Reklama

Niedziela Łódzka

Abp Ryś: co by było, gdyby cały Kościół poszedł z Jerozolimy do Betlejem?

– Pytanie dzisiejszej uroczystości to nie: w jaki sposób poganie dochodzą do Boga? To jest pytanie o to, czy wierzący ludzie też się ku Niemu ruszą? Sami możemy zadać sobie dziś to pytanie: co by było, gdyby cały Kościół poszedł z Jerozolimy do Betlejem? Co to by była za zmiana dla Kościoła? Od takiej stabilizacji do prostoty, od bogactwa do ubóstwa, od władzy do służby – pytał arcybiskup Grzegorz Ryś.

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Archidiecezja Łódzka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz kolejny w uroczystość Objawienia Pańskiego główną ulicą Łodzi przeszedł barwny Orszak Trzech Króli. Uroczysty pochód rozpoczęła Msza św. celebrowana w kościele pw. Zesłania Ducha Świętego Łodzi przy placu Wolności. Liturgii, która zgromadziła w świątyni i poza nią uczestników Orszaku, przewodniczył abp Grzegorz Ryś.

W homilii, odwołując się do spotkania Heroda z mędrcami przybyłymi ze wschodu i szukającymi drogi do nowo narodzonego Króla żydowskiego, łódzki pasterz zauważył, że Herod wraz ze swoimi kapłanami wiedzieli dobrze – znając Pisma – że w Betlejem narodzi się Mesjasz, ale sami nie poszli spotkać się z Nim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dzisiaj też może być tak i jest tak, że raz po raz widzimy obok nas ludzi, których mamy odwagę nazywać poganami, i widzimy, jak ich Pan Bóg prowadzi do siebie sobie znanymi sposobami, sobie znanymi drogami. Za znakami, których my nie potrafimy rozszyfrować. Widzimy ludzi, którzy się nieraz bardzo szybko przemieszczają, potrafią wielką drogę przejść do Boga, a my, którzy mamy w rękach Biblię, mamy w rękach wszystkie sakramenty, wszystkie Boże znaki, mamy całą wiedzę o Nim, nie potrafimy się ruszyć ani kawałeczek - zauważył kaznodzieja.

Abp Ryś dodał, że "droga z Jerozolimy do Betlejem, to droga od zapatrzenia się w siebie, od zatroskania się o siebie, od takiego egoizmu, który poza swoim interesem nic nie widzi i gotowy jest popełnić grzech zabijając pół świata, od takiego stanu – do Betlejem, gdzie jest Jezus położony w żłobie i wydany na łaskę, łaskę ludzi, jako pokarm dla nich, jako ten, który przychodzi, aby być dla innych. To jest ta droga. Jesteśmy do niej zaproszeni".

Nawiązując do biblijnych mędrców, którzy po spotkaniu z Herodem wyruszyli w drogę do Betelem, celebrans podkreślił, że "pytanie, które się za tym marszem kryje, jest pytaniem niezwykle poważnym: czy my jako Kościół ruszymy się z Jerozolimy do Betlejem? Jeśli się ruszymy, to jakim będziemy Kościołem w punkcie dojścia? Co się z nami stanie? Czy przypadkiem nie jest tak, że zachowujemy się jak Herod i Jerozolima? Przyszedł Jezus do Betlejem w prostocie, ubóstwie, miłości radykalnej, otwartości na człowieka, że już się bardziej nie da, przyszedł taki – pokazuje bądźcie tacy. A my myślimy – to jest niebezpieczne, to nam zagraża. Możemy o tym czytać i się nigdy nie ruszyć w tamtą stronę i będziemy takim Kościołem, który potrafi o Bogu wiele gadać, ale jak przychodzi się ku Niemu ruszyć, to wysyłamy innych. My sami zostaniemy w swoim bezpiecznym świecie, a wówczas wszystkie Boże obietnice przejdą nam koło nosa".

Reklama

Po zakończeniu liturgii łódzki Orszak Trzech Króli przeszedł ulicą Piotrkowską z placu Wolności do katedry pw. św. Stanisława Kostki. Za gwiazdą podążały całe rodziny z dziećmi, a na ich głowach połyskiwały kolorowe korony, przygotowane przez organizatorów tegorocznego Orszaku.

W tych największych jasełkach w Łodzi uczestniczyły młodzi przebrani za „chóry anielskie” oraz Archanioł Michał, który z wysokości spoglądał na uczestników Orszaku. W scenkach prezentowanych podczas przemarszu można było dostrzec diabły ziające ogniem, przeszkadzające podążającym do Betlejem oraz króla Heroda, chcącego zgładzić nowo narodzonego Króla Izraela. Podobnie jak w latach ubiegłych, w Orszaku szedł prawdziwy wielbłąd, który cieszył się wielkim zainteresowaniem szczególnie najmłodszych uczestników marszu. Niespodzianką dla wszystkich były wystrzelone w niebo tysiące konfetti, które symbolizowały zwycięstwo dobra nad złem.

Po dotarciu pochodu do łódzkiej szopki i złożeniu darów przez Trzech Króli, uczestnicy wzięli udział w koncercie zespołu „Arka Noego”.

Orszak Trzech Króli organizowany jest także innych miastach archidiecezji: w Bełchatowie, Piotrkowie Trybunalskim, Tomaszowie Mazowieckim czy Zgierzu.

2019-01-06 18:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś: Bóg nas chroni, trzyma nas w swoich dłoniach!

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Ks. Paweł Kłys

- Jak Bóg ma ręce nie tylko usta, to znaczy, że nie tylko gada, ale także coś robi. Bóg ma dłonie, którymi nas chroni. On trzyma nas w swoich dłoniach! – mówił arcybiskup Grzegorz Ryś podczas porannej Mszy świętej w swojej domowej kaplicy, która była połączona z sakramentem bierzmowania.

W homilii łódki pasterz odwołując się do liturgii słowa powiedział między innymi - Kiedy my w Kościele okazujemy słabi, to Duch Święty czuje się wezwany, by być mocniejszym. Jak my ukazujemy swoją słabość, to otwieramy się bardziej na to, by Bóg dział. Są takie sytuacje, kiedy w naszej posłudze w kościele zderzamy się z naszą słabością bezradnością, i to nie jest moment do załamania, ale to jest moment otarcia się na działanie Boga. Mogę powiedzieć Bogu, że ja już nic nie jestem w stanie zrobić, to jest przestrzeń dla ciebie. To Ty musisz działać! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję