedyś od jednego z naszych „specjalsów”, którego zapytałem, kiedy należy zacząć budować postawy proobronne w społeczeństwie. Prawdą jest, że ten proces wymaga czasu i systematycznego działania, począwszy właśnie od okresu przedszkolnego, kiedy – oczywiście, z uwzględnieniem wieku dzieci – buduje się wartości, jak szacunek dla państwa i wojska, czy cechy, jak posłuszeństwo, cierpliwość, wytrwałość, praca w zespole, wzajemna pomoc; podstawą tej edukacji jest jednak nauczenie najmłodszych dbania o porządek i czystość. To pozornie błahe, a w rzeczywistości buduje ład w głowach i kształtuje bazę dla kolejnych etapów edukacji.

Zadaniem szkół średnich powinno być metodyczne przekazywanie wiedzy o geopolityce, wynikających z niej interesach poszczególnych państw i potencjalnych zagrożeniach, które interesy generują. W podstawie zajęć praktycznych powinno się znaleźć uczenie rozpoznawania zagrożeń, reakcji na niebezpieczeństwa, na dezinformację, odczytywania sygnałów alarmowych czy udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Ponadto powinna być przekazywana wiedza o tym, jakie pomieszczenia w budynku czy mieszkaniu są najbezpieczniejsze i mogą być użyte w razie potrzeby schronienia się, jakie produkty i w jakich ilościach powinny być zgromadzone oraz jak je przygotować, kiedy prąd czy gaz przestaną płynąć do domów. Kolejnym etapem powinny być: nabycie wiedzy nt. budowy broni i nauka posługiwania się nią, ćwiczenia na strzelnicy, choćby w postaci zawodów sportowych, i stałe uświadamianie, jakie obowiązki ciążą na każdym z obywateli w sytuacji, kiedy dojdzie do zagrożeń.

Na etapie studiów odpowiedzią na potrzeby powinna być budowana dziś struktura legii akademickiej, która jednak nie ma charakteru powszechnego, a właśnie powszechność budowania świadomości proobronnej jest kluczem na każdym z etapów kształcenia.

Reklama

Memento

Potraktujmy wojnę na Ukrainie jako poważną lekcję dla nas. Być może najważniejszą i ostatnią, która jest w spokoju do odrobienia, a z której możemy dużo wynieść. Do nadrobienia jest dużo, ale ważne, aby do tego zadania podejść świadomie i jak najszybciej rozpocząć działanie. Dzisiejszy konsensus polityczny wokół bezpieczeństwa naszego kraju otwiera jak nigdy wcześniej drogę do przywrócenia w programach nauczania na wszystkich poziomach edukacji przedmiotów wojskowych. Nie możemy zmarnować tego potencjału, bo jest on nam niezbędny właśnie po to, aby nigdy nie musiał być użyty do działania. Na tym muszą się opierać mądrość i roztropność nie tylko dla naszego komfortu życia, ale też dla zabezpieczenia naszego przeżycia.

Trzeba się obudzić, żeby wolności nie przespać...

2022-03-22 13:23

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Terytorialsi z życzeniami urodzinowymi u powstańców warszawskich

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

WOT

terytorialsi

Wojska Obrony terytorialne

media.terytorialsi.wp.mil.pl

11 lipca to dzień urodzin dwóch zasłużonych dla ojczyzny powstańców warszawskich: Jerzego Mindziukiewicza ps. "Jur" oraz Wiesława Lechowicza ps. „Mały”, "Kotwica". W tym szczególnym dniu seniorów z życzeniami odwiedzili żołnierze z Dowództwa WOT.

Obaj służyli w batalionie „Miotła” w strukturach Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, który został powołany na przełomie lutego i marca 1944 r.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda odznaczył ks. Juliana Marecika Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP

Prezydent Andrzej Duda odznaczył ks. Juliana Marecika Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP. Odznaczenie nadano za wybitne zasługi w popularyzowaniu polskiej kultury i tradycji oraz za działalność duszpasterską wśród środowisk polonijnych w Niemczech - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta odznaczenie w imieniu Prezydenta RP wręczył doradca Piotr Serafin podczas uroczystości związanych z jubileuszem 50–lecia kapłaństwa ks. Juliana Marecika w parafii pw. NMP Wspomożycielki Wiernych w Łoniowej w diecezji tarnowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję