Reklama

Subiektywnie

Nie było miejsca na radość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko ma swój czas. W różnych etapach życia doświadczamy różnych przeżyć, znajdujemy się w coraz to nowych sytuacjach i zachowujemy się w sposób odpowiedni do wieku. Nie przystoi dziadkom swawolić jak dzieciom, a i młodzieńcom skarżyć się na łupanie w krzyżu. Każdy wiek ma przecież swoje prawa i odstępstwa od tej reguły wywołują raczej uśmiech politowania niż uznanie. Prawdę tę znali już starożytni, przestrzegając zasady decorum, tzn. odpowiedniości treści i formy. Dziś decorum wydaje się nieco zakurzone - świat się kręci i teraz ważniejsze jest, by "być sobą", nie bacząc na to, czy coś wypada, czy też nie. Czasem, mimo najlepszych chęci, zdarza się trącić nieodpowiednią do sytuacji strunę.
Podczas którejś z niedzielnych Mszy św. w okresie Bożego Narodzenia w jednym z kościołów diecezji legnickiej organista zaintonował pieśń na Komunię św., po czym zabrał się za akompaniament. Piękna pieśń śpiewana z takim namaszczeniem popłynęłaby zapewne w niebo, gdyby nie sklepienie świątyni. Była piękna i smutna, tym smutniejsza, że w głosie organisty, świadomego czy nie swego oddziaływania na zgromadzonych wiernych, pobrzmiewała nuta ściskająca serce. Rzekłbyś, drogi Czytelniku, znalazłszy się w tym miejscu i czasie, że oto jesteś na Mszy św. w okresie Wielkiego Postu. Pieśń na pierwszy rzut ucha nie tylko przypominała pieśni pasyjne, lecz była z nimi identyczna - ten sam ból, cierpienie, smutek. W świątyni było jednak coś, co nie pozwalało zanurzyć się w rozmyślaniach o Męce Pańskiej. To nieuchwytne zrazu wrażenie, zmaterializowało się w końcu, przybierając kształt najpierw choinek, potem szopki z figurami i wreszcie wielkiej gwiazdy betlejemskiej w centralnym punkcie ołtarza. I nagle olśniony, uświadomiłbyś sobie Czytelniku, wsłuchując się w słowa, że ta niezwykle smutna pieśń to... kolęda. Zdawać by się mogło, że nawet gipsowy, pulchny aniołek nad stajenką miał łezkę w oku.
Tak oto niefrasobliwy organista eksperymentował nad aranżacją pieśni Nie było miejsca dla Ciebie. Lament w głosie, minorowe tony, tempo i akordy marsza pogrzebowego w zestawieniu z wystrojem kościoła, czasem radości z narodzenia Pana, wspomnieniem nie tak odległej Wigilii i Pasterki tworzyły miszmasz co najmniej schizofreniczny. Nie było miejsca dla Ciebie - i nie pozostało też miejsca na bożonarodzeniową radość. Wierni zgromadzeni w świątyni nie włączyli się w pieśń, choć tekst wyświetlany był przez rzutnik. Mimo to niestrudzony organista nie przerywał tego wodospadu smutku spadającego z chóru na zaskoczony lud Boży. Więcej - w twórczym furorze, nie bacząc na głuchy kościół, postanowił dokończyć dzieło. Nie zakończył swego solowego koncertu, zanim nie wybrzmiały ostatnie dźwięki kolędy-niekolędy. Gdy skończył, zapadła cisza o kilka sekund za długa, by uznać ją za nic nie znaczącą. Kapłan też oniemiał.
Wszystko ma swój czas. Nikt latem nie śmiga sankami po nadmorskich wydmach, tak jak zimą nie zakłada kąpielówek na śnieg. Na weselu się nie rozpacza, na pogrzebie nie tryska się dowcipem. Wypada trzymać się tych niepisanych zasad. Po tym występie, organista-innowator jeszcze długo nie wypadnie mi z pamięci. Choć przecież nie wypada pamiętać takich wpadek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

[ TEMATY ]

nowenna

Lourdes

Adobe Stock

Nowenna do odmawiania przed wspomnieniem Matki Bożej z Lourdes (2-10 lutego) lub w dowolnym terminie.

„Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 18).
CZYTAJ DALEJ

Skandal! 75 dni aresztu dla... różańca

2025-02-08 09:09

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

25 kwietnia 2024 roku osadzona urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, przebywająca w areszcie śledczym, otrzymała paczkę z książkami. Po jej otwarciu okazało się, że znajdują się tam także dwa różańce, które – jak twierdzi administracja więzienna – znalazły się tam bez zgody organu prowadzącego śledztwo.

Zamiast natychmiastowego przekazania tych przedmiotów osadzonej, zostały one zatrzymane i trafiły do magazynu depozytowego. Dopiero po 75 dniach i napisaniu specjalnej prośby, przedmioty kultu religijnego zostały jej zwrócone.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnano tragicznie zmarłego ks. Jarosława Wypchło

2025-02-08 16:04

[ TEMATY ]

diecezja radomska

pogrzeb kapłana

Foto: ks. S. Piekielnik / www.diecezja.radom.pl

Ks. Jarosław Wypchło

Ks. Jarosław Wypchło

W Domasznie odbył się dziś pogrzeb proboszcza tamtejszej parafii, 48-letniego ks. Jarosława Wypychło, który 3 lutego zginął w wypadku samochodowym. Uroczystościom w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej przewodniczył biskup radomski Marek Solarczyk. Pogrzeb odbył się z ceremoniałem strażackim Ochotniczych Straży Pożarnych RP, bowiem zmarły był ich kapelanem. W koncelebrze uczestniczyło ok. 70 kapłanów.

- Dzisiaj zawierzamy życie ks. Jarosława, jego posługę kapłańską, całą wspólnotę parafialną w Domasznie i tych wszystkich, których ksiądz proboszcz jednoczył i którzy go wspominają - mówił bp Solarczyk.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję