Jesienią 2000 r. do Wrocławia przybywa kard. Joseph Ratzinger. Jego wizyta jest spowodowana specjalnym uhonorowaniem przez Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu. Ma otrzymać doktorat honoris causa. Ówczesnym rektorem był właśnie późniejszy biskup świdnicki ks. prof. Ignacy Dec.
Wybitny Teolog
– Gdy byłem rektorem przez 12 lat (1992 – 2004), towarzyszyła mi świadomość, że zadaniem tej uczelni jest nie tylko prowadzenie badań teologicznych i dydaktyki w różnych dziedzinach teologii, w aspekcie historycznym i merytorycznym, ale także zgłębianie i promowanie nauczania aktualnych papieży Kościoła. Wiedzieliśmy, że misję nauczania Jana Pawła II wspierał wybitny teolog naszego czasu – kard. Joseph Ratzinger, który na prośbę papieża kierował, jako prefekt, Kongregacją Nauki Wiary. Chcieliśmy docenić jego wkład w pontyfikat naszego papieża. Bardzo ucieszyliśmy się, gdy ks. kard. Prefekt wyraził zgodę na przyjęcie tego najwyższego wyróżnienia akademickiego, jakim jest doktorat honorowy. Uważaliśmy, że jest to wyróżnienie nie tylko dla niego, ale przede wszystkim dla nas – wspomina bp Ignacy Dec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie tylko Wrocław
Reklama
Kardynał Joseph Ratzinger gościł wtedy przez 4 dni. Jego wizyta rozpoczęła się w czwartkowy wieczór – 26 października. Dzień później miały miejsce uroczystości związane z nadaniem doktoratu honoris causa. – Na ten dzień zaplanowana była także uroczystość inauguracji roku akademickiego 2000/2001. Miała ona dwie główne części. Pierwszą była Msza św. w katedrze wrocławskiej sprawowana przez kard. Josepha Ratzingera z jego homilią na temat współpracy z Duchem Świętym w studiowaniu teologii. Homilię wygłoszoną w języku niemieckim tłumaczył ks. prof. Jan Krucina. Słowo powitania wygłosił gospodarz archidiecezji kard. Henryk Gulbinowicz, natomiast pod koniec Mszy św. słowo pozdrowienia w języku włoskim wygłosił abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce. Jako rektorowi PWT przypadło mi przewodniczenie uroczystej akademii inauguracyjnej. Po powitaniu i immatrykulacji studentów I roku, przeszliśmy do centralnego punktu uroczystości – do nadania doktoratu honoris causa. Jako promotor doktoratu wygłosiłem laudację pt: „Książę Kościoła i teologii”. Następnie dokonałem aktu promocji, wypowiedzianej z pamięci po łacinie, zakończonej wręczeniem dyplomu i pierścienia doktorskiego. Po promocji miały miejsce przemówienia gratulacyjne, a następnie nowy doktor honorowy wygłosił wykład pt. „Wiara i teologia”, tłumaczony przez ks. prof. Jana Krucinę.
Wieczorem tego dnia mieliśmy spotkanie w apartamencie konsula generalnego Niemiec we Wrocławiu, Petera Ohra. W sobotę, 28 października ks. kardynał odwiedził Annus Propedeuticus w Henrykowie. Wedle zwyczaju wprowadzonego przez kard. Gulbinowicza, klerycy pierwszego roku już na początku otrzymywali białe tuniki, które ubierali na niedzielne Msze św. Nasz gość był urzeczony ilością młodych adeptów do kapłaństwa, których wtedy na I roku było prawie czterdziestu. Natomiast w niedzielę udał się z nami do Oleśnicy, gdzie najpierw w bazylice św. Jana pozdrowił zgromadzonych wiernych, a następnie w kościele Matki Bożej Miłosierdzia odprawił Mszę św. z udziałem kompanii honorowej wojska polskiego. Tam też skierował do wiernych swoje słowo – zaznacza biskup świdnicki.
Reklama
Kardynał Ratzinger po śmierci Jana Pawła II zostaje wybrany na Stolicę Piotrową. Przez 8 lat stoi na czele Kościoła. – Był to pontyfikat dosyć krótki, ale wielki w dokonania. Wielu mówiło, że każdy papież, który przyjdzie po Janie Pawle II, będzie miał trudne zadanie. Wydaje się, że kard. Ratzinger jako Benedykt XVI nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że była to kontynuacja prowadzenia Kościoła w stylu poprzednika – Jana Pawła II. Benedykt XVI nie tylko był wielkim teologiem, ale jako ekspert Soboru Watykańskiego II, prowadził Kościół za Janem Pawłem II, w kierunku wytyczonym przez Sobór. Benedykt był bardzo dobrze przygotowany do pełnienia misji papieża, gdyż ponad 20 lat ściśle współpracował i wspierał w kierowaniu Kościołem Jana Pawła II. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary rozwiązywał trudne sprawy związane z przypadkami pedofilii i homoseksualizmu w Kościele – podkreśla bp Dec i dodaje: – Bardzo przeżyłem abdykację Ojca Świętego w lutym 2013 r. Wydawało mi się, że nadal powinien jeszcze służyć Kościołowi. Jednakże papież miał swoje powody, by dotychczasową służbę zamienić na modlitwę i cierpienie w intencjach Kościoła.
Ad limina Apostolorum
W czasie swojego pontyfikatu Benedykta XVI biskupi Polscy odbyli tylko jedną wizytę Ad limina Apostolorum. Odbyła się ona w dniach 21-26 listopada 2005 r. – Nasza dolnośląska grupa biskupów odbyła rozmowy indywidualne z Ojcem Świętym w czwartek 24 listopada. Najpierw papież spotkał się z całą naszą grupą; było indywidualne przywitanie się i przedstawienie oraz wykonanie zdjęć grupowych i indywidualnych. Moja osobista rozmowa z Benedyktem XVI trwała prawie 20 minut. Zaczęła się od wspomnień z pobytu Ojca Świętego we Wrocławiu w dniach 26-29 października 2000 r. Ojciec Święty dokładnie pamiętał przebieg wizyty we Wrocławiu i bardzo miło ją wspominał. W dalszej części rozmowy papież pytał o mieszkańców diecezji świdnickiej, o ich pochodzenie, religijność, wyznaniowość. Interesował się poziomem ich życia. Następne pytania dotyczyły przepowiadania słowa Bożego podczas liturgii i katechezy w szkołach, także duszpasterstwa kuracjuszy, osób chorych i samotnych. Pytał o kondycję religijno-moralną i materialną naszych rodzin. Zauważyłem, że był do tej rozmowy bardzo dobrze przygotowany. Spotkanie zakończyło się przyjęciem błogosławieństwa i ucałowaniem pierścienia Rybaka – wspomina biskup senior, dodając na koniec: – Benedykt XVI odszedł do wieczności, ale pozostaje z nami w swoim życiowym dziele. Połączył w swoim życiu wiarę i rozum (fides et ratio), mądrość z pokorą, uczoność z prostotą, katedrę profesorską z katedrą Piotrową. Pozostawia nam przykład miłości do Pana Boga, do Jezusa Chrystusa, do Maryi i do Kościoła. Pozostawia nam wzór uczciwości i pracowitości, modlitwy i pracy. Zostawia nam powiedzenie: „Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”.
Ks. Grzegorz Gac, wikariusz parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty we Wrocławiu- Zakrzowie:
Gdy byłem alumnem I roku wrocławskiego seminarium miałem okazję spotkać kard. Josepha Ratzingera, późniejszego papieża Benedykta XVI. Goszcząc w 2000 r. w Henrykowie, przewodniczył Mszy św., w czasie której poświęcił i nałożył tuniki nam alumnom I roku. Z perspektywy czasu, myślę, że nie zdawałem sobie do końca sprawy, z jak wyjątkowym człowiekiem dane mi było się spotkać. Tym bardziej, nie przypuszczałem, że kilka lat później, będąc już na V roku formacji seminaryjnej, będę świadkiem jego wyboru na Stolicę Piotrową. Wtedy jednak posiadałem już większą wiedzą o jego duszpasterskim i naukowym dorobku.