Reklama

Kościół

Polskie parafie i wspólnoty niosą pomoc rodzinom na świecie

Program Rodzina Rodzinie to największy program pomocy humanitarnej w Polsce, który jest odpowiedzią na dramatyczną sytuację osób poszkodowanych w konfliktach zbrojnych i kryzysach humanitarnych na świecie. Dzięki zaangażowaniu polskich rodzin i wspólnot kościelnych pomoc otrzymało już 54 000 rodzin. O tym, dlaczego warto się zaangażować, Caritas Polska rozmawia z księdzem Jerzym Sieńkowskim, proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Polski w Jabłonnie.

[ TEMATY ]

Caritas

Mat.prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Caritas Polska: Księdza parafia angażuje się w program Rodzina Rodzinie już od początku 2018 roku. Co motywuje parafian do takiej długofalowej pomocy?

Ksiądz Jerzy Sieńkowski: Trudna sytuacja rodzin naszych braci i sióstr na Bliskim Wschodzie poruszyła serca całej wspólnoty. Okres Adwentu i Bożego Narodzenia w 2017 roku zainspirował nas do podjęcia konkretnych działań pomocowych za pośrednictwem Caritas Polska. Akcja ta spotkała się z dużym odzewem ze strony moich parafian. Od samego początku traktujemy to nie jak działanie jednorazowe dla samozadowolenia czy satysfakcji ze zrobienia dobrego uczynku na święta. Możliwość wspierania rodzin cierpiących z powodu konfliktów zbrojnych traktujemy jako łaskę od Boga. To także dar dla nas samych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wygląda organizacja wsparcia w parafii? Jak dużo osób jest zaangażowanych?

Reklama

Część osób obecnie zaangażowanych we wsparcie programu Rodzina Rodzinie w parafii dołączyło do tego dzieła na samym początku. Przez niemal siedem lat niektórzy rezygnowali ze wsparcia, ale ich miejsce szybko zajmowali nowi darczyńcy. Obecnie grupa liczy około 100 osób. Jeśli chodzi o formę organizacyjną tej zbiórki, to mamy prosty schemat. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca, po zakończeniu mszy świętej osoby, które zadeklarowały wsparcie przychodzą do zakrystii i wpłacają określoną przez siebie sumę. Najpóźniej do 10 dnia każdego miesiąca przesyłam całość kwoty na konto Caritas Polska Rodzina Rodzinie, wykorzystując dedykowany naszej parafii numer identyfikacyjny. Poszczególne rodziny deklarują udzielanie pomocy na okres 6 miesięcy, dlatego na zakończenie każdego półrocza zachęcam do przedłużania deklaracji i do podejmowania takiego zobowiązania przez nowe osoby.

Jakie korzyści duchowe i społeczne widzi Ksiądz w zaangażowaniu wspólnoty parafialnej w pomoc rodzinom dotkniętym wojną i prześladowaniami?

Korzyści duchowe z tej inicjatywy zna tylko Bóg. A po ludzku, kiedy czynimy nad tym refleksję, to widzimy wielkie dobro, Boże błogosławieństwo, którego doświadczamy. Umacnia w nas się prawda, że rodziny do których dociera nasza pomoc to nasi bracia i siostry, że nasze zaangażowanie wynika z naszej jedności z Chrystusem, naszym wspólnym Panem i Bogiem. Ja od Boga otrzymuję i powinienem się tym dzielić. Najpierw swoją wrażliwością, wiarą, miłosierdziem, takim ludzkim. Rodziny na Bliskim Wschodzie doświadczając konkretnej pomocy z naszej strony, odczuwają moc wiary i nabierają przekonania, że nie są nieznane, pozostawione same sobie, na pastwę losu. Bóg o nich pamięta przez rodziny, którymi my jesteśmy. To dobro wspólne, kształtujące charakter, uwrażliwiające nas na bliźniego. Myślę, że wrażliwość serca to trochę taka nasza, polska cecha.

Reklama

Caritas Polska docenia zaangażowanie mieszkańców Jabłonny. Przedstawiciele tej organizacji raz na jakiś czas są gośćmi w naszej parafii na niedzielnych mszach świętych i okazują wdzięczność za nasz udział w programie Rodzina Rodzinie. Sam miałem okazję uczestniczyć w wyjeździe do Syrii. Mogłem osobiście, na własne oczy zobaczyć, jak trudna jest sytuacja rodzin na miejscu i w jaki sposób wydatkowane są przekazywane przez nas środki.

Czy udział w tym programie wpłynął na rozwój życia duchowego wiernych parafii w Jabłonnie? Czy zauważył Ksiądz wzrost zaangażowania w inne działania charytatywne?

Owoc prowadzonego dzieła przez parafian jest dostrzegalny i dziękuję Bogu za to. Dzięki tej działalności my sami bliżej się poznajemy, nabieramy otwartości, odwagi, wiary, poczucia wspólnotowości. Na płaszczyźnie parafii chętniej włączamy się do pomocy, udziału w życiu religijnym i mam nadzieję, społecznym. Troszcząc się o wartości według zamysłu Boga.

Osoby, które zdecydowały się zaangażować w program w naszej parafii, udzielają swojego wsparcia naprawdę szczerze, nie szukają poklasku, hołdowania. Wiedzą, że to takie oczywiste, ludzkie – właśnie rodzinne. To wielkie wzmocnienie rodzin, osób zaangażowanych i piękne świadectwo dla innych. Tu nie ma afiszowania, po prostu – miłość. To pielęgnowanie daru miłosierdzia w naszej parafii zaowocowało bezdyskusyjnym udzieleniem pomocy Ukraińcom po eskalacji konfliktu w 2022 roku. To wielka łaska, powinniśmy Bogu za to dziękować.

Co powiedziałby Ksiądz innym parafiom i wspólnotom, które zastanawiają się nad dołączeniem do programu Rodzina Rodzinie?

Reklama

Wiele parafii, wspólnot i osób indywidualnych prowadzi w swoim zasięgu dzieła miłosierdzia materialnego i duchowego. Miłość jest pokorna i cicha. Często jej nie dostrzegamy. Myślę, że w miłości trzeba być wytrwałym i pamiętać, że to dzieło Boże, a nie ludzkie – moje. Bóg najlepiej wie, jak, gdzie, komu i w jaki sposób pomóc. Być wiernym Bożemu działaniu. To ma być działanie i wola Boża. Nie moja. A tak bardzo po ludzku, należy być w tym wiarygodnym: sercem i uczciwością moralną.

W jaki sposób program Rodzina Rodzinie łączy nas z Kościołem powszechnym i uświadamia nam, że stanowimy jedną wielką wspólnotę chrześcijańską?

Program Rodzina Rodzinie uświadamia nam, że tworzymy jedną wielką rodzinę ludzką – Chrystusową. Przez taką formę pomocy nabieramy wyższego poziomu duchowego i ludzkiego. To znaczy, że przez pomoc materialną, która jest jakimś środkiem i narzędziem w ręku Boga, odkrywam swoje powołanie do świętości we wspólnocie Kościoła, w którym miejsce jest dla chrześcijan i ludzi dobrej woli. Bo tylko w Chrystusie jest zbawienie. Chrystus daje możliwość każdemu, aby odkrywał swoje piękno i wielkość w oczach Boga.

Włącz swoją wspólnotę w program Rodzina Rodzinie!

* Dowiedz się więcej na stronie: caritas.pl/rodzina.

* Zarejestruj wspólnotę przez stronę caritas.pl/rejestracja. * Masz pytania? Wyślij maila na adres parafie@caritas.org.pl - chętnie pomożemy!

2024-12-02 16:01

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rusza Ogólnopolska Świąteczna Zbiórka Żywności

[ TEMATY ]

Caritas

pomoc

zakupy

BOŻENA SZTAJNER

Rusza Ogólnopolska Świąteczna Zbiórka Żywności. Przed trzy dni - od 29 listopada do 1 grudnia - wolontariusze będą zbierać olej, ryż, cukier, konserwy i inne produkty, które są potrzebne co najmniej 2,5 milionom Polaków żyjących w biedzie. - Te dary mogą sprawić, by domy osób najuboższych wypełniła radość i dostatek - mówili na konferencji prasowej przedstawiciele Radomskiego Banku Żywności, którzy będą koordynować działania na terenie diecezji radomskiej.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję