Reklama

Niedziela w Warszawie

Odpowiedzialni i zaangażowani

Przejeżdżając ul. Czerniakowską, łatwo dostrzec charakterystyczną bryłę klasztoru i szkoły Sióstr Nazaretanek oraz przylegającego do nich kościoła parafii św. Stefana Króla. To najprawdopodobniej jedyna parafia w Polsce, która posiada relikwie tego świętego.

Niedziela warszawska 10/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum s. Felicyty

Próby chóru odbywają się w piątki o godz. 19.30 w domu parafialnym. Warto przyjść – zachęca s. Felicyta Szubert CSFN

Próby chóru odbywają się w piątki o godz. 19.30 w domu parafialnym. Warto przyjść – zachęca s. Felicyta Szubert CSFN

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początkowo obecny kościół parafialny, który nosi wezwanie św. Józefa Oblubieńca NMP, pełnił funkcję prywatnej kaplicy sióstr i szkoły (nazaretanki rozpoczęły budowę gmachu przy ul. Czerniakowskiej w latach 20. ubiegłego wieku). Z czasem z powodu braku kościoła w okolicy kaplica zaczęła spełniać rolę kaplicy publicznej. W 1963 r. stała się rektoratem z samodzielnym duszpasterstwem, a 10 lat później na mocy dekretu bł. kard. Stefana Wyszyńskiego utworzona została parafia św. Stefana Króla. Nietrudno policzyć, że w ubiegłym roku obchodziła jubileusz 50-lecia powstania.

Z tej okazji w parafii dużo się działo. – Zorganizowaliśmy wspólnymi siłami we wrześniu festyn, w którym uczestniczyło blisko 3 tys. osób. Punktem kulminacyjnym tydzień później była uroczysta Eucharystia pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza. Otrzymaliśmy również szczególny dar Penitencjarii Apostolskiej, ustanawiający nasz kościół świątynią jubileuszową, w której codziennie przez rok – do 27 września – uzyskać można odpust zupełny – podkreśla ks. Robert Tomasik, proboszcz parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uzyskanie odpustu to jeden z wielu powodów, dla których warto odwiedzić ten niewielki kościół. Parafia, choć nieduża także liczbą mieszkańców, silna jest mocą ducha. Wierni, wśród których z racji na położenie i zabudowę większość stanowią osoby starsze, są bardzo wrażliwi na ubogich. Prężnie działająca parafialna Caritas co miesiąc dostarcza prawie sto paczek mieszkańcom będącym w trudnej sytuacji materialnej. Osoby pragnące pogłębić swoją formację duchową mogą to uczynić, angażując się w którejś z prawie 20 wspólnot i grup. Może to być np. Domowy Kościół, Liturgiczna Służba Ołtarza, Grupa Modlitwy Jezusowej, Legion Maryi, Grupa Rodzin czy parafialny Chór Credo, któremu przewodzi s. Felicyta Szubert CSFN, parafialna organistka.

– Św. Augustyn powtarzał, że kto śpiewa, ten dwa razy się modli. Zapraszam do dołączenia do naszego chóru. Jedyny warunek to otwarte serce i zaangażowanie – zachęca s. Felicyta. Jak zaznacza, wierni w parafii chętnie angażują się w śpiew i naukę nowych pieśni. – Czasami w śpiewie wyraźnie słyszę, którą pieśń chętniej śpiewają. Czuję ich serdeczność i życzliwość. To mnie mobilizuje do angażowania się całym sercem – dodaje.

Reklama

Nie byłoby dobrze funkcjonującej parafii bez obecności i zaangażowania świeckich skupionych w parafialnej radzie duszpasterskiej. U św. Stefana to grupa oddanych sprawie osób, działających także w wielu innych wspólnotach.

– Staramy się doradzać naszym duszpasterzom. Rada duszpasterska była zaangażowana w realizację jubileuszu parafii, a zadań, które nadal przed nami jest dużo. To m.in. wsparcie finansowe Caritas, remont kościoła, dachu, domu parafialnego czy budowa windy, która umożliwiłaby ominięcie stromych schodów prowadzących do kościoła osobom starszym i matkom z dziećmi w wózkach – wylicza Piotr Jeleniewski, stojący na czele rady duszpasterskiej, który razem z synem służy także do Mszy św.

Ks. Tomasik nie ukrywa, że postawa wiernych w jego parafii przysparza mu dużo radości. – Moi parafianie to ludzie głębokiej wiary. Nie tylko modlą się, przyjmują sakramenty, ale także z zaangażowaniem podejmują się odpowiedzialności za parafię. Takich wiernych życzę każdemu proboszczowi – podkreśla.

2024-03-06 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: prezydent odznaczył Powstańców Warszawskich

[ TEMATY ]

Warszawa

www.prezydent.pl

Dwudziestu dwóch uczestników Powstania Warszawskiego uhonorował dziś podczas uroczystości w Muzeum Powstania prezydent Bronisław Komorowski. Odznaczył także 11 osób związanych z upamiętnieniem zrywu z sierpnia 1944 roku.

Do Parku Wolności przybyło kilkuset kombatantów z rodzinami. Podczas uroczystości Komorowski uhonorował pośmiertnie Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari Mieczysława Łuniewskiego ps. „Montana”. Gości uroczystości przywitał Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nie żyje górnik poszukiwany po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła

2024-05-15 08:52

[ TEMATY ]

górnictwo

PAP/Kasia Zaremba

Nie żyje trzeci górnik, ostatni z poszukiwanych po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła - przekazała PAP w środę rano rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia, Aleksandra Wysocka-Siembiga.

"Górnik ten został znaleziony; lekarz o godz. 7.20 stwierdził zgon. Rodzina została już powiadomiona" - powiedziała Wysocka-Siembiga.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję