Reklama

Niedziela Rzeszowska

Bieździedza

Przedszkole Sióstr Serafitek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko dla Jezusa przez Bolejące Serce Maryi – to hasło Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej, znanych także jako Siostry Serafitki. Zgromadzenie powstało w czasie zaborów. Bł. Matka Małgorzata Łucja Szewczyk, założycielka, pragnęła nieść pomoc najbardziej potrzebującym, staruszkom, opuszczonym dzieciom, ludziom chorym. Wkrótce przyłączyły się dziewczęta, które miały podobnego ducha służenia bliźnim. To był początek Zgromadzenia.

Przeszło 100 lat temu przybyły do Bieździadki w parafii Bieździedza trzy siostry. Od hrabiów Romerów – właścicieli Bieździadki – serafitki otrzymały ziemię i budynek z przeznaczeniem dla biednych dzieci z Bieździedzy, Bieździadki i Lublicy. Siostry oprócz pracy opiekuńczo-wychowawczej świadczyły pomoc medyczną miejscowej ludności. W latach 1979-81 został wybudowany piętrowy budynek, gdzie 4 września 1983 r. otwarto ochronkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ostatnim czasie dom został rozbudowany. Uwieńczeniem tego dzieła była Msza św. dziękczynna odprawiana 8 listopada pod przewodnictwem biskupa ordynariusza Jana Wątroby i siedmiu kapłanów. Na tę uroczystość przyjechała matka generalna z Krakowa Joanna Wiśniowska z Zarządem oraz siostra prowincjalna Rut Wronka wraz z Zarządem. Były także siostry ze Strzyżowa, Tarnowa, Niechobrza, Przeworska, a także Bieździadki.

Reklama

Przed Mszą św. siostra przełożona Łukasza Nylec przedstawiła życie i działalność sióstr oraz realizowanie charyzmatu przez Siostry Serafitki pracujące w Bieździedzy. Najmłodsze dzieci z przedszkola, a następnie Matka Prowincjalna przywitała Księdza Biskupa, księży, przybyłe siostry, burmistrz Kołaczyc Małgorzatę Salachę, przedstawicieli oświaty, władz samorządowych, a także Tomasza i Bożennę Romerów, potomków hrabiowskiej rodziny.

W czasie kazania Ksiądz Biskup mówił o wartości dziecka w rodzinie oraz potrzebie wychowania opartego na Ewangelii. Zaznaczył, że rodzicom pomagają w tym siostry. Po Mszy św. Księdzu Biskupowi i wszystkim zebranym podziękował proboszcz ks. Władysław Depa. Następnie Ksiądz Biskup poświęcił rozbudowany dom i pomieszczenia należące do przedszkola. Po inscenizacji przedstawionej przez dzieci s. Regina Jabłońska, dyrektorka przedszkola, pasowała maluchów na przedszkolaków.

Były przemówienia, słowa radości z powstałego dzieła i życzenia owocnej działalności w realizowaniu charyzmatu serafickiego.

2015-12-03 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Całe nasze życie dla młodych

Niedziela wrocławska 49/2018, str. VI-VII

[ TEMATY ]

przedszkolaki

przedszkole

Agata Iwanek

Spektakl przygotowany przez Siostry to imponujące widowisko patriotyczne

Spektakl przygotowany przez Siostry to imponujące widowisko patriotyczne

Siostry Salezjanki są częścią historii Wrocławia od ponad 70 lat. Swoim powołaniem służą Kościołowi, równocześnie wykorzystując w pełni ofiarowany im charyzmat, jakim jest dzieło wychowania chrześcijańskiego. Poznajmy historię Niepublicznego Przedszkola na Muchoborze Wielkim prowadzonego przez siostry z tego Zgromadzenia

Przedszkole przy ul. Stanisławowskiej na Muchoborze Wielkim jest bezpieczną przystanią dla 150 dzieci z naszego miasta. W tym roku obchodzi piękny jubileusz – 10 lat swojego istnienia. Placówka nie od zawsze znajdowała się jednak w tym samym miejscu. – Przedszkole mieściło się pierwotnie przy ul. Sienkiewicza, jednak w 2004 r. musiało zostać zamknięte z powodu zmiany infrastruktury drogowej. Nasza placówka została wyburzona – opowiada s. Elżbieta Niepla, dyrektor Niepublicznego Przedszkola Sióstr Salezjanek na Muchoborze Wielkim we Wrocławiu. – Później przenieśliśmy się na ul. Św. Jadwigi, ale przedszkole przestało spełniać wymagania lokalowe do prowadzenia dalszej działalności i znów musiałyśmy szukać nowego lokum.
CZYTAJ DALEJ

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję