Reklama

Wiadomości

Z życia mężczyzny

Niedziela Ogólnopolska 11/2016, str. 22-23

[ TEMATY ]

ojcostwo

adrenalinapura/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powołany do bycia mężem i ojcem. Do bycia głową rodziny, czyli do służby. Z jednej strony bombardowany wyzwaniami i oczekiwaniami w nim pokładanymi, musi być i ojcem, i matką. Z drugiej – zagubiony w swojej tożsamości jako mężczyzna i ojciec, a jego obraz niejednokrotnie wypaczony w mediach. Mężczyzna dzisiaj. Jak sobie z tym radzi? Jaki jest?

Męskie obrazki

Mężczyzna. Z butelką pod osiedlowym sklepem. Zawsze w tej samej grupie. Z czekającą w domu rodziną. Z brzęczącymi butelkami w windzie – w drodze po nowy zastrzyk „wspomagacza”. I drugi – starający się realizować w życiu WŁASNE plany, dążący do awansów, do bycia coraz lepszym w tym, co robi, coraz bardziej trendy, coraz bardziej... Szokujące porównanie? Ale łączy ich jedno – ucieczka w nałogi, w sukces. Zaniedbanie rodziny. Stawianie na pierwszym miejscu nie żony, dzieci, ale SWOICH priorytetów. Kryzys odpowiedzialnego mężczyzny, kryzys ojcostwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mężczyzna. Spacerujący z wózkiem, z dziećmi na sobotnich zakupach. Zakochany w swojej żonie. Uczestniczy w porodzie. Mężczyzna, który pobłądził, ale potrafi przyznać się do tego i walczy o naprawę swojego życia i swojej rodziny. Mężczyzna samotnie wychowujący dzieci nie gorzej niż samotna matka. Mężczyzna, który pisze blog o byciu mężem, ojcem, o swoich wątpliwościach, porażkach i sukcesach. O walce o obecność w życiu swoich dzieci, o budowanie z nimi bliskich więzi – pomimo natłoku obowiązków. Robi wszystko, żeby nie powielać błędów swojego ojca – zimnego, nieobecnego, z nałogami albo przeciwnie – zalęknionego, przewrażliwionego, ustępującego pola matce/żonie.

Męska walka

Dwa podejścia do swojej męskości, do ojcostwa. Na naszych ulicach pojawiają się i jedni, i drudzy. Poruszają bardzo ci drudzy – mężczyźni, którzy walczą o siebie i swoje rodziny. Walczą, bo to przecież ich domena. Zresztą sami tak mówią: – Ciężko spotkać faceta, który „odpowiedzialność” za siebie i swoją rodzinę doprowadza do końca, do szczęśliwego zakończenia – mówi Marcin Mucha, jeden ze świeckich odpowiedzialnych Wspólnoty Bożego Ojcostwa, która z jednej strony jest odpowiedzią na rany zadane przez ojców, a z drugiej – stara się pokazywać, jakie jest powołanie mężczyzny w świecie, w Kościele. I kontynuuje: – Ale jak się takiego faceta spotka, to aż chce się przy nim być. Wtedy można zobaczyć, jak toczy walkę ze sobą, z lękiem, z własnym małym „ja”, które mówi: nie dasz rady, nie potrafisz, jesteś za słaby. Przy takim facecie można nauczyć się, jak konsekwentnie nieść odpowiedzialność, jak iść pod wiatr – kończy.

Reklama

Na wyzwania te odpowiada również ruch Mężczyźni św. Józefa. Jak sami siebie określają, są katolicką siecią mężczyzn, którzy powierzyli swoje życie Jezusowi Chrystusowi. Ogólnopolski koordynator Andrzej Lewek także podkreśla rolę budowania męskich relacji: – Mając wsparcie współbrata, jesteśmy w stanie iść dużo dalej. Każdy mężczyzna potrzebuje środowiska, które będzie go wspierać w męskich rolach. Budowanie relacji otwartości i szczerości względem siebie prowadzi do budowania odpowiedzialności za siebie nawzajem. Mój rozmówca porównuje współczesną męską solidarność do tej z czasów wojny – wzmacniać swojego towarzysza, troszczyć się i ochraniać go, modlić się za niego, ale i walczyć o jego przetrwanie.

Męskie wspomagacze

Po co mężczyznom wspólnoty, ruchy, stowarzyszenia? Pierwszy impuls to najczęściej – żeby poznać ludzi, którzy zmagają się z problemami takimi jak moje, żeby pomodlić się, poznać Boga. Naprawdę – to pragnienie przyjęcia, otrzymania wsparcia, odnalezienia szczęścia. A w efekcie – pragnienie bycia wolnym przed światem i samym sobą. Marcin Mucha z Bożego Ojcostwa opowiada, że w swojej wspólnocie mówią często: „Nic nie musisz” – Bóg cię kocha i przyjmuje takiego, jakim jesteś. Daj sobie prawo do błędu, pomyłki. – Nie jest to pochwała lenistwa – przekonuje. – Wręcz przeciwnie, to bardzo trudna praca, w której chodzi o uwolnienie się od ciężaru „musisz” i odszukanie prawdziwej relacji z samym sobą i z Bogiem, i dopiero w niej odkrycie prawdziwej siły, która daje poczucie bycia przyjętym jak dziecko, bezwarunkowo.

Reklama

Bardzo ciekawą inicjatywę w drodze do zmiany samego siebie proponują Mężczyźni św. Józefa. Warto o niej wspomnieć tuż przed Niedzielą Palmową: – Tego dnia wchodzimy w tajemnicę paschalną – mówi Andrzej Lewek. – Jezus potrzebował 72 godzin, czyli 3 dni, aby przejść przez paschę do zmartwychwstałego życia. I my zapraszamy mężczyzn do oddania Bogu 72 godzin rocznie na męskich spotkaniach, by mógł On nam dać w zamian zmartwychwstałe życie (składają się na nie: comiesięczne spotkania, 1 weekend w roku – czyli niepełne 2 doby i jedna 6-godzinna konferencja w roku). Nasze doświadczenie pokazuje, że przez taką wierność Bóg dokonuje zmiany.

Mężczyzna idealny

Mężczyzna. Odważny, odpowiedzialny, opiekuńczy, wrażliwy. Zakochany w swojej żonie. Troskliwy wobec dziecka. Dający rodzinie poczucie bezpieczeństwa. Zasłuchany w Pana Boga. Z Nim konsultujący wszystkie decyzje i respektujący nawet te, które są dla niego zupełnie niejasne i niewytłumaczalne. Wie, co to niepewność, zwątpienie, rozczarowanie. Nieobcy mu strach. Musi radzić sobie z wybrykami dziecka. Wie, co to duma, satysfakcja. Zna cenę walki o zapewnienie odpowiedniego bytu swojej rodzinie. Potrafi przeciwstawić się ogólnie panującym zwyczajom dla większego dobra. Św. Józef, Oblubieniec Maryi.

Czy kiedy myślimy o ziemskim opiekunie Pana Jezusa, widzimy go właśnie takiego? Czy pamiętamy, że po ludzku musiał mieć sporo powodów do buntu, do zrezygnowania z powierzonego mu zadania, że musiał przekraczać siebie, że wcale nie było mu łatwo? Był przecież człowiekiem takim jak my, miał swoje ograniczenia, przyzwyczajenia, a jednak wierność Panu Bogu musiała być motorem jego działań i podejmowania trudnych decyzji. Myślę, że jego postać jest wsparciem zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Warto więc zaprzyjaźnić się ze św. Józefem i prosić go o pomoc w codziennych wyzwaniach.

Więcej o: Mężczyznach św. Józefa na: mezczyzni.net

Wspólnocie Bożego Ojcostwa na: www.ojcze.pl

2016-03-09 08:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tata mocny czy tata ciapa?

Niedziela toruńska 11/2022, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

ojcostwo

Archiwum Henryka Obońskiego

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

O wbijaniu gwoździ, randkach z córką i byciu lepszym ojcem z Henrykiem Obońskim rozmawia Renata Czerwińska.

Renata Czerwińska: Czym jest Klub Ojcowski i dlaczego „dobrzy ojcowie muszą trzymać się razem”?

Henryk Oboński: Kluby Ojcowskie to grupy ojców, które spotykają się w różnych miastach w Polsce, ale też w innych krajach. Zostały zainicjowane przez Fundację Cyryla i Metodego. Inicjatywa Tato.Net, która promuje zaangażowane ojcostwo, ma już kilkanaście lat. Klub tworzy grupa kilkunastu ojców, która spotyka się raz w miesiącu. Najważniejszą częścią spotkania jest wymiana doświadczeń między ojcami. Żeby być uczestnikiem klubu, trzeba spełnić jeden warunek, a mianowicie być ojcem – albo przynajmniej wiedzieć, że będzie się nim za kilka miesięcy. Można także być ojcem chrzestnym, ale ważne jest to, że ma się realny wpływ na dziecko. Ważne też, żeby uczestnictwo w klubie to była decyzja ojców, a nie żon. Spotykamy się od września do czerwca. W ramach spotkania dzielimy się zarówno sukcesami, jak i porażkami w relacji z naszymi dziećmi. Mówimy też o relacjach z żonami, bo klub ojcowski mocno spaja całą rodzinę. Inicjatywa jest otwarta zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Akurat tak się składa, że w dwóch toruńskich klubach mamy głównie osoby wierzące, ale to nie jest wyznacznik. Mogę być osobą poszukującą i też chcieć być lepszym ojcem. Klub na pewno niesie ze sobą integrację. Po 5 latach w pierwszym klubie zrodziły się ojcowskie przyjaźnie, bo ojcowie muszą trzymać się razem. Oczywiście, można funkcjonować samodzielnie, ale wtedy jest trudniej. Świat zaprasza do wielu różnych aktywności, a niekoniecznie jest to bycie zaangażowanym ojcem. To, że jesteśmy w jakiejś grupie, że możemy się dzielić doświadczeniem, umacnia. Integracje, które robimy dodatkowo poza spotkaniami – teraz jest ich trochę mniej przez COVID-19 – czasem trwają trzy godziny, a czasem trzy dni, jak spływ kajakowy. Są też spotkania z żonami i integracje rodzinne.

CZYTAJ DALEJ

Jestem, który Jestem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Niedziela, 28 kwietnia. Piąta niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Elżbieta Rafalska: Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w UE

2024-04-29 07:49

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Elżbieta Rafalska

YouTube

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Rozmowa z europoseł Elżbietą Rafalską

Umiejętnie potrafiliśmy skorzystać ze środków unijnych przez 20 lat obecności w Unii Europejskiej, a swoboda przepływu osób i usług była najcenniejszą wartością tego okresu - podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z portalem niedziela.pl.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje jednak, że wstępując do Unii Europejskiej byliśmy przekonani o gwarancji zachowania swojej odrębności, co dziś nie jest już takie oczywiste.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję