Reklama

Felietony

Sądy wolne, a nawet „zatkane”

Czekanie na pierwszą rozprawę frankową zajmuje średnio 4-6 lat i stało się już normą w Polsce. Jak wynika z danych zebranych w sądach przez RMF FM kredytobiorcy, którzy czują się oszukani, w praktyce są pozbawiani prawa do szybkiego dochodzenia sprawiedliwości.

2025-04-09 07:19

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dane są zatrważające: według stanu na koniec minionego roku, w sądach powszechnych oczekiwało na rozstrzygnięcie 204 066 spraw frankowych, z czego ponad 74 tys. spraw w sądach apelacji warszawskiej, w tym 46 728 spraw w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

„Obecnie sprawy frankowe stanowią 38,7 proc. wszystkich spraw cywilnych procesowych w sądach okręgowych I instancji. W Sądzie Okręgowym w Warszawie wskaźnik ten wynosi 64 proc.” – czytamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozgłośnia nie łączy tego z polityką i problem jest rzeczywiście bardziej złożony, ale faktem jest, że nieuznawanie obowiązujących ustaw, które regulują sposób wyboru składu Krajowej Rady Sądownictwa oraz nieogłaszanie przez ministra sprawiedliwości konkursów na stanowiska sędziowskie z miesiąca na miesiąc zwiększa „zator” w sądach i wydłuża tym samym czasie rozstrzygania spraw. Do tego paraliż potęguje podejście rządzących do tysięcy sędziów, którzy zostali powołani w ostatnich latach, a teraz nagle władza uzurpuje sobie prawo do ich prześladowania za to, że skorzystali z wynikającego z obowiązujących przepisów – prawa i zostali sędziami albo awansowali.

Reklama

Wczoraj na przykład resort Adama Bodnara ogłosił, że wszczął procedurę odwołania z funkcji dwóch sędziów. Tak, polityk odwołuje sędziów. Niezawisły oczywiście polityk, deklarujący przywiązanie do trójpodziału władzy (art. 10 Konstytucji). Jak to się ma jedno dotyczy drugiego? Nijak. Minister chce odwołać prezesa Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju, sędziego Sądu Okręgowego w Rybniku Tomasza Łatanika oraz z funkcji wiceprezes Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju, sędzi tego sądu Anny Trybek. Bodnar już zawiesił ich w pełnieniu czynności ze skutkiem od dnia 4 kwietnia br. Można? Można.

Do tego dochodzi klimat polowania, podbity planami legislacyjnymi z „czynnym żalem” sędziego przed rządem na czele. Ostatnio resort Bodnara przeszedł do czynów, a nawet ogłosił je przed rozpoczęciem. W komunikacie na stronie MS poinformowano, że „Rzecznik Dyscyplinarny Ministra Sprawiedliwości postawił zarzuty dyscyplinarne sędziom-członkom nieprawidłowo powołanej Krajowej Rady Sądownictwa”, mimo iż oni żadnych zarzutów jeszcze nie dostali, jak się później okazało z komunikatu samej KRS. To ciało konstytucyjne jest pod stałym naciskiem, groźbami i szykanami politycznymi, ze względu na to, że zasiadają w nim niezależni od rządu sędziowie. I to oni właśnie mają być ofiarami bezprawnego podejścia władz, zgodnie z którym opinia i wola polityczna stoją nad obowiązującym prawem, ustawami, Konstytucją RP i wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Sędziom tego ostatniego brutalnie i ostentacyjnie zabrano pieniądze z ich wynagrodzeń. „Uśmiechnięta Polska” w pełnej krasie.

To nie wszystko, bo w ramach polowania na sędziów z Krajowej Rady Sądownictwa, już pojawiają się zapowiedzi represji wobec sędziów, którzy się na ich listach poparcia... podpisali. To być może nie koniec, bo na takich listach podpisało się również tysiące obywateli, a więc i za nich trzeba będzie się wziąć.

Gdzie są granice szaleństwa? Niestety tylko w rękach wyborców, 18 maja i w drugiej turze wyborów prezydenckich, a na nich z pewnością może wpłynąć rosnący zator w polskich sądach.

Tylko czy tak powinno być? Z pewnością nie, system sądownictwa powinien działać maksymalnie płynnie – niezależnie od tego kto rządzi i jakie są aktualne preferencje polityczne obywateli. Tylko do tego należałoby mieć równe podejście do prawa. Nie identyczne pomysły, bo te politycy mają różne, to ma swój głęboki sens, ale uczciwe podejście do prawa, konkretnych instytucji (takich jak TK, KRS, prezydent itd.) i ich prerogatyw. A z tym niestety wciąż i to rosnący problem mają ci, co najgłośniej krzyczeli „praworządność” z hasłem „KONSTYTUCJA” na koszulkach.

Oceń: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.
CZYTAJ DALEJ

Wandale zdewastowali kościół w Wielką Sobotę

2025-04-19 16:13

[ TEMATY ]

wandalizm

Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim

Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.

Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Bp Ignacy Dec: Chrystus zmartwychwstał i zapowiedział nasze zmartwychwstanie

2025-04-20 21:16

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

ks. Czesław Studenny

Zmartwychwstanie Pańskie

Kazimierz Wrzosek

Bp Ignacy Dec przewodniczy Mszy świętej odpustowej w parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu. Wokół ołtarza zgromadzili się kapłani z dekanatu i zaproszeni goście.

Bp Ignacy Dec przewodniczy Mszy świętej odpustowej w parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Wałbrzychu. Wokół ołtarza zgromadzili się kapłani z dekanatu i zaproszeni goście.

W pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych wałbrzyska parafia Zmartwychwstania Pańskiego obchodziła swoje doroczne święto patronalne. Uroczysta rezurekcja z procesją i poranną Mszą świętą była szczególnym czasem radości i modlitwy dla całej wspólnoty, której proboszczem jest ks. kan. Czesław Studenny. Eucharystii przewodniczył biskup senior diecezji świdnickiej, bp Ignacy Dec.

– Chrystus zmartwychwstał – prawdziwie zmartwychwstał – Alleluja! – rozpoczął homilię bp Dec, zwracając uwagę, że choć cierpienie i krzyż są bliższe ludzkiemu doświadczeniu, to właśnie zmartwychwstanie stanowi centrum naszej wiary i nadziei. – Zmartwychwstanie Chrystusa jest zapowiedzią naszego zmartwychwstania – podkreślił, wskazując, że wydarzenie sprzed dwóch tysięcy lat zapoczątkowało nowy etap historii człowieka, który ma swój kres w życiu wiecznym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję