Reklama

Wielki Post

Wielkopostne strumienie

Czas Wielkiego Postu przed nami. Potrwa czterdzieści dni. W kościołach wierni pójdą Drogą Krzyżową i zaśpiewają „Gorzkie żale”. Czy wielkopostne przeżycia w tym roku będą takie jak zawsze?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas pokuty i łaski zacznie się surowym obrzędem posypania głów popiołem podczas Mszy św. w Środę Popielcową. Obrzęd ten przypomina o czasach, gdy grzesznicy poddawali się kanonicznej pokucie. Znak posypywania popiołem oznacza przyznanie się do własnej ułomności, potrzebującej Bożego miłosierdzia dla zbawienia. Popiół jest też znakiem spalania. Człowiek wyniszcza swą widzialną powłokę istnienia. Odbija blaskiem swych czynów miłosierdzie Boga i sam staje się prochem, zdanym na moc odrodzenia zapisaną w miłosiernej pamięci Boga.

Papież Franciszek związał z tegorocznym Wielkim Postem szczególne nadzieje. Trwa Rok Święty Miłosierdzia, który ma sprawić, by czas ten przeżyć głębiej i owocniej, zgodnie z jego prawdziwym sensem i celem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielki Post obchodzony jest w Kościele od II wieku. Na początku liczył tylko 40 godzin – zbyt mało, by przygotować się duchowo na święta Paschy. Z czasem zacierała się materialna pamięć zbawczych wydarzeń, trzeba było wysiłku, by pozostała nienaruszona w duszy. W III wieku Wielki Post trwał już tydzień, a w IV – 40 dni. Post nie obejmował niedziel, bo niedziela to dzień świąteczny, w którym trzeba się cieszyć, że Chrystus zmartwychwstał. Niedziele Wielkiego Postu nadają więc sens pokucie i cierpieniu, które są środkiem, a nie celem, by człowiek osiągnął harmonię z Bogiem, ze stworzeniem i z samym sobą.

Harmonia istnienia

Harmonia z Bogiem, do której prowadzi post, polega na relacji przyjaźni i powrotu. Jezus nie nazywa uczniów sługami, ale przyjaciółmi. Przyjaźń opiera się na wolności i poznaniu, z których rodzi się zaufanie, na darze z siebie. „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”, powie Jezus (J 8, 32). Post jest więc darem przyjaźni, za cenę osobistego wysiłku, szukania, jest powrotem do raju, jest wyjściem z niewoli Egiptu do ziemi obiecanej, gdy na pustyni nawrócenia umrze stary człowiek, a z wód Jordanu, niczym z popiołu, wyjdzie syn umiłowany obmyty w chrzcie.

Reklama

Harmonia ze stworzeniem polega na przyznaniu właściwego miejsca osobom i rzeczom oraz na realnym określeniu siebie pośród nich. Wiąże się z rezygnacją ze zbytku, nadmiaru, marnotrawstwa, co uderza w godność stworzenia. Przyodzianie płaszczem nagiego, nakarmienie głodnego jest jak pojednanie zwaśnionych. To dar miłosierdzia, w którym miłość łączy się ze sprawiedliwością w wieczystym przymierzu.

Harmonia z samym sobą to panowanie nad własnym życiem, nad ciałem i duszą. To proces, w którym człowiek się doskonali, pracując nad sobą. Prowadzi rodzaj swoistej terapii przez serię wyrzeczeń i duchowych ćwiczeń.

Te trzy strumienie ludzkich wysiłków w Wielkim Poście płyną jednym nurtem, pomnażają wzajemnie swą siłę. Mają nawodnić wszystkie obszary życia niczym topniejące śniegi, przeniknąć do głębi, obmyć człowieka, a nie tylko pokropić go jak kropidłem w niedzielę, na pamiątkę bądź Panu Bogu na zadośćuczynienie.

Wielki Post w Kościele

Papież Franciszek w bulli „Misericordiae vultus” odsyła do proroka Izajasza, który każe dzielić chleb z głodnym, nagiego przyodziać, nakarmić duszę przygnębioną. Przypomina sąd, według św. Mateusza, z czynów wyrządzonych jednemu z najmniejszych, głodnych, spragnionych i nagich. Pragnie na nowo pojednać wszystkich oddalonych grzechem, ma dla nich szczególny wzgląd i gorące pragnienie, by się nawrócili. Bóg oczekuje grzesznika w sakramencie przebaczenia. Do niego Papież posyła misjonarzy miłosierdzia, a potem jeszcze raz zaprosi wszystkich do konfesjonału, w którym sam uklęknie.

Kościół uczy, że Wielkiego Postu nie da się dobrze przeżyć bez liturgii. Jest ona skromna, bez organów i uroczystego „Alleluja”, bez kwiatów na ołtarzu i radośnie brzmiących dzwonów. Mocno podkreśla aspekt miłosierdzia. Mówi o znaczeniu jałmużny, co uwalnia od śmierci i oczyszcza z grzechu. Prefacje wielkopostne zachęcają do gorliwego oddawania się modlitwie i czynom, popierają wyrzeczenia, które otwierają nasze serca na potrzeby biednych, bo śpiesząc im z pomocą, naśladujemy dobroć Boga. Wymowne są kolekty, które zachęcają, by przez dzieła pokuty i miłosierdzia pokonywać wady, przez uczynki miłości oddawać Bogu należną chwałę, i czynić to wszystko dzięki Bożej pomocy.

Reklama

Nadzieją na drodze Kościoła pozostaje Ta, która stanie pod krzyżem w godzinie śmierci – Matka Miłosierdzia, od wieków przywoływana śpiewem „Salve Regina”.

Realność doświadczeń

Wielki Post jest jak wiosna po długiej i ciężkiej zimie. Łagodny i jasny, z kwiatami przebijającymi się spod śniegu, zakryty, tlący się tęsknotą za zwycięstwem słońca nad rządami chłodu. Mimo dramatycznego przekazu tchnący nadzieją. Dla wielu nie ma Wielkiego Postu bez Drogi Krzyżowej, bez „Gorzkich żali” śpiewanych w niedzielę. I choć mówią, że ludowa pobożność utopiona w morzu Boskiej krwi jest płytka i słodko-gorzka, ten, kto w modlitwie pasyjnej zanurza swe własne cierpienie, w kielichu Pańskiej męki czuje smak szlachetnego wina. Nic nie czuje ten, kto chwyta kielich w formacie 3D. Człowiek w cierpieniu Chrystusa przegląda się jak w tafli strumienia; im czystsza pobożność, tym więcej dojrzy, zrozumie.

Wielki Post to nakreślanie tego, co dokona się w Wielki Piątek na krzyżu. To wyjście z Jezusem na Pustynię Judzką, na której horyzont jest czysty i widać daleko, niemal nieskończenie. Chrystus po ludzku oddalił się od życia, by przygotować się do powrotnej drogi, zwieńczonej Eucharystią stołu i krzyża. Oderwanie wzroku i serca od codziennych spraw wyostrza spojrzenie, by człowiek mógł zobaczyć to, czego zwyczajnie nie widać. W umartwieniu ciała człowiek dostrzega zarys swej duszy. Poczucie głodu, zimna, strachu, pragnienia wyczula zmysły. Syty nikomu nie poda chleba, bo ma serce leniwe.

Jaki więc będzie Wielki Post w Roku Świętym Miłosierdzia? Poniesie go siła trzech strumieni: pojednania z Bogiem, z bliźnim w harmonii stworzenia i z samym sobą. Łodzią na rwących wodach potoku miłosierdzia niech stanie się spowiedź, przeżyta w zgodzie wysłuchanego sumienia, i odnowiona przyjaźń jako droga do nieba.

2016-02-03 08:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikWielkopostny: Gorzkie żale z Prymasem Tysiąclecia

[ TEMATY ]

Wielki Post

#NiezbędnikWielkopostny

Red.

Wielki Post to czas szczególnego rozważania Męki Pańskiej. Jakże pomocne w tej praktyce jest nabożeństwo Gorzkich żali. Rozważanie Męki Pańskiej poparte śpiewem trafia do serca słuchacza, rodzi głębokie uczucia, wskazuje, jak wiele uczynił Jezus dla naszego zbawienia.

Spotkałem kiedyś starszego człowieka, który przyszedł do kościoła na Gorzkie żale w niedzielę Wielkiego Postu. Przebył dość długą drogę do kościoła, a droga nie była łatwa. Kiedy wyraziłem podziw dla jego zaangażowania, on powiedział: Proszę księdza, bez Gorzkich żali coś brakowałoby w Wielkim Poście. Gdybym nie przyszedł na Gorzke żale, coś brakowałoby mi w tegorocznym Wielkim Poście".

CZYTAJ DALEJ

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

To pierwsza oficjalna wizyta biskupa nominata na terenie diecezji sosnowieckiej. Bp Ważny miał więc okazję do wstępnego zapoznania się z pracownikami lokalnych instytucji kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję