Reklama

Wiara

HOMILIA

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

Dzisiaj, wraz z Apostołami i rzeszą Jego uczniów wszystkich pokoleń, próbujemy głęboko sobie uświadomić, że wstępujący do nieba Jezus odsłania fascynujący i wspaniały kres drogi tych, którzy Go miłują i naśladują. Tak jak Jezus wyszliśmy od Ojca (choć inaczej niż On) i do Ojca wracamy (jak On). Jezus jest dla nas prostą drogą i otwartą bramą domu Ojca... A gdy czasem trwoży nas brak bezpośredniego kontaktu z Jezusem, wsłuchujmy się w te Jego słowa: „Niech się nie trwoży serce wasze. (...)W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. (...) Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie i Ja jestem” (J 14,1-3). Wcielenie Syna Bożego i cała Pascha Jezusa są pełną mocy perswazją, byśmy ufnie i konsekwentnie wchodzili w zażyłą relację z naszym Zbawicielem i Oblubieńcem dusz naszych.

Jezus przedkłada nam ważkie motywy radości i pokoju, gdyż włącza nas w siebie – w Boskie Życie, które nie podlega śmierci, lecz ją zwycięża. Owszem, podlegamy ziemskim procesom obumierania, doświadczamy samotności, strapień, zwątpień... Czasem opanowuje nas trwoga i dopada smutek. Co wtedy? Wiele by mówić, ale najkrócej ujmując – trzeba pośrodku tych przygnębiających stanów duszy (psychiki) co prędzej „wyrywać się z siebie i przechodzić w Boga”. Sami z siebie nie potrafimy odbijać się od dna. Tylko w Bogu – jak świadczy o tym Maryja w Magnificat nasz duch może się naprawdę rozradować! Tylko w Jezusie są nasze zbawienie, ratunek, ocalenie. Ileż to razy przez jedno zdanie, np. z psalmu, nawiązywaliśmy żywy i pełen ufności kontakt z Bogiem. Jezus Chrystus jest jednym wielkim Słowem Ojca do nas. Przebogatym i nie do zgłębienia. Logos, w którym jest cała Pełnia – Mądrości, Mocy, Nadziei, Piękna. Jezus, którego kontemplujemy dziś jako zmartwychwstałego i wstępującego do Ojca, ma naprawdę moc przywrócić nam radość i pokój – w każdej sytuacji, o ile tylko ćwiczymy się w wyrywaniu się z siebie samych i przekraczaniu samej doczesności, by przechodzić w świat Jezusa – Jego Boskich możliwości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: +34 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dążmy do poznania Pana

Niedziela Ogólnopolska 24/2023, str. 18

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Pierwsze czytanie mszalne pochodzi ze starotestamentowej Księgi Ozeasza. Prorok Ozeasz działał w drugiej połowie VIII wieku przed Chrystusem na terenie królestwa Izraela. Piętnował powszechne zepsucie swoich rodaków i niestrudzenie wzywał ich do opamiętania i nawrócenia. Widząc, że przywódcy polityczni i religijni wiodą naród do zguby, ukazywał drogę wyjścia, której kierunek wyznaczało prawdziwe poznanie Boga i Jego miłosierdzia. Najpoważniejszą przeszkodę stanowiła postawa pozornego nawrócenia, obrazowo wyrażona w słowach: „Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika”. Od nauczania Ozeasza upłynęło ponad 2,7 tys. lat. Żyjemy w zupełnie innych czasach, a przecież zagrożenia i związane z nimi wyzwania pozostają wciąż te same. Wokół nas mnożą się i są coraz bardziej aroganckie rozmaite przejawy zepsucia, z którymi idzie w parze pogarda wobec woli Bożej, wyrażonej w przykazaniach. A zatem, tak samo jak wtedy, bardzo potrzebni są niezłomni świadkowie Boga, żeby wbrew wszelkim przeciwnościom „ociosywać” rzesze wyznawców, których wiara i postępowanie znalazły się w kryzysie.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało - święto Eucharystii

W czwartek po niedzieli Trójcy Przenajświętszej Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywaną tradycyjnie Bożym Ciałem. Godne uwagi jest to, że najstarsza nazwa tej uroczystości brzmiała "festum Eucharistiae" - "święto Eucharystii".

Boże Ciało stwarza wspaniałą okazję do rozważania tajemnicy Eucharystii, jest okazją do zamanifestowania naszej wiary wobec Najświętszego Sakramentu. Jest to "sakrament miłosierdzia, znak jedności, węzeł miłości, uczta paschalna, w której pożywamy Chrystusa, w której dusza napełnia się łaską i otrzymuje zadatek przyszłej chwały" (Konstytucja o liturgii świętej, 47).

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Boże Ciało: Wierzę, że biała hostia to nie wigilijny opłatek, nie chips, ale jest tam Twoja Obecność

2024-05-30 11:09

PAP

Wierzę, że biała hostia to nie wigilijny opłatek, nie chips, ale jest tam Twoja Obecność ‒ mówił w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w katowickiej katedrze Chrystusa Króla. Po liturgii wziął udział w procesji teoforycznej ulicami Śródmieścia Katowic.

W homilii arcybiskup powiedział o Eucharystii jako sakramencie nowego przymierza. Jak zaznaczał, przymierze zawarte przez Boga z Mojżeszem było niewystarczające. Nowe przymierze zawarł Chrystus. W każdej mszy świętej to nowe przymierze jest uobecniane, a my - uczestnicząc w niej, mamy w nim udział. ‒ Bóg, w każdej mszy świętej się z nami sprzymierza, „przy-mierza” się do nas, do ludzi, i do każdego z osobna, zbliża się tak bardzo, że bardziej już nie można ‒ wyjaśniał. ‒ Ale przymierze nie może być przecież jednostronne. Ono potrzebuje wzajemności, potrzebuje naszej odpowiedzi. A tą jest wiara ‒ dodawał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję