Reklama

Edytorial

Edytorial

Rozbijają rodziny, rozdzierają serca

Niedziela Ogólnopolska 33/2015, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomaganie ludziom ma być treścią działania władzy – taką opinię tuż przed zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy na Prezydenta RP wyraził eurodeputowany Janusz Wojciechowski, kierujący do tej pory pracami biura pomocy prawnej pod nazwą Dudapomoc. Jak pamiętamy, idea utworzenia punktu prawnego wsparcia obywateli zrodziła się podczas podróży kampanijnych po Polsce kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy. Wysłuchał on wtedy wielu historii ludzi doświadczających złego traktowania przez wymiar sprawiedliwości. Zauważył, że państwo jest wobec ludzi „opresyjne”, „niszczy obywateli", ludzie czują się „jak przedmioty przesuwane z kąta w kąt”. Między pierwszą a drugą turą wyborów, w maju br., podjął decyzję o zorganizowaniu działań prawnie wspierających obywateli. Teraz takie biuro ma funkcjonować w ramach Kancelarii Prezydenta RP. Andrzej Duda nie zamierza zamykać przed obywatelami swojego domu. – Pan Prezydent chce, żeby siedziba biura była w Pałacu Prezydenckim – powiedział Janusz Wojciechowski, gdy podsumowywał dotychczasowe prace Dudapomocy.

Wojciechowski zapowiedział, że Kancelaria Prezydenta podejmie prace nad nową ustawą o skargach, która wesprze obywateli nękanych przez instytucje i urzędy publiczne. Mamy nadzieję, że uda się pomóc również rodzinom rozbijanym przez urzędników. Ostatnio za pośrednictwem mediów obserwujemy drastyczny tego przykład. Okazuje się, że w Polsce można odebrać rodzicom dzieci np. z powodu bałaganu w domu czy braku warunków do nauki. Przyczyną może być również trzymanie w mieszkaniu zwierząt. Pies, królik i muszki owocówki wymieniono w uzasadnieniu decyzji sądu rodzinnego, która spowodowała rozdzielenie rodziny Bałutów z Niska. Dwie z trzech dziewczynek odebranych rodzinie w grudniu 2014 r. trafiły do Domu Dziecka w Rudniku, a najmłodsza, karmiona jeszcze piersią, została oderwana od matki i umieszczona w rodzinie zastępczej. Dziewczynek nie wypuszcza się na przepustkę do domu. Nawet wtedy, gdy rodzice zamierzali ochrzcić najmłodszą córkę, sąd zezwolił na jej pobyt z nimi tylko przez 4 godziny, a starsze dziewczynki nie otrzymały zezwolenia na uczestniczenie w rodzinnej uroczystości. Sytuacja jest zadziwiająca, gdyż w rodzinie nie było ani przemocy, ani alkoholu, ani narkomanii, ani żadnej demoralizacji. Rodzice rozpaczliwie walczący o swoje dzieci zgłosili się po pomoc do Janusza Wojciechowskiego. Ufamy, że uda się pokonać przerażającą bezsilność wobec bezwzględności sądów i urzędów oraz opieszałość procedur.

Kilka tygodni temu wielu z nas znowu zadrżało z przerażenia, gdy z rodziny pod Wejherowem próbowano zabrać jedenaścioro dzieci z powodu biedy w domu i nieobecności dzieci w szkole. Okazało się, że dzieci zamiast do szkoły chodziły do lasu i zbierały jagody, aby pomóc w utrzymaniu rodziny. Miejscowy ośrodek pomocy społecznej już kierował wniosek do sądu. Szybka interwencja Stowarzyszenia Rodzicielstwa Zastępczego „Nasze Gniazdo” zatrzymała akcję. Takie fakty za każdym razem głośno krzyczą, bo mają twarz dziecka. W 2014 r. w Polsce odebrano rodzinom 771 dzieci, czyli o 771 za dużo. Bieda to przecież nie patologia. Biedzie trzeba zapobiec, rodzinie trzeba pomóc, a nie rozbijać ją i dobijać. Czas odebrany rodzinie nie zostanie nigdy zwrócony. U państwa Bałutów najmłodsza córka już nie rozpoznaje swojej matki...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-08-12 08:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Dachau do Kalisza

W 1945 r. polscy księża złożyli w Dachau specjalną przysięgę. Przysięgali, że jeżeli zostaną oswobodzeni, co roku pielgrzymować będą do miejsca kultu św. Józefa, aby dziękować mu za ocalenie życia. Obietnica ta stała się faktem. Wyniszczeni chorobami i starością podążali co roku do Kalisza, choć za każdym razem było ich coraz mniej. W 2014 r., w czasie 68. pielgrzymki, wśród uczestników nie było już niestety żadnego kapłana z obozu koncentracyjnego w Dachau. Duchowieństwo polskie pod okupacją hitlerowską było represjonowane w sposób szczególny. Na obszarach, które zostały przyłączone do Rzeszy, poddane zostało eksterminacji. Księża masowo trafiali do obozów koncentracyjnych, a w ich karty ewidencyjne nie wpisywano nawet określenia „wróg Rzeszy”, gdyż wystarczyła tylko adnotacja: duchowny – Polak. Hitlerowcy uznawali Kościół za ostoję polskości, gdyż w czasie zaborów praca polskich księży postawiła tamę germanizacji! Symbolem Dachau jest bp Michał Kozal oraz 45 księży – więźniów wyniesionych na ołtarze.
CZYTAJ DALEJ

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Łukasza

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 32-33

[ TEMATY ]

Ewangelia

Niedziela Palmowa

Piotr Drzewiecki

+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu

E. Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.
CZYTAJ DALEJ

Tatrzański PN nie ugnie się pod presją zwolenników rozświetlenie krzyża na Giewoncie

2025-04-12 20:01

[ TEMATY ]

Giewont

mandaty

Agata Kowalska

Po nałożeniu mandatów na dwie osoby, które w 20. rocznicę śmierci Jana Pawła II rozświetliły krzyż na Giewoncie, na Tatrzański Park Narodowy spadła fala internetowego hejtu. Dyrektor TPN Szymon Ziobrowski podkreśla jednak, że ochrona przyrody musi pozostać priorytetem i zapowiada wzmocnienie nocnych patroli na szlakach.

"Nie planujemy zmian w regulaminie w odpowiedzi na presję medialną czy emocjonalne komentarze. Przepisy, które obowiązują na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), służą ochronie przyrody i zapewnieniu bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Przeciwnie – planujemy zwiększenie nocnego nadzoru, zwłaszcza w okresach, w których dochodziło w przeszłości do łamania przepisów. Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie towarzyszą sprawie, jednak naszym obowiązkiem jest konsekwentne przestrzeganie zasad, które chronią Tatry – miejsce ukochane także przez Jana Pawła II" - powiedział PAP dyrektor Ziobrowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję