Reklama

Ziemia ostoją polskości

Niedziela Ogólnopolska 13/2014, str. 22-23

ARCHIWUM KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zasług dla polskiej wsi nie mam, bo miłość i przywiązanie do ojczystej ziemi mamy wszyscy, a jest to warunek tożsamości, budujący wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa i godności. W czasach młodości poznałem wprawdzie gorzki trud pracy rolnika, ale widziałem też, że ziemia nigdy człowieka nie zawodzi, że za przywiązanie płaci zawsze z wdzięcznością, pomnażając owoc wrzuconego w nią ziarna dziesięciokrotnie, a nawet stokrotnie, jak przypomniał to Pan Jezus.

Przez całe życie rozważam też mocne słowa mojego ojca urzędnika, który bronił się przed sprzedażą ziemi, powtarzając, że kto nie kocha ziemi, nie jest godzien po niej chodzić. Zawsze też pragnąłem być wiejskim duszpasterzem, co po części się sprawdziło, jako że zostałem biskupem oddalonej od centrum nadgranicznej diecezji. Ale tam, nad polską granicą, serca biją mocniejszym niepokojem o los polskiej ziemi, o przyszłość wyludniających się gospodarstw rolnych, o zanikanie u młodych chłopców i dziewcząt motywów do pozostania na wsi, do ujawniania talentów, inwencji twórczej na prowincji, której bez młodych ludzi nie pomogą ani piękne krajobrazy, ani świeże powietrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rolnika lęki i szanse

Praca na roli to systematyczny trud, ale to także współpraca z rytmem natury, urokiem kaprysów przyrody, to także autentyczne poczucie wolności, satysfakcja pracy na swoim w niezależności od nastrojów szefów upolitycznionego resortu.

Reklama

Niemodnie jest dzisiaj mówić o patriotyzmie, o godności narodu, o przywiązaniu do tradycji polskiej, chrześcijańskiej i europejskiej, ale ten stan rzeczy doprowadził nas do katastrofy demograficznej, do moralnego znieczulenia społecznego, przez co przyjmujemy do wiadomości jakby nigdy nic fakt, że uprawianie polityki w naszym kraju oznacza od 20 lat kłótnię poszczególnych partii między sobą, bez programów wspólnej pracy w podstawowych sektorach bezpieczeństwa państwa, bezpieczeństwa zdrowia obywateli, wsparcia dla słabych.

Brak jest także zabezpieczeń wobec zbliżającego się roku 2016, kiedy zdjęte zostaną ograniczenia wykupu ziemi w Polsce przez zagranicznych bogatych kupców. Już dziś widać pewne przygotowania spółek do handlu ziemią na północnych i zachodnich terenach, co nie dziwi, skoro w Holandii hektar ziemi kosztuje 38 tys. euro, w Belgii i Danii 23 tys. euro, zaś w Polsce, wg wyceny GUS – 6 tys. euro, ale rolnik w Lubelskiem i na Podkarpaciu powie, że zapłacił za hektar 8-9 tys. zł (por. Adam Kruczek, „Dla kogo polska ziemia”, „Nasz Dziennik”, 11-12 stycznia br.).

Trzeba jednakże uznać, że wejście Polski do Unii Europejskiej otworzyło również szanse dla rolnictwa i wielu, zwłaszcza bardzo zaradnych ludzi, z nich skorzystało. Niestety, nie na wszystkich terenach należycie rolnicy byli wspierani w wypracowywaniu nowych perspektyw, podczas gdy kurczyły się stare (mam tu na myśli nasze Podkarpacie ze sprzedawanymi cukrowniami, zamykanymi mleczarniami, brakiem punktów sprzedaży owiec, które by można wypasać w Bieszczadach, etc.).

Po mądrość na wieś

Reklama

A mimo wszystko pani Barbara Fedyszak-Radziejowska w jednym z wywiadów radzi i zachęca: „Po wiedzę do miasta, a po mądrość na wieś” (Piotr Legutko, „Dlaczego zawiedliśmy?”, wyd. Arcana, Kraków 2011, s. 35-44). Wieś bowiem ma swoje wielkie historyczne zasługi, polska tradycja szlachecka, ziemiańska była ściśle związana z wsią. Tu przetrwało poczucie wolności, bo właśnie gospodarstwo dawało poczucie niezależności. A i w ostatnich latach wieś wchłonęła ok. 200 tys. ludzi, którzy po 1989 r. wrócili z hoteli robotniczych na wieś, dzięki czemu także transformacja pokomunistyczna stała się mniej drastyczna w Polsce. Ucierpieli także bezrobotni pracownicy PGR-ów, ale bieda wiejska nie degraduje człowieka tak, jak bieda miejska.

Ponadto rolnictwo, dzięki temu, że było w prywatnych rękach, błyskawicznie rozwiązało nam problem zaopatrzenia rynku w żywność. Pamiętamy upokarzające kolejki po mięso w czasach PRL-u, które bezboleśnie, jakby za sprawą czarodziejskiej różdżki, zniknęły i okazało się, że w Polsce mamy nawet nadmiar żywności.

We wsi polskiej nadzieja

Jednakże dzisiaj polskie rolnictwo i polska wieś potrzebują nowej strategii, o tyle właściwej, żeby stała się ona współpracą, a nie konfrontacją z Unią Europejską. Do moich największych niepokojów należy sytuacja młodzieży wiejskiej, wśród której nie brak ludzi zdolnych, a nawet utalentowanych. A jednak i dzisiaj niełatwo jest wyrwać się „z Komborni w świat” (jak pisał prof. Pigoń). Młodzież wiejska kształci się na małych, prowincjonalnych uczelniach. Na studia stacjonarne w wielkim mieście najczęściej jej nie stać i w efekcie przegrywa z wielkomiejską konkurencją o miejsca na renomowanych uniwersytetach, gdzie istnieje szansa i konieczność poznania języków obcych i wejścia w poszerzony wymiar kultury uniwersyteckiej.

Reklama

Wieś dalej pozostaje ostoją wiary: spokojnej, sprawdzalnej w życiu, niepodlegającej pogoni za nowinkami. Wiejskie tradycje zachowują też w ludziach ważne poczucie solidarności i wspólnoty, zwłaszcza w krytycznych momentach owocujące życzliwą pomocą (niekiedy ofiarną i długotrwałą). Przemiany dotyczące wsi są dzisiaj różnorodne i głębokie, prowadzące często do wyrównania szans „w górę”, ale i niekiedy do zaniku zdrowych tradycji. Rodzą się też nowe zwyczaje, odpowiadające nowym zapotrzebowaniom, co świadczy o umiejętności przystosowania mieszkańców wsi (por. Halina Pelcowa, „Stare i nowe w języku polskiej wsi XXI wieku”, w: „Tradycja a nowoczesność” pod red. Ewy Woźniak, Łódź 2008, s. 507-516).

Jan Paweł II w 1987 r. w Tarnowie, charakteryzując misję rolników, zacytował Wincentego Witosa: „Któż siłę Państwa i niezawodną nigdy ostoję ma stanowić?! Dla mnie odpowiedź narzucała się sama: świadomi, niezależni, zadowoleni chłopi polscy, gdyż tacy są gotowi oddać zdrowie i życie za każdą skibę ojczystej ziemi, a cóż dopiero w obronie całości Ojczyzny. Trzeba jednak nie tylko starać się na chłopach tych oprzeć przyszłość, ale ich wierność i przywiązanie do Państwa za wszelką cenę zdobyć, a gdy się zdobędzie, na zawsze utrzymać i utrwalić” („Moje wspomnienia”, t. 1). Potem Papież jeszcze dodał, że dzięki rolnikom utrwalała się w Polsce szczególna więź między kulturą i religią, co zauważył już Cyprian Kamil Norwid, pisząc, że rolnik „jedną ręką szuka dla nas chleba, drugą zdrój świeżych myśli wydostaje z nieba!” („Pismo”).

Dziesięć lat później w Krośnie Papież wyraźnie zadeklarował: „Pragnę dzisiaj (...) oddać hołd pracy rolnika. (…) Pragnę oddać hołd miłości rolnika do ziemi, bo ta miłość stanowiła zawsze mocny filar, na którym opierała się narodowa tożsamość. (…) Dzisiaj, w czasach przemian, nie wolno o tym zapominać”.

A zatem ja również pragnę podziękować Państwu za pamięć o rolnikach i polskiej wsi. Moje szczególne podziękowanie składam na ręce przewodniczącego Fundacji „Solidarna Wieś” – pana Sławomira Siwka. Dziękuję wszystkim za uwrażliwianie nas na prawdę, że zdrowy, budzący nadzieję na trwałość proces reform społecznych nie może pominąć żadnej kategorii ludzi ani żadnego środowiska, także nie może pominąć polskiej wsi, jeśli ma być twórczy, zgodnie ze starożytną zasadą: „Bonum ex integra causa” (Dobro wynika z całości).

Pragnę też podziękować wszystkim Gościom naszego spotkania za tę tak przyjazną obecność, związaną z ofiarowaniem swego czasu i wysiłku podróży. Mam nadzieję, że łączy nas miłość do polskiej wsi.

2014-03-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orzeczenie TK ws. rozporządzenia MEN zgodne z opinią Kościoła

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o rozporządzeniu MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach jest zgodne z opinią Kościoła katolickiego – powiedział PAP rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

Rzecznik zaznaczył, że orzeczenie potwierdza wątpliwości prawne strony kościelnej.
CZYTAJ DALEJ

Cztery tygodnie szansy

2024-11-26 14:11

Niedziela Ogólnopolska 48/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Skupmy się bardziej na czyszczeniu naszego wnętrza i na duchowym przygotowaniu na Boże Narodzenie niż na pucowaniu okien i szafek.

Powtarzalność jest jednym z rysów Kościoła. Jej rytm wyznaczają okresy roku liturgicznego. Wydarzenia, które dobrze już znamy. Tak dobrze, że potrafimy na nie zobojętnieć i przespać szansę. Powtarzalność to bicie serca Kościoła, potrafi jednak uśpić naszą czujność. To w nas, w naszym błędnym myśleniu, a nie w powtarzalności – rytmie życia Kościoła – tkwi wina. Winą jest bowiem i naiwnością nasze mylne przekonanie, że mamy przed sobą dużo czasu i jeszcze zdążymy go wykorzystać. Spójrzmy na Adwent, w który właśnie wchodzimy. Znów. Podobnie jak rok temu. Podobnie jak w przyszłym roku... Może w przyszłym roku wykorzystamy go lepiej, może znajdziemy czas, by coś w sobie zmienić, coś postanowić. A co, jeśli za rok kolejnej szansy już nie będzie, bo nas nie będzie?
CZYTAJ DALEJ

Pełnomocnik diecezji tarnowskiej dementuje "rewelacje" Onetu i TVN

2024-11-27 18:40

[ TEMATY ]

diecezja tarnowska

były ksiądz Marian W.

Portal Diecezji Tarnowskiej

Księża diecezji tarnowskiej

Księża diecezji tarnowskiej

Pokrzywdzonych przez byłego księdza Mariana W. absolutnie nie można obarczyć winą za jego zaburzone preferencje seksualne ani bezprawne działania. Teza, jakoby diecezja tarnowska sugerowała, że pokrzywdzeni "są sami sobie winni" to manipulacja medialna - pisze pełnomocnik diecezji tarnowskiej w przesłanym KAI stanowisku. Mec. Krzysztof Nocek zwraca uwagę, że istotną treścią odpowiedzi na pozew ze strony diecezji tarnowskiej było zakwestionowanie przeniesienia odpowiedzialności cywilno - prawnej na diecezję za ekscesy i przestępcze zachowania byłego księdza.

Publikujemy treść listu przesłanego KAI:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję