Reklama

Polska

Także w tym roku hołd z kwiatów dla Niepokalanej na Jasnej Górze

Mimo pandemii, hołd z kwiatów, składany Niepokalanej 8 grudnia na Jasnej Górze odbędzie się. Lokalizacja figury Maryi na placu przed szczytem pozwala na zorganizowanie tej uroczystości. Jak zwykle będzie to wyraz wdzięczności Matce Jezusa i uwielbienie Boga, który w Maryi uczynił człowieka aż tak wielkim. To też wyraz jedności z papieżem Franciszkiem a w tym roku obdarowanie Matki Bożej białymi kwiatami również w jego imieniu i w imieniu wszystkich katolików na świecie.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niepokalane Poczęcie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jasnogórski zwyczaj modlitwy i składania hołdu z białych kwiatów Niepokalanej został zapoczątkowanym w 2009r. i jest nawiązaniem do rzymskiej tradycji tzw. omaggio floreale czyli obdarowywania Maryi kwiatami. - To najpierw hołd dla Matki Bożej, ale także dla człowieczeństwa, które było zamysłem Boga, i które dzięki specjalnej Jego interwencji zrealizowało się w Maryi – przypomina przeor Jasnej Góry. O. Samuel Pacholski podkreśla, że „oddając hołd Maryi, wybranej z wszystkich ludzi ze względu na Boże macierzyństwo, wielbimy Boga, który uczynił człowieka aż tak wielkim”.

Jasnogórski przeor zauważa, że ponieważ papież Franciszek zapowiedział, że w tym roku nie uda się na Plac Hiszpański, by tam złożyć hołd Maryi, „tym bardziej traktujemy to jako szczególne zobowiązanie”. - Uczynimy to nie tylko w imieniu naszej archidiecezji, Polski, ale także w imieniu wszystkich katolików na świecie - powiedział o. Pacholski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpust to odpowiedź Stolicy Apostolskiej na prośbę Paulinów dla pobożności wiernych i ze względu na dobro duchowe milionów pielgrzymów przybywających do częstochowskiego klasztoru. Uzyskiwanie różnych odpustów w sanktuariach to przywilej wielu miejsc na świecie, otrzymywany z zasady z racji rocznic czy też jubileuszy. Odpust zaś dany przez Stolicę Apostolską na sposób stały, czyli bez konieczności ponawiania, to już wyróżnienie szczególne.

Reklama

Dokument został podpisany 22 lutego, w święto Katedry św. Piotra. - To pokazuje nasz związek z Ojcem Świętym, ze Stolicą Apostolską, jest dowodem szczególnej łączności jasnogórskiego sanktuarium z Watykanem – przypominał generał Zakonu Paulinów, o. Arnold Chrapkowski.

Uroczystości „Hołdu z kwiatów” rozpoczną 8 grudnia nieszpory w Kaplicy Matki Bożej o godz. 16.15, które będą transmitowane na plac przed szczytem. Po czym procesja światła przejdzie pod figurę Niepokalanej. Tam abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, dokona aktu zawierzenia Kościoła, Ojczyzny i świata.

Po akcie zawierzenia, na wzór rzymski, główny celebrans w koszu drabiny strażackiej zostanie wyniesiony w górę i złoży u stóp figury Maryi Niepokalanej wiązankę białych róż. Temu gestowi towarzyszy zwykle aplauz zebranych, którzy śladem pasterza także składają na cokole przed figurą przyniesione przez siebie białe kwiaty.

Figura Maryi Niepokalanej stoi pośrodku placu przed Szczytem, gdzie do 1917 r. znajdował się pomnik cara Aleksandra II. Jest pierwszym miejscem modlitwy do Matki Bożej dla wchodzących do Sanktuarium pielgrzymów.

8 grudnia jest na Jasnej Górze będzie też czasem wspomnienia, 67. już rocznicy rozpoczęcia codziennej modlitwy Polaków - wieczornego Apelu. W 1953r. o 21.00 zaledwie kilka osób zgromadziło się w kaplicy Matki Bożej, by prosić o uwolnienie Prymasa Stefana kard. Wyszyńskiego.

W tym roku z inicjatywy ks. Henryka Zielińskiego, redaktora naczelnego tygodnika „Idziemy” i z błogosławieństwem abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, wierni dołączyć mają do akcji „Światło w ciemności”.

- 8 grudnia o godzinie 21.00, w porze Apelu Jasnogórskiego, prosimy wszystkich ludzi sumienia, aby solidarnie zapalili w oknach swoich domów świece i roratnie lampiony. W duchowej jedności z Jasną Górą odmówmy jedną dziesiątkę różańca w intencji ładu moralnego i pokoju społecznego w naszej Ojczyźnie - zachęcają inicjatorzy.

Z Jasnej Góry modlitwie tej będzie przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski. - Nie pozwólmy, aby opanował nas strach przed ludźmi, którzy otwarcie wypowiadają wojnę wszystkiemu, co święte. Nie namawiamy do wychodzenia na ulice. Wulgarność i awantury to nie nasz styl, ale światła nie chowajmy pod korcem. Postawmy je tego wieczoru w naszych oknach. Św. Jan Paweł II, 13 grudnia 1981 r., gdy komuniści wypowiedzieli Polakom wojnę też postawił świecę w papieskim oknie na znak solidarności z rodakami i wezwał na do modlitwy. Wobec współczesnych zagrożeń miejmy odwagę 8 grudnia o 21.00 powtórzyć ten znak - napisali inicjatorzy.

2020-12-06 16:15

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ona nas jednoczy

Niedziela Ogólnopolska 34/2020, str. 12-13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Marcin Mazur/episkopat.pl

Jasna Góra, z Cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, to najważniejsze miejsce kultu maryjnego w Polsce.

Wakacyjne miesiące, a zwłaszcza sierpień, to okres najbardziej intensywnego pielgrzymowania przed oblicze Jasnogórskiej Bogurodzicy. Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny gromadzi pielgrzymów, zwłaszcza pieszo przybyłych na Jasną Górę z wielu stron ojczyzny. Nie inaczej jest 26 sierpnia, w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Warto przy tej okazji wspomnieć o pewnym znaczącym fakcie związanym z historią tej uroczystości. Nie wszyscy wiedzą, że jest ona stosunkowo młoda i że powstała w dużej mierze z inicjatywy bł. Honorata Koźmińskiego. To właśnie on, po upadku powstania styczniowego, starał się jednoczyć Polaków wokół Maryi, Królowej Polski. Pod koniec 1902 r. opracował formularz Mszy św. i oficjum brewiarzowe o Matce Bożej Częstochowskiej, a następnie przesłał je do o. Euzebiusza Rejmana, paulina – ówczesnego przeora Jasnej Góry. Ojciec Rejman przyjął tę inicjatywę z wielką otwartością. Dalsza historia, w wielkim skrócie, potoczyła się tak, że na posiedzeniu Świętej Kongregacji Obrzędów, 12 kwietnia 1904 r., podjęto decyzję o ustanowieniu święta Matki Bożej Częstochowskiej. Później dekretem z 13 kwietnia 1904 r. papież Pius X zatwierdził tę decyzję. Papież Pius XI natomiast w 1931 r. rozszerzył ten obchód liturgiczny na całą Polskę oraz zatwierdził nowy tekst Mszy św. i brewiarza.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję