Książka "Zadanie Polski" zawiera teksty dotyczące Polski autorstwa Anny Dąmbskiej, głównie z okresu 1967–1991. Wiele z nich jest publikowanych po raz pierwszy. Wstępny kształt wybór otrzymał w roku 1992. Natomiast w 2005 został poszerzony o kilka tekstów dotyczących warunków i rozumienia dyskutowanej wówczas idei intronizacji Chrystusa w Polsce. W latach 2019–2020, a więc już po śmierci Autorki (2007 r.), wybór został przygotowany do druku.
Reklama
Uszeregowano teksty, dokonano ich korekty, opracowano przypisy, opracowano i dołączono do wyboru informacje o Autorce, a także kalendarium wydarzeń z lat 1965–1991, tworzących kontekst potrzebny dla lepszego zrozumienia treści poszczególnych tekstów. Zadanie to wykonały osoby, które wcześniej współpracowały z Autorką. Pracami redakcyjnymi kierował Grzegorz Płoszajski, któremu Autorka powierzyła troskę o dalsze losy jej twórczości. Teksty przedstawiają zapisy wewnętrznych rozmów Autorki z Bogiem, a także z Maryją oraz zmarłymi osobami, przedstawiającymi się jako zbawione. Autorka jest przekonana co do tożsamości osób, które słyszała wewnętrznie. To przekonanie wyrażają sformułowania „mówi Pan”, „mówi matka”, zaznaczające początki wypowiedzi pochodzących nie od samej Autorki. Jako rozmówców spośród zmarłych bliskich i przyjaciół Autorka wskazuje najczęściej swą matkę Józefę, swego byłego spowiednika o. Ludwika Zmaczyńskiego OP i przyjaciela Bartka [imię zmienione].
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Warto zwrócić uwagę na różnice stylu wypowiadania się tych osób. Matka Autorki, artystka, mówi stylem emocjonalnym, używając wyrażeń zaczerpniętych z polskiej poezji patriotycznej i religijnej. Bartek, żołnierz AK czynnie walczący z Niemcami podczas okupacji, uczestnik Powstania Warszawskiego, po rozwiązaniu AK zaangażowany w działalność przeciw władzom komunistycznym, za którą był więziony w PRL – ma styl żywy, obrazowy, niekiedy dosadny. Ojciec Ludwik, wszechstronnie wykształcony zakonnik, który był ojcem duchownym Autorki, prezentuje intelektualny, spokojny styl kapłana przyzwyczajonego do wyjaśniania różnych kwestii dotyczących wiary i moralności. Pojawia się też kilku innych rozmówców z kręgu osób zaangażowanych w walkę o wolną Polskę.
Reklama
Tytuł niniejszego wyboru „Zadanie Polski” pochodzi od Autorki. Podczas pracy nad nim, już na etapie wstępnego gromadzenia tekstów, określała go takim mianem. Nie używała innych form, jak „Zadanie dla Polski”, „Zadanie narodu polskiego” lub „Zadanie państwa polskiego”. Jej zdaniem przyjęty tytuł lepiej określał charakter tworzonego wyboru i jego treść. Autorka przygotowała także bardziej rozbudowaną wersję tytułu: „Zadanie Polski w planach Bożych” z podtytułem „Abyście się społecznie miłowali”, z tym że w rozmowach z Panem sama używała formy skróconej. Co więcej, według niej, sam Pan posługiwał się tytułem „Zadanie Polski”. Teksty wybrane przez Autorkę zostały pogrupowane w niniejszym wyborze według dominujących wątków tematycznych. Niektóre poruszające wiele problemów zostały podzielone na fragmenty prezentowane w odrębnych rozdziałach. W obrębie poszczególnych rozdziałów i podrozdziałów przyjęto porządek chronologiczny. Większość tekstów ma podaną datę lub daty, gdy rozmowa na dany temat była kontynuowana dłużej. Niektóre teksty powstałe wcześniej, nie mają dat lub mają podany tylko rok. Przy wydzielaniu fragmentów do niniejszej publikacji zaznaczano symbolem „(…)” jedynie pominięcie dokonywane wewnątrz prezentowanego fragmentu, natomiast nie zaznaczano ewentualnego pominięcia części początkowej lub końcowej danego tekstu źródłowego. Teksty zawierają odniesienia do różnych wydarzeń i sytuacji. Jako że współczesny czytelnik mógłby mieć trudności z szybkim powiązaniem odniesień w tekstach z odległymi w czasie wydarzeniami, dodano w niektórych przypadkach uwagi lub komentarze w formie przypisów.
Reklama
Należy podkreślić, że w żadnym razie nie mają one charakteru wykładni wspomnianych odniesień; jedynie przywołują wydarzenia, które Czytelnik może uwzględnić przy samodzielnym dokonywaniu ocen i interpretacji tekstów.
Pomocne do tego może też być utworzone kalendarium lat 1965–1991, które nie pretenduje do prezentowania wszystkiego, co mogłoby mieć znaczenie dla zrozumienia i interpretacji tekstów, a jedynie przybliża ich kontekst historyczny, przypominając niektóre z wydarzeń rozgrywających się w podanym okresie. Kalendarium oparte jest głównie na prostych informacjach prasowych, czerpanych ze źródeł ogólnodostępnych. Teksty mogą być kojarzone z wieloma wydarzeniami; perspektywa kilkudziesięciu lat pozwala lepiej ocenić ich znaczenie. Na przykład zapisane pod datą 19 grudnia 1968 r. w rozdz. III.1 słowa o przyspieszeniu akcji mocy zła i nienawiści, które sprawdzają swoją siłę i będą występowały coraz jawniej, bezczelniej i cyniczniej, można powiązać zarówno z wydarzeniami z 3 maja 1968 r., zapoczątkowującymi rewolucję seksualną, jak i z zamieszkami w Nowym Jorku 27 czerwca 1969 r., inicjującymi organizowanie się ruchu LGBT.
PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI. CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Zadanie Polski".
9 IX 1967 r. Mówi matka:
Reklama
– Sprawiedliwość, miłosierdzie, a przede wszystkim dobroć i miłość Boga do nas to fakty, które tu widzimy w pełni ich blasku, logiki i piękna. To oszałamia i przytłacza po prostu swoją wspaniałomyślnością. Nie ma i nigdy nie będzie możliwości odwzajemnienia Mu Jego miłości do nas, gdyż tylko Jego potęga jest w stanie taką obdarzać. Jesteśmy tak całkowicie w Jego miłości istniejący, że jedynym prawidłowym stosunkiem do Boga już tam u was, na ziemi, powinno być całkowite zaufanie Mu, zawierzenie i siebie, i innych, i całej Polski, i ludzkości – oddanie się w pełni miłości w Jego ręce wraz z całą Ziemią. To nie żaden heroizm, a tylko proste stwierdzenie prawdy istniejącej odwiecznie, ale każda istota rozumna winna uznać tę prawdę. A kiedy uznają ją wszystkie istoty rozumne – wszyscy ludzie – wróci naruszona przed wiekami harmonia, wróci na ziemię Królestwo Boże, czyli ziemia stanie się z powrotem cząstką całości uwielbiającej Boga w Jego bezgranicznej miłości.
Reklama
Niebo to nie zastój ani stagnacja; to potężna, wspaniała, wciąż rosnąca, wciąż piękniejsza twórczość, którą wszystkie istoty duchowe uwielbić usiłują Dawcę swego szczęścia. Im ono większe, tym większe pragnienie odwzajemnienia, uwielbienia, uczczenia czynem, czyli wykazania swojej miłości, którą On wtedy może odwzajemnić jeszcze potężniejszą miłością; szczęście rozumienia jej rośnie i znowu narasta pragnienie ujawnienia przed Jego obliczem pełni naszej miłości. Ta cudowna i cudotwórcza wymiana miłości jest ciągłym stwarzaniem, ulepszaniem nas samych i przez nas – tego, co kochamy, a co pragniemy ofiarować Mu jako nasz dowód miłości. Naszym rodzinnym dowodem miłości jest Polska! Polska jest dziełem Jego myśli, Jego życzeniem, cząstką Jego planu, Jego zamierzonego Królestwa. Ale realizacja w materii została powierzona nam tylko dlatego, abyśmy mogli sami swoją miłość ku Niemu wyrazić. Nie byłoby dla Boga trudnym w jednej sekundzie przeobrazić ziemię w Królestwo swoje widzialne. Przytłoczyłby nas wtedy swoją mocą i wszechwładzą. A Jego miłość jest nieskończenie subtelna: zostawia nam wolność wyboru, pełną – aż do wolności odmowy, aby tym bardziej mogła się uwidocznić nasza miłość ku Niemu – dla wzmożenia naszego szczęścia tworzenia, nie Jego, bo Bóg jest nieskończenie i w nieskończoności szczęśliwy! Twoją prawdziwą rodziną są ci wszyscy, którzy kochają Polskę. Wiesz to dobrze, nieraz powtarzasz sobie, tak jak i rozumiesz, że między tymi, co kochają jeden cel, nie ma śmierci. Ja ci to tylko potwierdzam teraz, że tak naprawdę jest. Jeżeli bliscy ci są Norwid, Słowacki, Mickiewicz, Sierakowski, Poniatowski, Żółkiewski – nic dziwnego, dziedziczysz po nich więcej niż po własnej ziemskiej rodzinie. Oni z trudem, w cierpieniu, po omacku najpierw odkrywali istotę narodu polskiego, potem swoim życiem utrwalali ją, a przykładem ofiary i śmierci często niejako pieczętowali, podpisywali się pod swoją miłością, abyście wy już nie szukali, abyście od dziecka wiedzieli, że to jest ten wysoki wspaniały cel, za który warto i godzi się dać życie!
Winnaś im nieskończoną wdzięczność. Wszyscy są z nami. Teraz, gdy ważą się losy, nikt, kto Polsce służył, nie tylko nie stoi na uboczu, ale sprawiedliwość Boża nie dopuściłaby do tego, aby nie miał wziąć udziału w pomocy wedle miłości, którą jej dał. Według prawa miłości miłość wraca teraz na nasz kraj z ogromną zwielokrotnioną siłą. Żebyś widziała jej moc, jej blask i ogień! Nad Polską jest teraz łuna miłości. Ale naszą największą radością – tych pierwszych, wytyczających drogę narodu – jest świadomość, że swoją pracę wykonali dobrze, bo ci, co po nich przyszli, ich dzieci, ich późne wnuki – wy całkowicie już byliście świadomi, czemu służycie. Gdy przyszła potrzeba, w powstaniach – szlachta, w dwudziestym roku – już dużo większa część narodu, a w czasie ostatniej wojny – cały naród był gotów bronić swoich wartości, swoich praw, swojej kultury, tradycji, idei, swoich własnych duchowych wartości ujawnianych, wydobytych poprzez wielkich przewodników narodu.
Reklama
To, co się działo tutaj w czasie wojny, w powstaniu szczególnie, to było coś tak wspaniałego – taka miłość tych wielkich do tych swoich prawowitych następców, dziedziców, spadkobierców, którzy przyjęli i podjęli ciężar obowiązków Polaka nie w pełni świadomości jeszcze, ale już bez wahania, z całkowitą pewnością, że tak i tylko tak trzeba. Czy wiesz, jak Polska wyogromniała wtedy? Szczęście, wymiana miłości, wzrost zrozumienia, sił i możności działania jest nagrodą wszystkich, którzy teraz oddali życie. Nagrodą, a właściwie podzieleniem się swoją mocą, wiedzą i potęgą miłości wszystkich przewodników narodu: świętych, błogosławionych, bohaterów i nieznanych męczenników pracy lub życia, z tymi dziećmi, którzy im chwałę przynieśli i nie tylko nie zniszczyli ich pracy, lecz także w straszliwych warunkach wartość jej potwierdzili krwią milionów ludzi. Każda śmierć tam – tu, przed Bogiem, była wołaniem: „Warto, warto ją kochać! Jest godna pełnej, całkowitej miłości!!!”.
Czyż taki naród może zginąć? Teraz idzie walka nie o przeczute już, a o zrozumiane i uznane świadomie za wspaniałe i warte trudu Boże prawa; za możność zrealizowania ich przez nasz naród, za najlepsze do tego celu warunki, za konieczną ku temu swobodę, czas pokoju, bezpieczeństwo, dobrobyt, za możność zapewnienia Polsce terenu, czasu, wykonawców.
Dlatego musicie wiedzieć i rozumieć, po co Polska w ogóle ma istnieć, ku czemu dążyć i jakimi środkami najszybciej cel osiągnąć. Możemy i będziemy wam pomagać, bo Jego miłość zdobyliśmy – i my, i wy – naszą wykazaną w ciężkich próbach miłością. Ale wasza wolna wola – którą On wam dał – może, jeżeli zechce (wybierając zło), zatrzymać pomoc całej potęgi nieba...