Reklama

Niedziela Podlaska

Caritas Diecezji Drohiczyńskiej – działalność krok po kroku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Działalność Caritas to przede wszystkim praca Parafialnych Zespołów (działa ich na terenie diecezji 40, ok. 900 osób) oraz Szkolnych Kół (42, ok 550 osób). Dzięki ich zaangażowaniu możliwe jest przeprowadzenie wielu akcji Caritas.

W Adwencie i Wielkim Poście odbyły się akcje zbiorki żywności „Tak, pomagam!”. Z pozyskanych artykułów przygotowano paczki na przedświąteczną pomoc najbardziej potrzebującym. W Adwencie odbyła się również akcja „Od serca” – w parafiach rozprowadzono torby, które były zwracane po napełnieniu żywnością oraz artykułami chemicznymi. Również te artykuły pomogły w przygotowaniu paczek dla potrzebujących.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podobnie jak w poprzednich latach, w parafiach rozprowadzano znicze, świece wigilijne oraz baranki wielkanocne. Pozyskane środki są przeznaczane na prowadzenie świetlic socjoterapeutycznych oraz dofinansowanie wyjazdów wakacyjnych.

Na terenie diecezji Caritas prowadzi świetlice socjoterapeutyczne dla dzieci w: Bielsku Podlaskim, Siemiatyczach, Sokołowie Podlaskim, Rudce i Węgrowie. Łącznie uczęszcza do nich ok. 130 osób, które otrzymują wyżywienie, opiekę, pomoc w odrabianiu lekcji, zajęcia ze specjalistami oraz możliwość rozwijania zainteresowań.

Młodzież i dzieci otrzymują również wsparcie poprzez Program „Skrzydła”, który realizowany jest dzięki sponsorom przekazującym stypendia dla najuboższych uczniów. W bieżącym roku szkolnym mogliśmy wesprzeć aż 70 uczniów. Co roku w okresie wakacji letnich, a ostatnio również w okresie ferii zimowych, organizowane są kolonie dla dzieci. W ubiegłe wakacje z tej formy wypoczynku skorzystało ponad 700 osób.

Caritas Diecezji Drohiczyńskiej włącza się w ogólnopolską akcję „Tornister pełen uśmiechów”, której celem jest przygotowanie wyprawek szkolnych. Realizuje też Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014-2020, współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym.

Reklama

Polega on na dostarczaniu żywności osobom, których nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb żywieniowych. W bieżącym roku w Sokołowie Podlaskim została otwarta jadłodajnia im. Matki Teresy z Kalkuty – owoc Roku Świętego Miłosierdzia. Rozpoczęto też prace zmierzające do stworzenia domu dziecka RAFAEL. Wsparciem dla osób chorych, starszych i niepełnosprawnych jest prowadzona od kilku lat wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego – z jej działalności korzysta ponad 100 osób.

Kolejny rok działa Diecezjalny Ośrodek Wspierania Osób Niepełnosprawnych. W Sokołowie Podlaskim i Bielsku Podlaskim prowadzone są Warsztaty Terapii Zajęciowej.

Środki unijne umożliwiają realizacje projektów dla dzieci, młodzieży, dorosłych, osób niepełnosprawnych i bezrobotnych.

Działalność charytatywna Caritas Diecezji Drohiczyńskiej to praca księży, wolontariuszy i współpraca z instytucjami, organizacjami, władzami lokalnymi, samorządami, szpitalami, hospicjami. To zaangażowanie wszystkich ludzi dobrej woli, którzy wspierają swoją modlitwą, ofiarą i trudem pracy działania na rzecz dzieci ubogich, niepełnosprawnych i poszkodowanych.

2017-04-19 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na fali dobra

Niedziela rzeszowska 2/2023, str. V

[ TEMATY ]

Caritas

Krzysztof Dziduch

Ks. Piotr Potyrała

Ks. Piotr Potyrała

O miłosierdziu i nadziei w czasie pandemii i wojny mówi ks. dr Piotr Potyrała, dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

Krzysztof Dziduch: Jak ocenia Ksiądz Dyrektor działalność Caritas Diecezji Rzeszowskiej po pandemii koronawirusa?

Ks. dr Piotr Potyrała: Gdy bp Jan Wątroba powierzył mi funkcję dyrektora Caritas Diecezji Rzeszowskiej, był to początek pandemii – ludzie byli przerażeni, wprowadzano kolejne lockdowny. To rzeczywiście było bardzo duże wyzwanie, myślę, że mu podołaliśmy. Pomagaliśmy seniorom, wspieraliśmy ubogich. Akcje, które ze względu na ograniczenia epidemiczne nie mogły być organizowane, zamieniliśmy na inne formy pomocy. A po pandemii ważne było i nadal jest dla nas ożywienie aktywności wolontariuszy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję