Reklama

Wiadomości

Jak Sapieha ukradł obraz papieżowi

Już 13 maja na ekrany kin wchodzi wyjątkowy film – „Błogosławiona wina”. To niezwykle barwny, fabularyzowany dokument o cudownym obrazie Matki Bożej Kodeńskiej

Niedziela Ogólnopolska 21/2016, str. 41

[ TEMATY ]

film

Materiały prasowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia sanktuarium w Kodniu jest jak najlepsza opowieść sensacyjna. 385 lat temu książę Mikołaj Sapieha został cudownie uzdrowiony podczas modlitwy w Rzymie przed obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej. Kilka dni później ukradł z kaplicy w Watykanie obraz, aby go przywieźć do podlaskiego Kodnia, gdzie po dziś dzień dokonują się liczne cuda.

Niesamowitą historię powstania sanktuarium w Kodniu opisała w swojej powieści znakomita chrześcijańska pisarka i dziennikarka Tygodnika Katolickiego „Niedziela” Zofia Kossak-Szczucka. Teraz zuchwałe czyny księcia Mikołaja Sapiehy doczekały się fabularyzowanego filmu dokumentalnego „Błogosławiona wina”. – Bardzo się cieszę, że ten film powstał. Ta historia jest bowiem fascynująca i nadaje się na pełnometrażowy film fabularny – mówi „Niedzieli” o. Mirosław Skrzydło OMI, rzecznik prasowy sanktuarium w Kodniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To właśnie kapłan ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz dziennikarz TVP Marek Zając są narratorami całej opowieści. Głównym bohaterem fabularyzowanych scen jest natomiast Jarosław Struczyński – kasztelan zamku Gniew oraz porucznik Chorągwi Husarskiej Marszałka Województwa Pomorskiego. – To bardzo wciągająca opowieść, która sięga czasów świetności I Rzeczypospolitej. Książę Mikołaj Sapieha uosabiał wszystkie cechy wielkiego przywódcy. Był doskonałym dowódcą i jednocześnie człowiekiem głęboko wierzącym – mówi Struczyński.

Już od pierwszego dnia obecności obrazu w Kodniu dochodziło do licznych uzdrowień. Początkowo Sapieha został ukarany przez papieża Urbana VIII ekskomuniką, jednak w wyniku licznych zasług księcia papież zorientował się, że niegodny czyn przynosi błogosławione owoce, i zdjął klątwę.

– Oczywiście, kradzieży nie można pochwalać, ale książę zabrał obraz do Polski z inspiracji religijnych. Nie dla zysku, lecz po prostu z głębokiej wiary – mówi o. Skrzydło. – Dzięki temu w Kodniu do dziś mamy sanktuarium, gdzie ludzie wypraszają łaski.

Fabuła filmu wykracza poza historię opisaną przez Kossak-Szczucką. Ukazane są w niej także współczesny Kodeń i maryjne sanktuarium, które od czasów „błogosławionej winy” księcia Mikołaja Sapiehy tętni życiem religijnym.

Scenariusz opracował Wojciech Darda-Ledzion z Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Pięknym zdjęciom kręconym m.in. w Rzymie, Gniewie i na Podlasiu towarzyszy niezwykła muzyka Roberta Jansona. Do realizacji zdjęć zaproszono gniewskich odtwórców historycznych z chorągwi husarskiej i regimentu.

Film ukazał się na ekranach kin 13 maja br. Na przełomie lipca i sierpnia przewidziana jest jego premiera na DVD. Trwają też rozmowy z TVP, aby pod koniec roku „Błogosławioną winę” mogła zobaczyć szeroka publiczność w Polsce. Lista kin, w których będzie odtwarzany film, dostępna jest na stronie: www.blogoslawionawina.pl.

2016-05-18 08:29

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powstaje serial o zasypanym przez lawinę hotelu w Abruzji

Dwa tygodnie po wydobyciu ciała ostatniej z 29 ofiar lawiny, jaka zeszła na hotel w Abruzji we Włoszech, ogłoszono, że już trwają prace nad serialem telewizyjnym o tym tragicznym wydarzeniu. Ma on zostać wyemitowany w styczniu przyszłego roku, w jego rocznicę.
CZYTAJ DALEJ

Grzegorz Braun spalił unijną flagę przed kopalnią Wujek

2025-05-06 15:10

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Michał Meissner

Europoseł, kandydat na prezydenta Grzegorz Braun spalił we wtorek unijną flagę przed Krzyżem-Pomnikiem Dziewięciu z Wujka, znajdującym się przy kopalni Wujek w Katowicach. Krzyż-Pomnik upamiętnia śmiertelne ofiary krwawej pacyfikacji strajkującej załogi tego zakładu w 1981 r.

Wcześniej we wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą. Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję