Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków

Na progu nowego roku

    - Całej społeczności Krakowa życzę, aby Pan nieustannie błogosławił naszemu miastu, jego mieszkańcom, władzom, instytucjom i wszystkim, którzy tworzą tę piękną wspólnotę. Niech Pan strzeże naszych ulic, domów i serc, abyśmy żyli w pokoju i jedności, budując relacje oparte na szacunku, solidarności i wsparciu – mówił bp Robert Chrząszcz podczas tradycyjnej Pasterki Noworocznej w bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie.

2025-01-01 20:08

Biuro Prasowe AK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Mszy św. gwardian krakowskiego klasztoru franciszkanów o. Grzegorz Siwek powiedział, że zebrani modlą się o błogosławieństwo Boże dla mieszkańców Krakowa w nadchodzącym Roku Jubileuszowym. Wyraził radość z obecności biskupa i poprosił go o przewodniczenie Mszy św.

– W tej świątyni, której mury były świadkami modlitw wielu pokoleń Krakowa, dźwięki naszych pieśni i słów uniosą się ku niebu niczym iskry wdzięczności i nadziei – powiedział w homilii bp Robert Chrząszcz. Zauważył, że zebrani stają na progu nowego roku z nadzieją, zapraszając Boga do swego życia. Światło świec przypomina o Chrystusie – prawdziwym świetle. – Niech ten czas, ta modlitwa, stanie się dla nas okazją do odkrycia, że prawdziwa wartość i prawdziwy pokój rodzą się w bliskości z Bogiem. Tutaj, w Jego obecności, odnajdujemy to, czego świat nie mógł nam dać. Nadzieję, która nie gaśnie i miłość, która wszystko przemienia – mówił krakowski biskup pomocniczy. Podkreślił, że należy zatrzymać się, by wypowiedzieć trzy słowa: dziękuję, przepraszam i proszę. Te proste i niezwykle ważne wyrazy umykają w natłoku codzienności, a ludzie zapominają, jak wielką niosą moc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Na początku należy podziękować Bogu za mijający rok. – Dziękujemy za dar życia, za każdy oddech, każdą chwilę, którą mogliśmy przeżyć, za zdrowie, które pozwalało nam podejmować codzienne obowiązki i wyzwania. Wyrażamy wdzięczność za miłość, którą odczuwaliśmy, tę, którą Bóg wlewał w nasze serca, i tę, którą pokazywali nam nasi bliscy. Dziękujemy za dobre chwile, pełne radości, które rozświetlały nasze dni i dodawały nam otuchy – zaznaczył bp Robert Chrząszcz.

Przyznał, że każdy ma za sobą w minionym roku jakieś trudne doświadczenia, które często stawały się lekcją pokory i okazją do zaufania Bogu. – Naszą wdzięczność kierujemy także ku ludziom, których Bóg postawił na naszej drodze. Rodzinie, przyjaciołom, współpracownikom i wszystkim tym, którzy wspierali nas dobrym słowem, gestem czy obecnością. Dziękujemy za ich zrozumienie i wyciągniętą pomocną dłoń w momentach, gdy tego potrzebowaliśmy – podkreślił i dodał, że wdzięczność nie kończy się tylko na słowach, ale należy wyrażać ją także gestami. – Niech nasze „dziękuję” stanie się w tym roku nie tylko słowem, ale i stylem życia, przypominającym nam o Bożej obecności, w każdej chwili i o tym, że wszystko, co mamy, jest wielką łaską – dodał.

Reklama

Bp Robert Chrząszcz zauważył, że należy wypowiedzieć także słowo „przepraszam”. Przede wszystkim należy przeprosić Boga za grzechy, chwile, gdy zapomniało się o Jego miłości i obecności, za decyzje podjęte bez uwzględnienia Jego woli, brak codziennej modlitwy. Trzeba przeprosić także bliźnich za niewłaściwe słowa, reakcje czy brak wrażliwości. – Niech ten nowy rok stanie się czasem pojednania z Bogiem, z naszymi bliźnimi, a także z samymi sobą. Przebaczenie zarówno to, które otrzymujemy, jak i to, które dajemy innym, jest kluczem do wolności serca – wskazał biskup. Stwierdził, że wzorem przebaczenia jest sam Jezus, który uczy, że ono uzdrawia, daje pokój serca i pozwala patrzeć w przyszłość z nadzieją.

– Na koniec z pokornym sercem zwracamy się do dobrego Boga z prośbą. Prosimy o Jego błogosławieństwo na nadchodzący rok. O Jego obecność, która będzie nas prowadziła przez wszystkie dni, zarówno te radosne, jak i te trudne, które też pewnie w przyszłości się pojawią – mówił krakowski biskup pomocniczy i dodał, że należy także prosić o siłę, radość, miłość i umiejętność dostrzegania potrzeb bliźnich. – Prosimy o hojność ducha, byśmy nie tylko pragnęli otrzymywać, ale również potrafili dawać. Czas, uwagę, dobre słowo, wsparcie materialne, gdy potrzeba. Ale przede wszystkim miłość i zrozumienie. Niech to nasze „proszę” będzie modlitwą o świat bardziej sprawiedliwy – zaznaczył bp Robert Chrząszcz i podkreślił, że zebrani z ufnością chcą powierzyć Bogu swe marzenia i plany, pamiętając, że to On najlepiej zna ludzkie serca.

Biskup stwierdził, że w tę wyjątkową noc pragnie skierować do wszystkich słowa błogosławieństwa, zaczerpnięte z Księgi Liczb. – Całej społeczności Krakowa życzę, aby Pan nieustannie błogosławił naszemu miastu, jego mieszkańcom, władzom, instytucjom i wszystkim, którzy tworzą tę piękną wspólnotę. Niech Pan strzeże naszych ulic, domów i serc, abyśmy żyli w pokoju i jedności, budując relacje oparte na szacunku, solidarności i wsparciu – powiedział i życzył ojcom franciszkanom, by łaska Boża towarzyszyła im każdego dnia. – Wszystkim obecnym tutaj na tej Mszy św., Wam i Waszym rodzinom życzę, aby Pan zawsze zwracał ku Wam swoje oblicze i obdarzał Was swoim pokojem. Abyście tego zawsze doświadczali, abyście zawsze to mogli odczuć. Niech ta Jego obecność umacnia Was w chwilach trudnych, napełnia Wasze serca radością i nadzieją, a Wasze rodziny jednością i miłością. Niech ten nowy rok będzie obfity w Boże błogosławieństwo – dodał i podkreślił, że wzywając imienia Pana, zaprasza się Go do swego życia.

– Niech dobry Bóg błogosławi nam przez ręce Maryi, Bożej Rodzicielki, niech Ona razem z Panem Jezusem nam towarzyszy w nowym roku – mówił o. Grzegorz Siwek na zakończenie Eucharystii i poprosił bp. Roberta Chrząszcza o błogosławieństwo. – Niech to błogosławieństwo będzie dopełnieniem wszystkich życzeń – powiedział biskup.

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Godzina Różańcowa” Ojca Justyna

Niedziela w Chicago 48/2004

Archiwum

O. Justyn Figas

O. Justyn Figas

„Godzina Różańcowa” jest najstarszym na świecie katolickim programem nadawanym w języku polskim, który działa od 6 grudnia 1931 r. nieprzerwanie do dzisiaj. Obecnie sieć radiowa składa się z 40 radiostacji w USA i Kanadzie. Program prowadzony jest przez franciszkanów, Braci Mniejszych Konwentualnych z Prowincji św. Antoniego Padewskiego w USA.

Niektórym nie wystarcza coniedzielne pójście do kościoła i uczestnictwo we Mszy św. Chcieliby coś więcej wiedzieć, pogłębić wiadomości religijne, inni mają wątpliwości i pytania, a inni są spragnieni słowa Bożego w języku polskim. Szczególnie w dawnych czasach, kiedy nie było ani komputerów, ani telewizji, ani nawet radia, Rodacy rozsiani po całej Ameryce, oddaleni od skupisk ludzkich, bardzo odczuwali brak mowy polskiej, a zwłaszcza nauki Ewangelii w ojczystym języku. Te potrzeby wiernych dostrzegł przełożony franciszkańskiej Prowincji św. Antoniego Padewskiego w USA - o. Justyn Figas. Uważał on, że do szerzenia nauki Chrystusa trzeba wykorzystywać wszelkie środki przekazu i najnowsze osiągnięcia. Były lata 20. XX wieku i takim najnowszym osiągnięciem techniki było radio. Dlatego, kiedy nadarzyła się okazja, Ojciec Justyn w 1928 r. rozpoczął swoje wystąpienia radiowe. Najpierw trwały one 10 minut, a później 30 minut lokalnego programu radiowego w Bufflo, w którym odpowiadał na pytania słuchaczy. 6 grudnia 1931 r. z Bufflo Ojciec Justyn nadał pierwszą audycję programu, który nazwał Godzina Różańcowa. W 1959 r. audycję transmitowało już 79 stacji. Ojciec Justyn przeniósł nadawanie Godziny Różańcowej najpierw do kościoła Bożego Ciała w Bufflo, a później do kaplicy Gimnazjum św. Franciszka w Athol Springs. Program nadawany był na żywo przez godzinę. Była w nim skrzynka pytań i odpowiedzi, urozmaicały go pieśni kościelne. We wstępie do pierwszego programu Ojciec Justyn powiedział: „Ten pierwszy program poświęcam naszym ojcom Polakom i matkom Polkom, tym cichym i pokornym pionierom, którzy swą głęboką wiarą Kościół katolicki ozdobili, którzy swą ciężką i bezustanną pracą ten kraj amerykański wzbogacili, którzy swym życiem praktycznym na pochwałę u obcokrajowców sobie zasłużyli, którzy w spuściźnie cnoty Boskie i staropolskie nam zostawili. Im wyłącznie sercem, miłością, szacunkiem i wdzięcznością przepełniony ten program poświęcam”. Ojciec Justyn w ciągu 28 lat swojej posługi radiowej (1931-59) nadał 750 programów, docierając do 5 mln słuchaczy w USA i Kanadzie. Za swój wysiłek dla Kościoła i Polonii otrzymał m.in. order „Polonia Restituta” i medal „Fidelitas”.
CZYTAJ DALEJ

Przerażające. Rewia drag queens w ramach 33. finału WOŚP

2025-01-11 10:31

[ TEMATY ]

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Autorstwa MemicznyJanusz/commons.wikimedia.org

Jak poinformował portal lubie.krakow.pl, w stolicy Polski z dawnych wieków, trwają przygotowania do 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednym z wydarzeń finału będzie rewia krakowskich Drag Queens.

– Różowa barka w Slay Space zaprasza na wyjątkowy wieczór, gdzie zabawą i sztuką przede wszystkim chcemy pomóc dzieciakom! Aż 16 krakowskich Drag Queens zjednoczy siły, żeby dać Wam najlepsze show w mieście – i to na wodzie! – piszą organizatorzy na stronie swojego wydarzenia.
CZYTAJ DALEJ

Przywrócić nadzieję

2025-01-19 20:02

ks. Łukasz Romańczuk

Pomoc pogorzelcom z Młodzianowa zgromadziła niemal cały kościół św. Andrzeja Boboli w Miliczu na koncercie charytatywnym, w którym wystąpili: Andrzej Cierniewski oraz zespół Raj Story złożony z osób z niepełnosprawnościami.

3 stycznia w godzinach porannych cały dobytek rodziny z Młodzianowa został zniszczony przez pożar. Rodzice spali razem z dwójką dzieci, 6-letnim niepełnosprawnym Adasiem i 9-miesięcznym Kacprem. Adaś obudził się jako pierwszy. Z racji tego, że tato z Adasiem spali na dole, zobaczyli ogień, nie byli w stanie już wejść do góry, bo paliło się przy drzwiach i zaczęły się palić schody wejściowe. Wybili okno, wyszli - opowiada Anna Burszowska, koordynatorka akcji pomocowej dla pogorzelców z Młodzianowa, dodając: - Natomiast mama Klaudia musiała wyrzucić młodszego syna z góry przez okno, złapał go tato Marcin, lecz z racji tego, że była w budynku najdłużej, to ona najbardziej ucierpiała, bo ma ciało poparzone w 45% i leży obecnie w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Z kolei ojciec rodziny, pan Marcin ma poparzone drogi oddechowe. Na szczęście dzieci nie odniosły większych obrażeń, ponieważ zostali bardzo szybko wyciągnięci.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję