Reklama

Wyrusz w Drogę Lwa!

Działają od 2010 r. Najpierw była wspólnota dla mężczyzn – grupy, formacja, obozy rekolekcyjne. Z czasem Bóg coraz wyraźniej pokazywał im, że ma dla nich misję związaną z przywództwem. Powstała internetowa platforma Droga Odważnych, będąca dziś ich podstawowym dziełem, a równolegle zaczęli realizować coś zupełnie innowacyjnego – program formacyjny Powołani do Przywództwa, który dziś zyskuje nowe oblicze: Droga Lwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy to wszystko nie jest zbyt skomplikowane? Nie można byłoby prowadzić zwyczajnej formacji w grupach? Jak mówi współtwórca Drogi Odważnych i Drogi Lwa – Michał Piekara, odpowiedzi na to pytanie są dwie.

Systematyczna formacja

– Zwyczajna formacja w grupach jest przez nas prowadzona, ale przez lata służby w męskiej wspólnocie przekonaliśmy się, że potrzebujemy jako mężczyźni najpierw mieć nawyk systematycznej, indywidualnej pracy nad sobą w modlitwie, spotkaniu ze Słowem Bożym, formacji opartej na konkretnych materiałach. Jak tłumaczy Michał Piekara, temu ma służyć Droga Odważnych – rozpisany na dwa lata program formacji, realizowany na platformie internetowej. Uczestnik dostaje tam codziennie jeden profesjonalnie przygotowany materiał wideo, audio lub tekstowy i jest zaproszony do maksymalnie 15-minutowego zatrzymania się nad nim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To jest pierwsza odpowiedź – mówi pomysłodawca Drogi Lwa Mariusz Marcinkowski. – Druga jest taka, że mężczyźni, którzy formują się w małej grupie i w dodatku pracują nad sobą na co dzień, potrzebują dobrze przygotowanego do służby lidera. Potrzebują człowieka, który potrafi ich inspirować – wyjaśnia Mariusz Marcinkowski. Naprzeciw tym potrzebom wychodzi program Droga Lwa. Czy ma to być zatem swego rodzaju kuźnia liderów?

Żyć jak święty

Według organizatorów, bycie liderem we wspólnocie jest tutaj tylko pewnym wierzchołkiem góry lodowej. – Tu chodzi o budzenie Bożych przywódców – mężczyzn, którzy kierują po Bożemu swoim własnym życiem, są przywódcami w swoich rodzinach, mają postawę służby i odpowiedzialności wobec powierzonych sobie ludzi – mówią. – Nie da się wypracować w sobie takich postaw w jeden weekend, tak samo jak nie da się zostać świętym od samego pragnienia. Trzeba żyć jak święty. Jest to droga – dodają.

W Księdze Rodzaju czytamy, że mężczyzna ma „czynić sobie ziemię poddaną”, ma nazywać rzeczy po imieniu, możemy powiedzieć: ma brać odpowiedzialność, ma dowodzić. Każdy z nas, mężczyzn, ma taką właśnie misję od Boga i na swój sposób powinien ją realizować.

Reklama

Wkrocz na drogę!

Pierwszą odsłoną Drogi Lwa będą intensywne, trzydniowe ćwiczenia duchowe. To wydarzenie, według organizatorów, ma potencjał, by całkowicie odmienić myślenie uczestników o swojej wierze, relacji z Bogiem i bliskimi. Może to być początek ich drogi do świętości. Wszystko będzie się działo w dniach 29-31 marca br. w Oxford Tower w centrum Warszawy. Będzie to unikalne interaktywne wydarzenie z oprawą muzyczną i audiowizualną na najwyższym poziomie. Treściowo będzie to efekt kilku lat pracy organizatorów z tematem Bożego przywództwa i kilku edycji programu formacyjnego Powołani do Przywództwa.

Jeden z dotychczasowych uczestników, na co dzień rzemieślnik teatralny, Mariusz Szymaniak, dzięki programowi odmienił swoje życie rodzinne. – Zupełnie przewartościowałem swoją rolę jako męża i ojca. Dostrzegłem swoje wady i zacząłem nad nimi pracować. Poza tym otworzyłem się na kwestie przebaczenia i pojednania, na które nie było mnie do tej pory stać. Wszedłem w zupełnie inny świat rodzinnych relacji – mówi. Program ten był również oczyszczającym doświadczeniem dla prawnika Grzegorza Zaborowskiego.

– Pod wpływem refleksji nad własnym życiem zakończyłem relacje, które nie służyły ani mojej rodzinie, ani mnie samemu. Zacząłem też inaczej traktować pracę zawodową i dobra materialne. Najbardziej zachwycające jest to, że Pan Bóg pozwala na dokonywanie tych zmian w dostosowaniu do dynamiki życia każdego z uczestników – stwierdził.

Metropolita Miami abp Thomas Wenski powiedział we wrześniu 2018 r. w jednym z kazań, że obecny kryzys Kościoła nie jest kryzysem wiary, ale jest kryzysem przywództwa. Droga Lwa ma być odpowiedzią na ten kryzys, który jest obecny przede wszystkim w wielu męskich sercach, a przez to i w Kościele.

Więcej szczegółów na temat wydarzenia znajdziemy na: www.drogalwa.pl . Specjalnie dla czytelników „Niedzieli”, która objęła Drogę Lwa patronatem medialnym, przygotowany został kod rabatowy. Po wpisaniu hasła „NIEDZIELA” przy zamówieniu biletu naliczona zostanie zniżka w wysokości 70 zł.

2019-03-20 09:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję