Niedziela 27 września dla tego Zgromadzenia stała się dniem szczególnego święta. Pierwsza sercanka i matka duchowa została wyniesiona na ołtarze.
W wypełnionej świątyni dominowały habity sióstr, które przyjechały z wielu prowincji, z Włoch, Francji, Jamajki, Boliwii, ze Stanów Zjednoczonych i z Polski. Wśród radosnych twarzy zakonnic można było dostrzec siostry z prowincji rzeszowskiej. – Czujemy dziś w sercu wielką radość, chcemy od dziś jeszcze bardziej zbliżać się do Boga, do czego matka Klara nas zobowiązała i zobligowała swoją świętością – cieszyły się rzeszowskie sercanki. To dowartościowanie ich zgromadzenia – podkreślały zgodnie. Wzruszenie na twarzach sióstr zgromadzonych w świątyni podczas odczytywania aktu beatyfikacji świadczyło o wielkim przeżywaniu tej chwili. Jeszcze w kilka dni później podczas rozmowy na antenie Radia Via nie potrafiły mówić spokojnie o tym wydarzeniu. – Niesamowite wzruszenie czułam podczas odsłaniania portretu Matki po beatyfikacji. Chciałabym umieć patrzeć nie tylko na jej obraz, ale na nią, na jej czyny, słowa. Każda z nas to przeżywała, to było widać – mówiła s. Karmen Wojdyła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Historia życia Matki Klary, jej wybory wpisują się w obecną rzeczywistość. Jej doświadczenia sprawiają, że może być patronką młodych. Szczególnie tych, którzy wchodząc w dorosłe życie, przeżywają różne trudności, czują się zagubieni, spotykają się z niełatwymi sytuacjami. – Także można ją nazwać patronką rządzących, ponieważ potrafiła pokornie przyznać się do błędu, ale również nie bała się podejmowania decyzji zgodnych z jej sercem, nawet wbrew autorytetom, wbrew ojcu założycielowi św. Józefowi Pelczarowi, nie bała się brania odpowiedzialności za innych, mądrej odpowiedzialności – podkreślała s. Serafia Pajerska. Matka Klara była kobietą konsekwentną, mężną, silną, dla niej władza to była służba, pokorna, wierna, pełna poświęceń.
Sanktuarium szczelnie wypełnili też wierni z całej Polski. Przyjechali indywidualnie i w grupach. W uroczystej koncelebrze wzięło udział ponad dwustu kapłanów, w tym ponad dwudziestu biskupów i sześciu kardynałów, obok kard. Angelo Amato i Stanisława Dziwisza również kardynałowie: Kazimierz Nycz, Zenon Grocholewski, Marian Jaworski i Franciszek Macharski. Obecni byli również nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore oraz abp Stanisław Gądecki. W procesji szedł bp senior Kazimierz Górny i bp Edward Białogłowski. Obecni także byli rodzice prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy, którego list odczytano zgromadzonym.
Za zaliczenie Klary Szczęsnej w poczet błogosławionych dziękował również metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. – W roku życia konsekrowanego Kościół krakowski otrzymał jeszcze jedno świadectwo życia osoby oddanej bez reszty Bogu i człowiekowi, której serce biło w rytm serca Chrystusa. Do rangi symbolu urasta fakt, że dzisiejsza beatyfikacja dokonała się w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Duchowe córki nowej błogosławionej służyły ofiarnie Janowi Pawłowi II w Krakowie i Watykanie – mówił Metropolita Krakowski.
Dla Zgromadzenia beatyfikacja Matki Klary to zakończenie pewnego etapu historii. Teraz sercanki modlą się o zaliczenie ich współzałożycielki do grona świętych.