Reklama

Polska

Śpiący olbrzym zaczyna się budzić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdaniem coraz większej liczby katolików w Polsce, mamy dziś do czynienia z nieprawdopodobnym atakiem na wartości chrześcijańskie. - Świeccy powinni być dziś przedmurzem chrześcijaństwa - mówi rzecznik Akcji Katolickiej Bożena Ulewicz. - W latach komunistycznych upominanie się o prawa katolików mogło skończyć się tragicznie: nie brakowało osób, które traciły pracę, a w niektórych przypadkach nie poprzestano na zwykłych szykanach. Dlatego duchowni w wielu sytuacjach bronili wolności religijnej. Dzisiaj księża muszą być ostrożni z formułowaniem pewnych postulatów, by nie być posądzonym o chęć klerykalizowania społeczeństwa. To otwiera pole do popisu dla świeckich zaangażowanych w życie Kościoła.

Porządkowanie wolności

Zdaniem Bożeny Ulewicz, członkowie Akcji Katolickiej mają do wykonania wielkie zadania. - W Sejmie nie rozstrzygnięto jeszcze szkodliwej Konwencji na temat zwalczania przemocy w rodzinie - mówi. - Na szczęście jest coraz więcej osób, które protestują przeciwko próbom wprowadzania do naszego prawodawstwa zapisów niezgodnych z polską konstytucją i szkodliwych. Śpiący olbrzym, jak nazwano świeckich, zaczyna się budzić. Ludzie są coraz bardziej poirytowani panującą wokół sytuacją i zwyczajnie zaczynają mieć jej dość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z tego m.in. powodu Akcja Katolicka zachęcała do licznego wzięcia udziału w wyborach samorządowych. One mają dla katolika kolosalne znaczenie - przekonywali członkowie stowarzyszenia. - Z jednej strony cechuje je niebywale niski poziom frekwencji, z drugiej - to marszałkowie w najbliższych latach będą wydawali miliony euro i katolicy nie mogą zwolnić się ze współodpowiedzialności za zagospodarowanie tego kapitału. Dla członków Akcji od kapitału materialnego ważniejszy jest jednak kapitał ludzki. - W ciągu ostatnich 20 lat - mówi Bożena Ulewicz - zdążyliśmy zbudować instytucję w Kościele, która ma bardzo solidne umocowanie w prawie. Nie do przecenienia jest też fakt, że dzięki naszemu zaangażowaniu możemy się pochwalić pewnego rodzaju formacją. Ludzie, którzy uformowali się pod naszymi sztandarami, należą dziś do prawdziwej elity. Możemy ich spotkać w niemal wszystkich ważnych instytucjach życia społecznego. Tę ostatnią okoliczność zawdzięczamy naszej duchowości, która opiera się na modlitwie, pracy i zaangażowaniu społecznym. Staraliśmy się nie zaniedbywać żadnego z powyższych filarów.

Jak Feniks z popiołów

Początki Akcji Katolickiej sięgają czasów przedwojennych, a dokładnie 1930 r. Akcja Katolicka była organizacją centralistyczną, opierającą się na jednolitym dla całego kraju statucie. Jak dowiadujemy się ze strony internetowej organizacji, w ciągu niespełna 10 lat swej działalności stała się silnym ruchem, skupiającym zarówno elity inteligencji katolickiej, jak i licznych przedstawicieli środowisk rzemieślniczych i chłopskich. Tuż przed wybuchem II wojny światowej Akcja Katolicka liczyła ok. 750 tys. członków, a samo stowarzyszenie zajęło znaczące miejsce w życiu społecznym ówczesnej Polski. - Dzisiaj możemy pomarzyć o takiej liczbie członków - mówi Bożena Ulewicz. - Jest nas wprawdzie ok. 20 tys., ale też czasy są inne. W Polsce przedwojennej organizacja miała o wiele lepszą sytuację finansową, a także ogromne wsparcie ze strony hierarchii i duchowieństwa.

Akcja Katolicka reaktywowała się na wyraźny sygnał wypowiedziany ustami Jana Pawła II, który zapragnął, by ta forma zaangażowania w życie Kościoła odrodziła się na wzór przedwojennej. Niektórzy sądzą, że ta okoliczność nie sprzyja rozwojowi inicjatywy, która zwykle ma większe szanse rozwoju, gdy jest oddolna. - Mnie trudno zgodzić się z taką opinią - ripostuje pani rzecznik. - Byłam świadkiem narodzin Akcji Katolickiej i wiem, z jak wielkim zaangażowaniem świeckich mieliśmy do czynienia. Członkowie najróżniejszych stowarzyszeń i wspólnot zapalili się, by zorganizować Akcję, a wielkim wsparciem byli księża biskupi, którzy w ten sposób chcieli też okazać szacunek wobec Jana Pawła II.

Dzisiaj Akcja Katolicka jest liczącą się organizacją na polskiej mapie obywatelskiego zaangażowania. Stało się tak dzięki św. Janowi Pawłowi II, który w 1993 r. podczas wizyty polskich biskupów w Watykanie w ramach wizyty „ad limina Apostolorum” wyraził chęć reaktywowania struktur Akcji Katolickiej. Mówił wtedy: „Niezastąpionym środkiem formacji apostolskiej świeckich są organizacje, stowarzyszenia i ruchy katolickie. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje Akcja Katolicka, która kiedyś w Polsce żyła i przyniosła tyle wspaniałych owoców. Trzeba więc, aby na nowo odżyła. Bez niej bowiem infrastruktura zrzeszeń katolickich w Polsce byłaby niepełna”. Znamienne, że Papież nie powiedział o organizacji, która funkcjonowała czy działała, ale żyła. Chodzić tu bowiem musi o żywy katolicyzm i żywą wiarę. Słowa te mają wyjątkowe znaczenie w kontekście budzenia śpiącego olbrzyma. On nie tylko powinien żyć, ale też czuwać.

2014-11-18 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaprowadzić porządek

Gdy obecnie rozmawia się z pracownikami etatowymi różnych instytucji w Polsce, szczególnie tych zależnych od rządu, układów PO-PSL, można zauważyć, że panuje coraz większy strach, nasila się prymitywna zaciekłość i nienawiść. Boją się utraty etatów, stanowisk – od najniższych po najbardziej intratne, dyrektorskie, ministerialne i inne wysoko opłacane. Całe zespoły ludzi mediów pracują ostatnio pełną parą, aby skompromitować i ośmieszyć w oczach wyborców „groźnego wroga”. Kogo boją się najbardziej? Jak zwykle: tych, którzy potrafią za pomocą faktów, prawdziwych argumentów, pokazać efekty rządów premiera Tuska, prezydenta Komorowskiego i spółki. Wiadomości telewizyjne, rozmowy, wszelkie programy publicystyczne i informacyjne są tak montowane, aby „zaje… PiS” – jak krzyczał wpatrzony w monitor jeden z „macherów” od propagandy telewizyjnej. Na moje pytanie, skąd taka wulgarność i zaciekłość, odpowiedź była szybka: „Przecież nas tu wszystkich nie będzie, wywalą nas od góry do dołu, będą grzebać w naszych papierach, koszmar!”. Gdy zauważyłam, że pracował tu już w latach 2005-10, gdy u władzy byli bracia Kaczyńscy i nikt go nie wywalił – zamilkł, już nie potrafił znaleźć argumentów dla swojej ordynarnej zapiekłości. Ta miniscenka dowodzi, jak funkcjonuje machina kłamstwa i nienawiści, przekazywana w różnych, głównych mediach. Ale przecież widz, każdy obywatel, ma do dyspozycji taki pstryczek-elektryczek i może wyłączyć telewizor, przerwać ten ciąg i nie oglądać, nie słuchać ludzi nic sobą niereprezentujących, pokrętnych tchórzy z kompromitującą przeszłością, skrzętnie utajnioną, zmienioną na użytek własnych karier, niepotrafiących się nawet poprawnie stylistycznie i logicznie wysławiać. Nasuwa się pytanie – dlaczego Polacy nie chcą znać prawdy o ludziach rządzących, ich przeszłości, korzeniach rodzinnych, dokonaniach? Jakimi czynami, postawą, wykształceniem, mądrościami zasłużyli sobie, żeby rządzić wielomilionowym narodem w środku Europy, z ponadtysiącletnią historią, wiarą, kulturą? Mamy przecież wspaniałych Polaków, kochających Boga i Ojczyznę, wiernych tradycji, starszych i młodych, wybitnych w różnych dziedzinach – technice, sztuce, medycynie, ekonomii – ale ich nie ma w mediach. Młodzi wychowują się na tych plastikowych, ekranowych wzorcach – i mamy pokolenia ludzi otumanionych, bezideowych, naśladujących kulturę medialną: płytką, sztuczną, kłamliwą. Jaka jest na to rada? Mój ojciec, twardy przedwojenny żołnierz, w takiej sytuacji mówił kategorycznie – trzeba zaprowadzić porządek! No właśnie – ale jak?
CZYTAJ DALEJ

Licheń: 150. zebranie plenarne przełożonych żeńskich zgromadzeń zakonnych

2025-05-06 15:24

[ TEMATY ]

siostry

Licheń

zebranie plenarne

żeńskie zgromadzenia zakonne

Hubert Gościmski

Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze

Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze

150. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych potrwa od 6 do 8 maja w Licheniu. W obradach weźmie udział ponad 160 sióstr - przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Tematem przewodnim spotkania będzie "Życie konsekrowane w dobie 'popołudnia chrześcijaństwa'. Wezwanie do głębi". W ciągu trzech dni zagadnienie to poprowadzi w formie wykładów S. prof. Beata Zarzycka ZSAPU, profesor uczelni Instytutu Psychologii Wydziału Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Kolegium Kardynalskie wzywa do modlitwy o pokój

2025-05-06 15:19

[ TEMATY ]

wezwanie

modlitwa o pokój

kolegium kardynalskie

PAP/EPA

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Kardynałowie w Bazylice św. Piotra

Do modlitwy o „sprawiedliwy i trwały pokój” wezwali członkowie Kolegium Kardynalskiego w komunikacie, opublikowanym na zakończenie ostatniej 12. kongregacji generalnej, poprzedzającej rozpoczynające się jutro konklawe.

Publikujemy treść komunikatu, przekazanego za pośrednictwem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję