Reklama

Niedziela Kielecka

Krucjata Eucharystyczna lekarstwem na duchowe rany

W trwającym wciąż Roku Eucharystii warto przypomnieć znaczenie Krucjaty Eucharystycznej podczas II wojny światowej i tuż po niej. Z ks. dr. Marcinem Rokitą rozmawia na ten temat Agnieszka Dziarmaga.

Niedziela kielecka 36/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Rok Eucharystii

T.D.

Ks. dr Marcin Rokita

Ks. dr Marcin Rokita

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Dziarmaga: Krucjata Eucharystyczna prężnie rozwijała się przed II wojną światową.

Ks. Marcin Rokita: Krucjata Eucharystyczna była związana z Apostolstwem Modlitwy. Była to organizacja młodzieżowa pozostająca pod kierownictwem jezuitów, powstała we Francji w czasie I wojny światowej. Do Polski została przeszczepiona przez założycielkę Zgromadzenia Urszulanek Szarych SJK s. Urszulę Ledóchowską. Przed wybuchem II wojny światowej zrzeszała ona 190 tys. młodzieży polskiej. Zorganizowana była na wzór harcerstwa, miała na celu wychowanie dzieci i młodzieży w duchu katolickim, pogłębianie życia religijnego ze szczególnym uwzględnieniem kultu eucharystycznego. Temu celowi służyły wykłady, rekolekcje, częsta Komunia św. i aktywne zaangażowanie członków Krucjaty w życie parafialne.

Jakie było znaczenie Krucjaty Eucharystycznej podczas II wojny światowej?

W 1941 r. ks. Piskorz zwrócił się z apelem do proboszczów o nie zaprzestawanie pracy duszpasterskiej w dziedzinach, które były wręcz konieczne w tamtym trudnym czasie. Nauczanie w szkole na wsiach ze względu na małą frekwencję i brak podręczników napotykało na wielkie trudności. Dlatego prawdziwą szkołą życia chrześcijańskiego była Krucjata Eucharystyczna, która pomagała uchronić dziecko przed wpływem ulicy i zabezpieczyć przed złem, była pomocą dla rodziców zabieganych o codzienny chleb, w wychowaniu dzieci oraz dobrym sposobem na zbliżenie dzieci do Kościoła i Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krucjata była odpowiedzialna za szukanie nowych dróg i nowych metod duszpasterzowania. Propagowała znajomość katechizmu, czystość obyczajów, ofiarność w obliczu potrzeb Kościoła, popieranie Diecezjalnego Dzieła Powołań Kapłańskich. Dawne stowarzyszenia młodzieżowe zdołały jedynie zatrzymać młodzież przy Kościele, lecz brakowało osób zaangażowanych w życie parafialne. Spostrzeżono, że ogólne wychowanie dzieci w szkole nie wystarcza.

Reklama

Jak Krucjata Eucharystyczna rozwijała się w diecezji kieleckiej?

W 1945 r. Kuria diecezjalna w Kielcach wydała zarządzenie o powołaniu wśród dzieci szkół powszechnych Krucjaty Eucharystycznej. Zalecono, by tworzyć odrębne koła dla dziewcząt i chłopców. Dużo uwagi poświęcono organizacji Krucjaty, naborowi dzieci, stawianiu wymagań, tworzeniu zastępów, pracy zastępowych, organizacji zbiórek, ich przebiegu i pisaniu raportów, organizacji i przebiegu zjazdów dekanalnych, okręgowych i diecezjalnych. Zwrócono również uwagę na tworzenie kół opieki rodzicielskiej Krucjaty Eucharystycznej.

Kuria w Kielcach podawała na każdy miesiąc program duchowej pracy w Krucjacie Eucharystycznej. Zawierał on m.in. wskazania do sumiennego wypełniania swoich obowiązków, bycia ofiarnym dla rodziców przez posłuszeństwo i poszanowania ich pracy, bycia ofiarnym dla kapłanów – przez pobożne służenie do Mszy św., troski o modlitwę, o powołania kapłańskie i zakonne. Program zakładał również kształtowanie ofiarności względem Ojczyzny przez umiłowanie historii i pamiątek polskich, zwłaszcza historii Kościoła w Polsce i religijnych zabytków, wskazywanie na posłannictwo Najświętszej Maryi Panny w narodzie polskim, poznawanie życiorysów świętych polskich itd.

W 1946 r. do Krucjaty Eucharystycznej w 22 parafiach należało 1321 członków. W 1949 r. Krucjata Eucharystyczna była już w 74 parafiach i liczyła 3952 członków, co stanowi prawie trzykrotny wzrost. W 1949 r. najwięcej członków było w parafiach: Szaniec (180), Stopnica (160), Suków (145), Łączna (130), Mniów (117), Mokrsko (101), Bieliny (100) oraz Dębno (100). Myślę, że warto dzisiaj powrócić do tych wypróbowanych wzorców.

2022-08-30 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica wiary

Oto tajemnica naszej wiary – prawdę tę ogłasza kapłan podczas Eucharystii w najważniejszym jej momencie, po przeistoczeniu chleba i wina w Najświętsze Ciało i Krew Zbawiciela.

Jest to jednocześnie hasło roku duszpasterskiego poświęconego Eucharystii (pierwszego z trzech). Wielu z nas mogło usłyszeć słowo naszego metropolity zachęcające zarówno duszpasterzy, jak i wiernych do podjęcia różnych inicjatyw umożliwiających pogłębienie tej „wielkiej tajemnicy wiary”.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Oleśnickie uwielbienie [Zaproszenie]

2024-05-15 11:37

mat. pras

Dla wielu osób długi weekend pozwala aktywnie spędzić czas. A skoro tym razem mamy wolne od pracy, bo przypada Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa, to dlaczego nie spędzić tego czasu przy dobrej chrześcijańskiej muzyce?

Boże Ciało to czas, kiedy możemy poświęcić więcej czasu rodzinie, a bardzo często odwiedzają nas w tym czasie krewni. Tym bardziej jest to zaproszenie, aby pokazać piękno wiary katolickiej.  -Z ogromnym entuzjazmem już po raz jedenasty zabrzmi uwielbienie Jezusa w Oleśnickim parku nam stawami. W uroczystość Bożego Ciała 30.05.2024r. chcemy oddać Bogu Chwałę i podziękować, że zawsze jest z nami. Chór "Iunctus" wraz ze wspólnotą Miłość Pańska i przyjaciółmi zaprasza na koncert ewangelizacyjny "Wiara czyni cuda". Pragniemy w jedności wyśpiewać Bogu, że jest dobry i pełen pokoju. - zaprasza ks. Wojciech Bujak, duchowy opiekun wydarzenia oraz wspólnoty "Miłość Pańska" i dodaje: - Podczas koncertu odbędzie się premiera płyty chóru "Iunctus", z czego ogromnie się radujemy, bo pracowaliśmy cierpliwie czekając na ten dzień. Cieszymy się, że możemy zgromadzić mieszkańców Oleśnicy na wspólnej modlitwie i śpiewie dzieląc się muzyką, która jest naszą pasją. Rozpoczynamy w czwartek 30 maja o 19:30 w amfiteatrze nad oleśnicki stawami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję