Reklama

Kultura

Zespół „Śląsk” zaprasza na koncert „Kilar” on-line

W sobotę 13 lutego zapraszamy na koncert on-line pt. „Kilar”, w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Będzie polonez do muzyki z filmu „Pan Tadeusz”, góralskie przyśpiewki, a w finale słynna „Orawa”.

[ TEMATY ]

Wojciech Kilar

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”

Zespół Pieśni i Tańca Śląsk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Barwny i żywiołowy koncert oparty w całości na muzyce Wojciecha Kilara, jednego z największych, współczesnych kompozytorów został zarejestrowany w sali koncertowej Pałacu Młodzieży w Katowicach.

Emisja 13 lutego o godz. 18:00 na facebookowym profilu zespołu oraz kanale YouTube.

Podziel się cytatem

Reklama

To właśnie w katowickim Pałacu Młodzieży, blisko siedemdziesiąt lat temu, na przesłuchaniach spotkali się pierwsi kandydaci do Zespołu „Śląsk”. W zeszłym roku, pamiętając o wspólnych początkach, zespół „Śląsk”, Pałac Młodzieży wraz z miastem Katowice postanowili podjąć wspólne działania na rzecz promocji i zachowania dziedzictwa kulturowego ziemi śląskiej. Podpisane zostało porozumienie o współpracy, m.in. organizacji przedsięwzięć artystycznych i upowszechnianiu dorobku artystycznego oraz edukacyjnego. Realizując to porozumienie, w styczniu Pałac Młodzieży gościł przez trzy dni artystów „Śląska”, którzy na deskach pałacowej sceny nagrywali kolejny koncert, który publiczność będzie mogła zobaczyć on-line.

Monograficzne widowisko taneczno-wokalne do muzyki Wojciecha Kilara jest kolejną propozycją zrealizowaną w tej formule. Wcześniej były to koncerty: kolędowy, z repertuarem tańców narodowych, a także orkiestralny z muzyką Beethovena oraz kameralny, w wykonaniu kwartetu smyczkowego artystów orkiestry.

Wojciech Kilar to jeden z największych twórców związanych z zespołem „Śląsk”. Na zaproszenie Stanisława Hadyny współpracował ze „Śląskiem” już w latach 60. ubiegłego wieku. Jak sam później podkreślał, bez twórczości Hadyny i epizodu współpracy z zespołem „Śląsk” nie powstałyby jego największe, inspirowane folklorem dzieła – „Krzesany”, „Orawa” i „Siwa mgła”.

Podziel się cytatem

Reklama

Zespół „Śląsk” zawdzięcza z kolei Kilarowi kompozycje i opracowania muzyczne około 30 utworów, wiele z nich do dziś pozostaje w repertuarze i są prawdziwymi przebojami, m.in. „Głęboka studzienka”, „Odwiązała mi się”, „Nie chodź koło róży”, „Kogut”. Dla „Śląska” Kilar opracował także „Suitę rozbarską” i „Suitę żywiecką”, melodie Zagłębia Dąbrowskiego i Ziemi Opolskiej, pieśni Beskidu Żywieckiego, liryczne „Kujawiaki głuszyńskie” czy zabawne „Dwa Michały”. Do dziś w repertuarze prawdziwymi perłami są także „Harnaś i zbójnicy” oraz „Orawa”.

Reklama

Po raz pierwszy 40 minutowy program oparty wyłącznie na muzyce Wojciecha Kilara pojawił się w repertuarze zespołu na początku lat 70. Autorką koncepcji programu oraz jego choreografem była wówczas Elwira Kamińska. Wcześniej twórczość Kilara wprowadzana była doraźnie do programów z muzyką innych kompozytorów piszących dla „Śląska”. Dopiero w 2002 r. program przybrał postać osobnego widowiska trwającego 120 minut, w nowej koncepcji scenicznej, ze słynną „Orawą” w choreografii Juraja Kubanki – pierwszym opracowaniem scenicznym tego utworu. Koncert w Teatrze Wielkim w Warszawie w kwietniu 2002 r., przygotowano na jubileusz 70-lecia Wojciecha Kilara.

Reklama

W 2010 r. bogactwo jego kompozycji zostało utrwalone na płycie pt. „Kilar – Pieśni i Tańce Górnego Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego oraz Górali Beskidu Żywieckiego”, wydanej w ramach fonograficznej serii Złota Kolekcja „Śląska”. W tym samym roku „Śląsk” ponownie przypomniał twórczość kompozytora przygotowując dwuczęściowy program „Kilar” w wykonaniu chóru, baletu i orkiestry. Podczas jego premiery w Teatrze Śląskim w Katowicach kompozytor zaszczycił zespół swoją obecnością. „Śląsk” wziął także udział w nagraniu albumu wydanego z okazji 80. rocznicy urodzin Wojciecha Kilara, za co w czerwcu 2013 r. odebrał Platynową Płytę. Po raz kolejny w sposób szczególny zespół wyeksponował twórczość Wojciecha Kilara w 2014 r. W ofercie pojawił się wówczas dwuczęściowy program pt. „Kilar, Hadyna – dwa serca jeden Śląsk”, będący kompozycją najpiękniejszych utworów Wojciecha Kilara i Stanisława Hadyny. Planując tę repertuarową nowość Zespół nie zdawał sobie sprawy, że będzie to hołd dla kompozytora, który odszedł 29 grudnia 2013 r.

Reklama

Wojciech Kilar przez wiele lat był obecny w życiu zespołu – zasiadał m.in. w jego Radzie Programowej, aż do śmierci pozostając jej członkiem honorowym. Był laureatem prestiżowej nagrody zespołu za obecność śląskiego ducha w jego twórczości – „Animus Sielesiae”, którą odebrał w Koszęcinie 1 lipca 2006 r.

Realizując koncepcję cyfrowego udostępniania zasobów kultury „Śląsk” z wielką radością pragnie przypomnieć publiczności jego największe dzieła, które opracował dla artystów z Koszęcina. „Kilar” w formule on-line, to barwne i żywiołowe widowisko monograficzne, oparte w całości na muzyce kompozytora. W programie znalazły się tańce w opracowaniach choreograficznych Elwiry Kamińskiej, Hanny Chojnackiej i Juraja Kubanki, wzbogacone pieśniami Górnego Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego oraz Górali Beskidu Żywieckiego. Publiczność będzie mogła usłyszeć jeden z największych przebojów „Śląska” – „Głęboką studzienkę”, a także rzadziej wykonywane, m.in. „Koguta”, walczyk „Sowa na gaju siada”, „Deszczyk pada” czy „Koń wodę pije”. Balet zatańczy m.in. dostojnego „Poloneza” do muzyki z filmu „Pan Tadeusz”, „Kujawiaki głuszyńskie”, „Polkę szturchaną”, przywoła góralski klimat w „Harnasiu i zbójnikach”. Zobaczymy także „Przyśpiewki i tańce Górali Żywieckich”, a w finale słynną „Orawę” – dzieło Wojciecha Kilara z 1986 r. – w widowiskowej choreografii Juraja Kubanki.

W planach Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” jest realizacja kolejnych koncertów w formule on-line, które najbliższych tygodniach będzie można zobaczyć w mediach społecznościowych zespołu: „W Europie ze Śląskiem”, koncert pieśni patriotycznych ku czci Żołnierzy Wyklętych oraz – bliżej Świąt Wielkiej Nocy – pieśni pasyjnych. Zachęcamy do śledzenia oficjalnego profilu na Facebooku, gdzie będą się pojawiać szczegółowe informacje. (AK)

2021-02-12 11:26

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaproszenie do „Śląskiego Śpiewania”

Rozpoczął się nabór zgłoszeń do XXVII edycji Regionalnego Przeglądu Pieśni „Śląskie Śpiewanie”.

Po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej ówczesnymi obostrzeniami i zamknięciem instytucji kultury wraca Regionalny Przegląd Pieśni "Śląskie Śpiewanie". Tegoroczna 27. edycja rusza w nieco zmienionej formule etapu eliminacyjnego, który zostanie przeprowadzony online. W repertuarze znajdą się pieśni z okresu powstań śląskich. Organizatorzy przeglądu: Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”, Związek Górnośląski, TVS i Pałac Młodzieży w Katowicach przy współpracy placówek kultury samorządów lokalnych, zapraszają miłośników śląskich tradycji muzycznych do wzięcia udziału w dwudziestej siódmej edycji Przeglądu Pieśni „Śląskie Śpiewanie”.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję