Reklama

sól ziemi

Strategiczne znaczenie ceny energii

Koszty pakietu klimatycznego, na które zgodził się rząd PO-PSL w 2008 i w 2014 r., są ogromne, strukturalnie i trwale osłabią naszą gospodarkę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fakt, że ceny energii elektrycznej mają kluczowe znaczenie dla życia gospodarczego i społecznego, a także politycznego, jest oczywisty – od energii elektrycznej jest bowiem całkowicie uzależnione funkcjonowanie współczesnego człowieka. To, że Europa traci konkurencyjność w globalnym świecie w wyniku wyjątkowo wysokich cen energii, m.in. spowodowanych ekoideologią – to jest problem, który powoduje, że Europa zaczyna być spychana do roli skansenu, co w najbliższych latach będzie oznaczało regres. Przyjmowane w ramach polityki energetycznej wyjątkowo restrykcyjne wysokie normy ograniczania emisji dwutlenku węgla z punktu widzenia społecznego, politycznego, a nawet merytorycznego są środkami, które w gruncie rzeczy absolutnie nie służą zakładanym celom.

Koszty pakietu klimatycznego, na które zgodził się rząd PO-PSL w 2008 i w 2014 r., są ogromne, strukturalnie i trwale osłabią naszą gospodarkę. Rządy Donalda Tuska w 2008 r. i Ewy Kopacz w 2014 r., niestety, poparły absurdalnie ambitne plany polityki klimatycznej Brukseli. Należy pamiętać, że UE emituje w skali globalnej zaledwie 11 proc. CO2, a najwięksi „truciciele”: Indie, Rosja, USA, Chiny, Brazylia i inni – ponad 50 proc. i nie ulegają histerii klimatycznej, bo nie chcą niszczyć swoich gospodarek. Polityka restrykcyjnego ograniczania emisji CO2 w UE ma zatem niewielkie znaczenie w wymiarze globalnym. Jest jednak elementem lobbingu, mającego trwale osłabić takie gospodarki, jak dynamicznie rozwijająca się gospodarka polska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pakiet klimatyczno-energetyczny to w gruncie rzeczy drastyczny podatek nałożony na Polaków i na naszą gospodarkę. Z szacunków Komisji Europejskiej w 2014 r. wynikało, że ograniczanie emisji CO2 ma kosztować Polskę do 2030 r. od 2,1 do 4,5 mld euro rocznie! Gdyby rząd Mateusza Morawieckiego nie zastosował mechanizmów zmniejszających skutki wzrostu cen energii elektrycznej, to mogłoby dojść do zmniejszenia PKB od 1 do 2,2 proc., blokady rodzimych zasobów energetycznych i uzależnienia Polski od obcych technologii i obcych źródeł energii.

Reklama

Redukcja emisji CO2 o 40 proc. do 2030 r. w ramach europejskiego systemu handlu emisjami to radykalne zaostrzenie unijnej polityki klimatycznej. Porozumienie z 2014 r. przewiduje także, że udział energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w całkowitym zużyciu energii elektrycznej dla całej UE wyniesie co najmniej 27 proc. w 2030 r. Wszystko to razem oznacza uderzenie w górnictwo węglowe w Polsce i energetykę opartą na węglu, a w konsekwencji – radykalną podwyżkę cen energii w przypadku wielu innych, energochłonnych, branż naszej gospodarki. Jeżeli rząd nie podejmie długofalowych działań, to według niektórych ekspertów, ponad 50 proc. gospodarstw domowych w Polsce znajdzie się w sytuacji ubóstwa energetycznego, gdyż ponad 10 proc. wydatków domowego budżetu będzie potrzebne na energię. Natomiast koszt modernizacji mocy w elektrowniach to wydatki rzędu 250-420 mld zł do 2050 r. W efekcie spadek PKB będzie 3-4 razy większy w Polsce niż w UE.

Dlatego trzeba mobilizować rząd, aby polityka energetyczna i ochrona naszego prawa do rozwoju były jednymi z priorytetów polskich władz. Tym bardziej że jesteśmy świadkami wydarzeń we Francji i w innych krajach zachodniej Europy, tzw. ruchu żółtych kamizelek. W gruncie rzeczy bezpośrednią przyczyną tych gwałtownych protestów są restrykcyjne europejskie podatki ekologiczne, które u milionów Europejczyków wywołują przekonanie, że „za czyste powietrze dla bogatych płacić mają biedni”. Skala tego protestu pokazuje, że jesteśmy w przededniu bardzo dynamicznych zmian społecznych, kulturowych, a może nawet politycznych w krajach Unii Europejskiej. Wydaje się bowiem, że „żółte kamizelki” stanowią zjawisko, które będzie się poszerzało, będzie przybierało nowe formy i będzie również nabierało pewnej dynamiki politycznej. A to może wymusić rewizję polityki energetycznej Unii Europejskiej.

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz, eseista, senator RP, www.jmjackowski.pl

2019-01-08 11:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Powiedzieć Bogu „tak”

2024-04-29 09:09

[ TEMATY ]

modlitwa o powołania

Rokitno sanktuarium

Paradyż sanktuarium

piesza pielgrzymka powołaniowa

Katarzyna Krawcewicz

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

27 kwietnia z Paradyża wyruszyła kolejna piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.

Pielgrzymi przybyli do Paradyża w sobotni poranek z kilku punktów diecezji. Na drogę pobłogosławił ich bp Tadeusz Lityński, który przez kilka godzin towarzyszył pątnikom w wędrówce. – Chcemy dziś Panu Bogu podziękować za wszelki dar, za każde powołanie do kapłaństwa, do życia konsekrowanego. Ale także chcemy prosić. Papież Franciszek 21 stycznia po zakończeniu modlitwy Anioł Pański ogłosił Rok Modlitwy, prosząc, aby modlitwa została zintensyfikowana, zarówno ta prywatna, osobista, jak też i wspólnotowa, w świecie. Aby bardziej stanąć w obecności Boga, bardziej stanąć w obecności naszego Pana – mówił pasterz diecezji. - Myślę, że pielgrzymka jest takim czasem naszej bardzo intensywnej modlitwy. Chciałbym, żebyśmy oprócz tych wszystkich walorów poznawczych, turystycznych, które są wpisane w pielgrzymowanie, mieli również na uwadze życie modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję