Reklama

Niedziela Częstochowska

Owoc chrztu św. – wzrastanie w wierze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zostaliśmy w większości ochrzczeni jeszcze w okresie niemowlęcym, bez większego naszego udziału w podejmowaniu tej decyzji. Zdecydowali o tym nasi rodzice – tak jak o wielu innych sprawach ważnych dla przyszłego życia swojego ukochanego dziecka – np. że trzeba dozować słodycze, że powinno się ono uczyć języków obcych, rozwijać swoje talenty itd. Bo rodzice zawsze chcą dla swego dziecka jak najlepiej.

Reklama

Naturalną konsekwencją chrztu św. jest wychowanie w wierze: na początku to domowe, potem prowadzone przez kompetentnych w tej dziedzinie katechetów, a w końcu – samowychowanie. Horyzonty wiary chrześcijanina poszerzają katechizm, nauka Magisterium Kościoła, praca duszpasterska księży i katechetów, a także katolickie media, książki czy filmy. Chodzi o to, by wychować człowieka przestrzegającego Dekalogu, prawego moralnie – dla dobra jego samego i społeczności, w której żyje. Nie bójmy się więc religii. Rodzice, którzy są odpowiedzialni za wychowanie swoich synów i córek, nie mogą ich pozostawić samych sobie. Powinni z nimi dużo rozmawiać, zwracając uwagę na to, że są wartości, które trzeba w życiu przedkładać ponad to, co jako dobre uznaje świat hołdujący często swoiście pojętej karierze czy mamonie. Po prostu – życie religijne musi przenikać naszą codzienność. Toteż gdy spotykamy się z nazbyt lekkim, by nie powiedzieć – niefrasobliwym potraktowaniem lekcji religii czy nauczania Kościoła, musimy do tego podchodzić z wielką powagą i starać się wyjaśniać istotę problemu. Bo potrzeby Boga w ludzkiej duszy nic nie może zastąpić – ona będzie się o Niego upominać, lecz podsunięte falsyfikaty mogą człowieka poprowadzić na manowce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdarzają się jednak przypadki rezygnacji z uczęszczania na lekcje religii. Młodzi tłumaczą to różnie. Niektórym szkoda czasu, bo np. muszą się intensywnie przygotowywać do matury, ale wielu ulega też często presji ludzi zbuntowanych wobec wszystkiego, co wiąże się z wiarą, kolegów lub środowisk niewierzących. Siły antychrześcijańskie są, niestety, dość dobrze zorganizowane, zwłaszcza na forum nośników elektronicznych, będących już niejako domeną młodych. Dziwi, skąd bierze się tyle nienawiści do Boga i Kościoła, który przecież niczego złego nie naucza – przeciwnie: uczy miłości i uczciwości, sprawiedliwości i szacunku dla bliźniego, pomocy potrzebującym. Nauka Ewangelii jest najpiękniejszą i najbardziej pokojową nauką wśród tych, które określane są jako humanistyczne.

Nie znamy wszystkich sytuacji, w których wychowują się dzieci i młodzież. Wiemy tylko, że młodych ludzi bardzo łatwo sprowokować do buntu i podejmowania decyzji, których kiedyś mogą żałować. Aby krytyka służyła dobremu celowi, winna bazować na dobrym poznaniu. Czy rzeczywiście na takim poznaniu rzeczywistości bazują środowiska tak krytykujące dziś Kościół?

Świadomość swojej wiary i konsekwentne życie nią to ważna sprawa w życiu każdego chrześcijanina.

2016-01-05 11:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko ludzie piszą historię

Niedziela Ogólnopolska 49/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Patrzymy dziś na katedrę Notre Dame, symbol chrześcijańskiej Francji, odbudowaną i znów olśniewająco piękną. Może warto spojrzeć na nią głębiej – na jej tajemnicę. Katedra ta, pomijając aspekty zabytkowe i artystyczne, kryje bowiem pewną tajemnicę.

Strażacy w tej chwili nadal walczą o ocalenie wież Notre Dame... Módlmy się. Uderzcie w dzwony” – napisał na Twitterze 15 kwietnia 2019 r. arcybiskup Paryża Michel Aupetit. Tego dnia świat wstrzymał oddech na wiadomość, że pali się słynna katedra Notre Dame. Serce Paryża, dobro narodowe Francji, bezcenny skarb chrześcijańskiego świata, dzieło architektury, które przetrwało ponad 850 lat. Zapewne pamiętacie nie tylko płonącą katedrę, ale i tysiące ludzi, którzy modlili się o jej ocalenie. I modlitwy zostały wysłuchane. Świątynia ocalała. Po 5 latach remontu katedra Naszej Pani budzi się do nowego życia (s. 13-15). Wciąż fascynuje, wciąż zachwyca pięknem. Moim zdaniem, przypomina jeszcze o czymś: że nie tylko ludzie piszą historię, razem z nimi pisze ją Bóg! Napisał o tym Jan Paweł II w książce Pamięć i tożsamość: „Jak wiadomo, historia człowieka rozwija się w wymiarze horyzontalnym w przestrzeni i czasie. Jednak krzyżuje się z nią również wymiar wertykalny. Nie tylko ludzie bowiem piszą historię. Razem z nimi pisze ją Bóg. (...) W jaki sposób Bóg pisze ludzką historię? Odpowiedź daje Biblia. Bóg objawia się od początku dziejów człowieka jako Bóg obietnicy. Bóg, który dotrzymał obietnicy złożonej Abrahamowi, zawierając przymierze z Izraelem przez Mojżesza, w Chrystusie, swoim Synu, otwarł przed całą ludzkością perspektywę życia wiecznego poza kresem jej ziemskiej historii. Najgłębszy sens historii wykracza poza historię i znajduje pełne wyjaśnienie w Chrystusie (...). Chrześcijańska nadzieja sięga poza granicę czasu” (s. 157, 160).
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas podczas Mszy w rocznicę katastrofy smoleńskiej: To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości

2025-04-10 20:43

[ TEMATY ]

Warszawa

Abp Adrian Galbas

rocznica katastrofy

PAP/Radek Pietruszka

“Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości” - mówił abp Adrian Galbas, który przewodniczył Mszy o pokój, w rocznicę zbrodni katyńskiej i 15 rocznicę katastrofy smoleńskiej. W liturgii udział wziął prezydent Andrzej Duda z małżonką.

- Dziś czujemy się duchowo związani z ofiarami ludobójstwa Katynia i z ofiarami katastrofy lotniczej spod Smoleńska. To nie śmierć rozdziela ludzi, ale brak pamięci i brak miłości. „W cierpieniu jesteśmy najbardziej sobą, pisał ks. Józef Tischner. Tam się kończy polityka, a zaczyna człowiek.” Byłem parę lat temu na cmentarzu w Katyniu, a potem pojechałem na miejsce lotniczej katastrofy. To było jedno z tych zdarzeń, które wbiły się w moje serce i w moją pamięć w sposób głęboki i niezatarty. Nie chcą stamtąd wyjść - mówił w kazaniu abp Galbas.
CZYTAJ DALEJ

Droga Krzyżowa w noclegowni

2025-04-11 22:34

ks. Łukasz Romańczuk

Droga Krzyżowa w noclegowni św. Brata Alberta przy ul. Małachowskiego

Droga Krzyżowa w noclegowni św. Brata Alberta przy ul. Małachowskiego

Dziś w Noclegowni św. Brata Alberta we Wrocławiu przy ul. Małachowskiego odbyło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Obecni byli delegaci Caritas Archidiecezji Wrocławskiej oraz klerycy Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu.

Nabożeństwo Drogi krzyżowej w naszej noclegowni było inicjatywą Pawła Trawki, jałmużnika biskupiego. Jako organizacja pomagająca osobom w kryzysie bezdomności, mamy swoją tradycję w Kościele katolickim i staramy się także troszczyć o sprawy wiary. Dziś mamy piątek, niedługo Wielki Tydzień, więc to była świetna okazja, aby się wspólnie pomodlić - mówił Rafał Peroń, prezes Koła Wrocławskiego Towarzystwa im. św. Brata Alberta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję