Reklama

Jak rozpoznać?

Nic cenniejszego ponad miłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MONIKA MAŚNIK: - Agnieszko, kiedy zaczęłaś śpiewać?

AGNIESZKA MUSIAŁ: - Bardzo późno. W wieku 23 lat poszłam dopiero na studia, które mnie naprawdę interesowały i wtedy odkryłam to, co kocham.

- W jaki sposób zrozumiałaś, że śpiewanie to jest właśnie coś dla Ciebie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Czułam, że muszę coś robić ze śpiewaniem. Za każdym razem, jak udało mi się stworzyć jakąś piosenkę, a potem gdzieś to wykonać, sprawiało mi to tak ogromną radość, że chciałam to kontynuować na co dzień. Poszłam na wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej w Katowicach i dzięki temu przez ostatnie 5 lat miałam stały kontakt z dobrą muzyką i mogłam pracować nad swoim warsztatem wokalnym.

- Jak to się stało, że zostałaś wokalistką „New Life’m”?

- W roku 2005 pojechałam na Spotkanie Muzyków Chrześcijan - Strefę Chwały, tam miałam okazję poznać Roberta Cudzicha - gitarzystę „New Life’m”. Od tamtego czasu dwukrotnie uczestniczyłam jeszcze w Strefie. W sierpniu 2010 r. zadzwonił do mnie manager zespołu Andrzej Dubiel z propozycją, czy nie zaśpiewałabym z Basią Włodarską i Mate.O najstarszych piosenek „New Life’m” podczas trasy promującej płytę „Pierwsza miłość”. Następnie była trasa kolędowa, po czym weszłam na stałe w szeregi zespołu.

Reklama

- Zostałaś wokalistką zespołu chrześcijańskiego - jak to jest? Jak zareagowali Twoi znajomi?

- Bardzo fajnie jest być wokalistką zespołu chrześcijańskiego (śmiech). To jest ogromna łaska, że mogę chwalić Pana Boga razem ze znakomitymi muzykami. Zawsze chciałam mieć starszego brata, a Pan Bóg dał mi teraz pięciu (śmiech). Spełniam się, śpiewając na Bożą chwałę. Nie spotkałam się z jawną krytyką. W środowisku muzycznym, owszem, patrzy się na to, o czym się mówi, ale większą uwagę przykłada się do tego, jak to się robi, a ja staram się to robić jak najlepiej.

- Skąd czerpiesz odwagę do takiej formy świadczenia o Chrystusie?

- W prawdziwą odwagę wyposażyć nas może jedynie Bóg, często się o nią modlę. Nie sądzę natomiast, by to, co robię, wymagało ogromnej odwagi... a może to jest właśnie taki bonus z Nieba i czas, bym go wreszcie dostrzegła?

- Czy zdarzają się sytuacje, że ktoś przychodzi po koncercie i mówi, że jakaś piosenka zmieniła jego życie?

- Na szczęście podchodzą do nas osoby, które są poruszone muzyką. Dzięki nim widzimy dobre owoce tego, co robimy. W zespole modlimy się o to, abyśmy byli dobrymi narzędziami w rękach Pana Boga, tak by mimo naszych niedoskonałości uzdalniał nas do grania Jemu chwały.

- Czy wiesz już, co jest w życiu ważne?

- Mój brat Mateusz podarował mi „Dzieje duszy”. Dzięki zapiskom św. Teresy od Dzieciątka Jezus zobaczyłam, że nie ma nic cenniejszego ponad miłość, która objawia się przede wszystkim w relacji z drugim człowiekiem. To chyba dla mnie najtrudniejsze, a zarazem najpiękniejsze zadanie: kochać.

- W wolnym czasie...

- Uwielbiam spacery, nordic walking, pływanie. Jestem fanką polskiego malarstwa. Axentowicz, Alchimowicz, Malczewski, Boznańska to moi obecni faworyci. Wydrukowałam sobie 20 reprodukcji ulubionych obrazów, trzymam je w teczce i często wyciągam, żeby podziwiać, podziwiać... podziwiać (śmiech). Dwa z nich oprawiłam w ramki i powiesiłam w pokoju, w którym spędzam najwięcej czasu. Są to części tryptyku Jacka Malczewskiego „Idź nad strumienie”... Tak też nazwałam jeden z utworów, który wykonałam na egzaminie magisterskim na Akademii.

- Co chciałabyś w życiu osiągnąć?

- Spełnienie daje jedynie głęboka relacja z Bogiem. Jeśli czuję, że On mnie do czegoś powołuje, to wypełnianie tej woli jest dla mnie spełnianiem się. Nie patrzę na spełnianie się tylko przez pryzmat osiągnięć artystycznych, ale też przez pryzmat bycia dobrym człowiekiem, w przyszłości dobrą żoną, mamą. Tutaj na ziemi chyba nigdy nie będziemy spełnieni tak do końca…

- Co to znaczy być kobietą?

- Wypełniać powołanie, do którego zostałyśmy wezwane przez Boga. Kobiecość kojarzy mi się z delikatnością, macierzyństwem - ale uważam, że wspaniałą i spełnioną kobietą może być też siostra zakonna.

- Czy trudno jest być młodym chrześcijaninem?

- Dobre wartości nie są promowane, są passé, chodzenie do kościoła jest niemodne. Natomiast jak młody człowiek już zwróci się do Boga, to warunki do duchowego rozwoju w Polsce są o wiele lepsze niż w innych krajach Europy. Mieszkam we Wrocławiu i zastanawiam się, czy pójdę na 8 rano do kościoła, na 9, a może na 12. Jest dużo koncertów, są duszpasterstwa, wspólnoty. Cieszmy się z tego, co mamy!

- W jaki sposób powinniśmy dawać świadectwo swojej wiary?

- Nie jestem zwolenniczką moralizowania ani prób nawracania osób własnymi siłami - ja powiem, ja wytłumaczę, ja ci nagadam… Takie działania są skazane na niepowodzenie od samego początku. Sama nie lubię, jak mnie ktoś poucza. Prawda jest tym, co do nas przemawia. Przede wszystkim powinniśmy dawać świadectwo życiem. Im głębsza relacja z Bogiem, tym większym świadectwem jesteśmy dla innych.

2013-08-05 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra mnie jeszcze zaskoczy

Niedziela Ogólnopolska 13/2018, str. 52-53

[ TEMATY ]

młodzi

Niedziela Młodych

Zdjęcia: archiwum Sióstr Jezusa Miłosiernego

Siostry Jezusa Miłosiernego z Bledzewa z diecezji ziolonogórsko-gorzowskiej opowiadają o pasjach w powołaniu

Siostry Jezusa Miłosiernego z Bledzewa z diecezji ziolonogórsko-gorzowskiej opowiadają o pasjach w powołaniu

Życie w zakonie – czy może być ciekawe? Zastanawiają się niektórzy. Takie życie – jak wskazywał o. dr Bernard Jarosław Marciniak OFM, prowincjał franciszkanów z Poznania – w opinii tego świata nieraz uważane jest za stracone, jakoby miało ono przekreślać plany i marzenia człowieka, który obrał tę drogę. Nic bardziej mylnego. To właśnie życie w pełni miłości z Jezusem daje niezwykłe możliwości rozwoju, pozwala na nowo odkrywać pasje i talenty, a przywdzianie habitu wcale nie stoi temu na przeszkodzie. Pasje pomagają w odkrywaniu powołania i obecności Pana Boga w życiu człowieka. Przykładem są Siostry Jezusa Miłosiernego z Bledzewa, które na łamach "Niedzieli Młodych" opowiedziały nam swoje historie.

Koszykarka w habicie

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych, o. Pacholski przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają Ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję