Inicjatorem wydarzenia jest ks. proboszcz Paweł Cembrowicz, który zwrócił się do wrocławskiego malarza z propozycją wystawy, po zapoznaniu się z jego dziełem, jakim jest Droga Krzyżowa w kościele NMP Bolesnej na Strachocinie. – Bardzo się z tego ucieszyłem, choć myślałem, że z powodu nawału pracy nie uda się tego zrealizować w tym roku. A jednak się udało i jest to podwójna radość, bo wyszła z tego również moja rocznicowa wystawa. W samej lewej nawie na dole katedry będzie 5 obrazów, na górze przy wejściu na wieżę będą pozostałe – opowiada „Niedzieli Wrocławskiej” Mariusz Mikołajek.
Reklama
Na wystawie znajdują się obrazy malowane od 1983 r. – Obrazy są dobrane takim kluczem, żeby tematycznie były mocno związane z życiem Pana Jezusa. Są tematy pasyjne, ale są też obrazy: „Narodziny”, „Ecce Homo”, „Matka”. Obrazy te związane są z moim osobistym doświadczeniem otrzymania łaski wiary i próbą odnalezienia w malarstwie języka dla tego spotkania. W grudniu 1984 r. pisałem pracę dyplomową a w 1985 r. doświadczyłem łaski wiary. Po tym wydarzeniu przyjąłem sakramenty i wstąpiłem do Kościoła katolickiego. Ale później przez dwa lata, gdy próbowałem coś namalować, nic mi nie wychodziło. Obrazy były takie bardzo nachalne, momentami realistyczne. Trudno było mi się oderwać od tego silnego doświadczenia, dosyć mistycznego, które mnie spotkało. Ale z biegiem czasu na modlitwie usłyszałem: teraz chcę Ci błogosławić. I z tym słowem przyszło takie uwolnienie w sercu i pewność, że wszystko, co namaluję, będzie moim świadectwem. Że to nie musi być jakaś koniecznie nachalna relacja, tylko po prostu trzeba iść z nadzieją, ale też z ryzykiem, w ten cały obszar malarstwa, który zawsze był dla mnie intrygujący. Gdy zacząłem wtedy malować, zrozumiałem, że będzie to moje świadectwo – dzieli się Mariusz Mikołajek i podkreśla, że taka wystawa, jak ta we wrocławskiej katedrze, jest dla artysty bardzo ważna. Znajduje się ona w pięknej przestrzeni służącej dla oddania chwały Panu Bogu i przedstawia sztukę współczesną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wystawa gromadzi różne obrazy, które w większości nie były jeszcze prezentowane. Jeden z nich „Zstąpienie” był na wystawie sztuki współczesnej w Płocku. – Jest to obraz, który w bardzo mocny sposób mówi o sytuacji, w jakiej zaczynałem go malować, gdy w ogóle nie wiedziałem, że maluję Jezusa na środku. To była bardziej jakaś sylwetka nad otchłanią czerni. Ten obraz w zetknięciu z obrazami, np. „Ukrzyżowanie” z 2018 r. naprzeciwko którego wisi, czy „Ostatnią Wieczerzą”, jest inaczej malowany, w innej stylistyce a jednak razem tworzą bardzo wyrazistą całość – opowiada Mariusz Mikołajek i podkreśla, że czasami obrazy świetnie namalowane „umierają” po latach. Patrzymy na coś, co jest tylko estetycznym doświadczeniem a nie przechodzi w fazę emocji. – A czasem może być obraz, który nie jest tak sprawnie namalowany, ale ma siłę wewnętrzną i staje się coraz lepszy. Tak samo jest z rzeźbą, utworem muzycznym. Dla mnie taki weryfikator i jedyny kurator kultury to czas. On pokazuje, jak obrazy się zachowują, jak żyją – zauważa artysta.
Reklama
Wystawa nosi tytuł: „Poszukiwanie nadziei”. – Gdy przyszło doświadczenie łaski wiary, odmieniło zupełnie moje życie. I do teraz jest to całą nadzieją w tym świecie, w którym żyję. Ja tę nadzieję odnalazłem. Ale żyjemy w świecie dramatycznie odartym z nadziei. Wystawa jest pewnego rodzaju świadectwem, że można tę nadzieję odnaleźć w Jezusie Chrystusie – podkreśla Mariusz Mikołajek.
Otwarcie wystawy będzie miało miejsce w piątek 29 listopada o godz. 17.00. Wystawa będzie czynna do 18 marca 2025 r. Można ją zobaczyć w katedrze, w dni powszednie od godz. 10 do 17, w nawie północnej i sali wystawowej na piętrze przy windzie. Wstęp wolny.
To bardzo dobra wystawa i bardzo dobre malarstwo, które trzeba zobaczyć!