Reklama

Niedziela Częstochowska

Ratujemy świątynię w sercu Częstochowy

Trwa remont perełki architektonicznej, jaką jest kościół św. Jakuba w Częstochowie. Świątynia, która usytuowana jest w centrum miasta, na pl. Wł. Biegańskiego, jest nie tylko świadkiem współczesnego życia jej mieszkańców i osób przybywających tutaj, ale także świadkiem historii

Niedziela częstochowska 6/2019, str. V

[ TEMATY ]

Kościół

Ewa Oset/Niedziela

Kościół św. Jakuba w Częstochowie

Kościół św. Jakuba w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Ciekawe są dzieje częstochowskiego kościoła św. Jakuba. Jego początki sięgają XVI wieku, kiedy pod tym wezwaniem powstała tu kaplica wraz z przytułkiem dla chorych pielgrzymów zmierzających do jasnogórskiego sanktuarium. Na jej miejscu wzniesiono w kolejnym stuleciu murowany kościół oraz większy niż wcześniej dom dla chorych pielgrzymów. W roku 1786 osiedliły się w Częstochowie Siostry Mariawitki, które opiekowały się świątynią do 1862 r., kiedy to powstał ich własny kościół zakonny. W czasach zaborów na miejscu rozebranej świątyni władze carskie wzniosły cerkiew Świętych Cyryla i Metodego. Warto wspomnieć, że częstochowianie nie chcieli pracować przy rozbiórce dotychczasowego kościoła, zatrudniono do niej żołnierzy i robotników przywiezionych z głębi Rosji. W czasie I wojny światowej, w 1915 r., Niemcy urządzili tu kościół dla swoich żołnierzy-katolików. W 1918 obiekt przejęły władze kościoła katolickiego, powracając do wezwania św. Jakuba i w 1937 r. erygując tu parafię. Podczas II wojny światowej niemieckie władze przekazały obiekt grupie ludności prawosławnej. W roku 1947 kościół z powrotem stał się parafią św. Jakuba. Wkrótce, z inicjatywy ks. Wojciecha Modrego, charakterystyczne kopuły bizantyjskie zamieniono częściowo na półkoliste, a częściowo na stożkowe daszki. W latach 1969-74 przebudowy wnętrza w stylu świątyni wczesnochrześcijańskiej, według projektu Stanisława Pospieszalskiego, dokonał ks. Tadeusz Ojrzyński.

Jak każdy zabytek, kościół ten wymaga stałych remontów. Ks. kan. Kazimierz Zalewski, który jest w parafii proboszczem od 2016 r., podjął to wyzwanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Od kiedy przyszedłem do parafii, zauważyłem potrzebę przeprowadzenia remontu kościoła i pomieszczeń parafialnych. W kościele najpilniejszą potrzebą okazało się jego osuszenie, zwłaszcza podziemi, w których znajduje się m.in. Kaplica Wieczystej Adoracji i zakrystia, wilgotność przekraczała tu 80 proc. Na chórze i w zakrystii można było w niektórych miejscach zobaczyć wodę spływającą po ścianach. W związku z tym Parafialna Rada Ekonomiczna podjęła decyzję o przygotowaniu ich do kompleksowego remontu – mówi ks. Zalewski.

Prace przygotowawcze rozpoczęły się we wrześniu 2017 r. Ze względu na brak dokumentacji technicznej w pierwszej kolejności dokonano inwentaryzacji budynku, oceny stanu technicznego i sporządzenia kosztorysu prac remontowych, który wyniósł 426 tys. zł. Z dotacji parafia otrzymała 198 tys. zł, a koszty, które musi ponieść sama, wynoszą 228 tys. zł. To ogromna suma dla parafii, którą stanowią głównie ludzie starsi. W celu pokrycia kosztów prac remontowych, decyzją Rady Parafialnej i Księdza Proboszcza, wprowadzono tacę inwestycyjną zbieraną w II niedzielę każdego miesiąca. – Mimo hojności wielu parafian te środki są wciąż niewystarczające na pokrycie zobowiązań wymaganych do końca 2018 r. w ramach wkładu własnego parafii, co jest warunkiem otrzymania dotacji. Z uwagi na brak otrzymanych dotacji z MSWiA konieczne było zaciągnięcie pożyczki, którą obecnie spłacamy – kontynuuje Ksiądz Proboszcz. – Do tej pory udało się zamontować urządzenia osuszające w podziemiach kościoła, odkopać fundamenty kościoła i zaizolować je, aby zapobiec dalszej dewastacji. W maju, kiedy zrobi się ciepło, zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków, zostanie oczyszczony cokół kościoła, wykonany z piaskowca – dodaje. Brak środków materialnych uniemożliwia podjęcie II etapu robót obejmującego modernizację schodów wejściowych do kościoła i wykonanie podjazdu dla osób niepełnosprawnych, co stanowi kwotę 440 tys. zł. Prace te są konieczne, ponieważ niektórzy parafianie z powodu trudnego wejścia nie mogą uczestniczyć we Mszach św. i nabożeństwach w kościele parafialnym. Czekają też inne ważne prace, m.in. rewitalizacja Kaplicy Wieczystej Adoracji, wymiana instalacji elektrycznej i ogrzewania, modernizacja prezbiterium i placu kościelnego.

Jeśli ktoś chce wesprzeć remont świątyni, aby w przyszłości mogły korzystać z niej kolejne pokolenia mieszkańców Częstochowy i pielgrzymów, nr konta bankowego parafii, na które można wpłacać dobrowolne ofiary, znajduje się na stronie parafii: www.swjakub.com.pl

2019-02-06 11:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Budyn dementuje informacje o możliwości pozbawienia użytkowania kościoła w Essen

[ TEMATY ]

Kościół

youtube.com

Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech ks. Stanisław Budyn oświadczył, iż informacje o tym, że polskojęzyczni katolicy w Essen mogliby zostać pozbawieni możliwości użytkowania kościoła pw. św. Klemensa Marii Hofbauera są niesprawdzone i nie zostały potwierdzone przez miejscową kurię biskupią.

Publikujemy treść oświadczenia: Oświadczenie ws. użytkowania kościoła pw. św. Klemensa Marii Hofbauera w Essen przez polskojęzycznych katolików Wobec rozszerzających się informacji o tym, że katolicy polskojęzyczni w Essen w Nadrenii Westfalii w Niemczech mogliby zostać pozbawieni możliwości użytkowania kościoła pw. św. Klemensa Marii Hofbauera na cele religijne oraz pomieszczeń przy miejscowej parafii na cele duszpasterskie, oświadczam, że te informacje są niesprawdzone i nie zostały potwierdzone przez miejscową kurię biskupią. Jako rektor i koordynator polskiego duszpasterstwa w Niemczech nawiązałem kontakt z kurią biskupią w Essen w tej kwestii. Wraz z Radą Parafialną Polskiej Misji Katolickiej w Essen postaram się tę sprawę wyjaśnić w jak najbliższym czasie. Ks. Stanisław Budyn Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Chłopiec z Mediolanu – jaki naprawdę był Carlo Acutis?

2025-04-07 13:32

[ TEMATY ]

film

bł. Carlo Acutis

Vatican Media

Przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, zaplanowaną na 27 kwietnia w Rymie, powstał film „Chłopiec z Mediolanu”, który przedstawia przyszłego świętego oczami jego matki, nauczyciela oraz lekarza. Film opowiada o głębokiej duchowości chłopca, okazuje się również, że powszechny obraz „bożego influencera” wykracza znacznie poza powszechną wiedzę o nim.

„Święty w trampkach”, „boży influencer”, to tytuły, jakie często pojawiają się w przekazach medialnych na temat błogosławionego Carlo Acutisa. Historia chłopca, który zmarł w wieku 15 lat i został pochowany w swojej bluzie i trampkacj w Asyżu, pociąga współczesnych, jest zarazem bardziej niezwykłą i głeboka niż jego obraz zapisany w powszechnej świadomości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję