Reklama

Niedziela Przemyska

Lazaryci na Jasnej Górze

Przez trzy dni pielgrzymujący na Jasną Górę mogli zauważyć postacie w płaszczach z zielonymi krzyżami. To lazaryci przybyli pokłonić się Matce Bożej.

Niedziela przemyska 41/2020, str. VII

[ TEMATY ]

Jasna Góra

lazaryci

Andrzej Mamys

Był czas modlitwy, a także spotkań, rozmów, podsumowań i planów

Był czas modlitwy, a także spotkań, rozmów, podsumowań i planów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ich obecność oznaczała II Pielgrzymkę Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy do Częstochowy. Te kilka wrześniowych dni (18-20) to był czas modlitwy, a także spotkań, rozmów, podsumowań i planów. Czas, który dawał poczucie lazaryckiej wspólnoty, siły i wzajemnego wsparcia tych, którym bliskie jest zakonne zawołanie Atavis et Armis. Na rekolekcje przybyli członkowie zakonu m.in. z Bydgoszczy, Przemyśla, Krosna, Zamościa, Rzeszowa, Warszawy, Strzelec Opolskich.

Sobota była dla pielgrzymów szczególnym dniem. Rozpoczął się Drogą Krzyżową na wałach jasnogórskich. Następnie w bazylice jasnogórskiej zgromadzili się lazaryci na uroczystej Mszy św. koncelebrowanej przez przeora duchowego zakonu biskupa bydgoskiego Jana Tyrawę GCLJ, wikariusza Wielkiego Przeoratu Polski ks. prał. Józefa Bara ECLJ, wikariusza Komandorii Podkarpackiej ks. kan. Ryszarda Mazurkiewicza ECLJ, ks. prał. Wojciecha Przybyłę SChLJ – dyrektora Caritas Diecezji Bydgoskiej oraz kapelana starszego zakonu ks. Marcina Kwiatkowskiego SChLJ.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W czasach wypraw krzyżowych było dużo chorych i rannych, dlatego rodziły się zgromadzenia rycerskie m.in. św. Łazarza, aby poprzez budowę szpitali czy przychodni opiekować się rannymi, chorymi, cierpiącymi, którzy w jakiejś części do domu w Europie już nie wrócili – mówił w homilii bp Tyrawa. – To była konkretna realizacja czynienia sobie „ziemi poddanej” – podkreślił. A później, z biegiem czasu, kiedy historia stawiała nowe wyzwania, nowe zadania, zakon je podejmował.

Na zakończenie Eucharystii głos zabrał Dariusz Woźnicki, marszałek Zjednoczonych Bractw Kurkowych RP, rycerz Zakonu św. Sebastiana. Słowa podziękowania za wspólną modlitwę skierował do zebranych wielki przeor Polski Krzysztof Polasik-Lipiński GCLJ:

– Wszystkim naszym braciom i siostrom, i tu zgromadzonym życzę, by łaska Maryi, której teraz doznajemy, towarzyszyła wam każdego dnia, budząc w sercach wiarę i miłość, tak potrzebną w codziennym życiu.

Pielgrzymkę zakończyła Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu koncelebrowana przez ks. Marcina Kwiatkowskiego oraz konferencja w Kaplicy Różańcowej.

Zakon w ramach działalności charytatywnej i społecznej zajmuje się prowadzeniem w Bydgoszczy Hospicjum Perinatalnego, w Przemyślu tworzy Centrum Hospicyjno-Opiekuńcze BETANIA im. św. Łazarza z Jerozolimy, prężnie działają lazaryci w Warszawie, Zamościu i Krośnie.

2020-10-07 12:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święto polskich lazarytów

Niedziela przemyska 27/2018, str. IV-V

[ TEMATY ]

zakon

lazaryci

Zdjęcia Archiwum Zakonu

Uroczystej Mszy św. z inwestyturą przewodniczy abp Józef Michalik

Uroczystej Mszy św. z inwestyturą przewodniczy abp Józef Michalik

Jedno z najstarszych, a może najstarsze, zabytkowe miasto w Polsce – Przemyśl oraz dawna siedziba książąt Sapiehów – Krasiczyn gościły uczestników Kapituły Generalnej Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy. Wydarzenia w dniach 8-9 czerwca 2018 r. to kolejne ważne daty w najnowszej historii Zakonu. Obecny na nich był m.in. wielki mistrz zakonu Jan hrabia Dobrzensky z Dobrzenicz oraz kanclerz przeoratu Polski Jan Szmyd

Wpięknej renesansowej kaplicy zamkowej w Krasiczynie 8 czerwca br. miała miejsce wigilia, czyli przygotowania do inwestytury. Podczas uroczystości trzy osoby zostały przyjęte do postulatu oraz trzy złożyły ślubowanie przed inwestyturą, natomiast członkowie zakonu odnowili śluby. O ośmiu błogosławieństwach i „antybłogosławieństwach” mówił do zebranych w kaplicy ks. Józef Bar, wikariusz Wielkiego Przeoratu Polski Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy. – Nie dziwmy się, że w oczach świata ewangeliczne błogosławieństwa bywają rozumiane opatrznie. Może to być nawet przeciwieństwo tego, co słyszeliśmy przed chwilą: „Głupi są ubodzy w duchu, bo do nich nigdy nie będzie należeć żadne królestwo. Głupi są ci, którzy się smucą, bo na tym świecie liczy się radość i przyjemność. Głupi są cisi i pokorni, bo słabi nigdy nie mają racji” – mówił ks. Józef Bar. – Szokuje nas taka interpretacja kazania na Górze? – pytał zebranych. – Pewnie trochę tak, ale przecież nie jest ona daleka od życia. Pomimo wszystko, jako członkowie czy kandydaci do Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza, próbujmy siać okruchy dobra. Na zakończenie przytoczył piękne słowa św. Matki Teresy z Kalkuty, które są jakby mottem działalności członków zakonu: „Dawaj z siebie ile możesz, a często powiedzą ci, że to za mało, mimo to dawaj z siebie wszystko. Widzisz, w ostatecznym rachunku liczy się tylko to, co działo się między tobą a Bogiem”.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Chrzciciel de la Salle

[ TEMATY ]

św. Jan de la Salle

Peter Potrowl (talk)/pl.wikipedia.org

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Pomnik Jana Chrzciciela de la Salle w kościele pod tym wezwaniem w Paryżu

Urodził się w Reims 30 kwietnia 1651 r. w podupadłej rodzinie książęcej jako najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa. W wieku 27 lat przyjął święcenia kapłańskie.

Trzy lata potem na uniwersytecie w Reims zdobył doktorat z teologii (1680 r.). Zaraz po święceniach otrzymał probostwo. Powierzono mu także kierownictwo duchowe nad szkołą i sierocińcem, prowadzonym przez Siostry od Dzieciątka Jezus. Jan postarał się w Rzymie o zatwierdzenie zakonu tychże sióstr. Bardzo bolał nad losem setek sierot, pozbawionych zupełnie pomocy materialnej i duchowej. Gromadził ich na swej plebanii, której część zamienił na internat. Następnie na użytek biednych dzieci oddał swój rodzinny pałac, a za pieniądze parafialne i otrzymane od pewnej zamożnej kobiety zakupił obszerny dom. Ludzie, którzy pomagali Janowi z czasem utworzyli zgromadzenie zakonne pod nazwą Braci Szkolnych. Za jego początek przyjmuje się datę 24 czerwca 1684 roku. Utworzył wiele typów szkół: podstawowe, wieczorowe, niedzielne, zawodowe, średnie, seminaria nauczycielskie. Nauka w nich odbywała się w języku ojczystym i była bezpłatna. Na polu pedagogiki Jan ma więc poczesne miejsce. W jego szkołach na pierwszym miejscu był język ojczysty, a nie wszechwładna łacina. Zniósł często stosowane w szkołach kary fizyczne W roku 1681 powstała pierwsza szkoła założona przez św. Jana w Reims (1681 r.), kolejna powstała w Paryżu (1688 r.), potem w Lyonie, w Rouen itd. W sto lat potem cała Francja była pokryta szkołami lasaliańskimi. Do rewolucji francuskiej (1789 r.) w samej Francji zgromadzenie miało 126 szkół i ponad 1000 członków. Dzisiaj Bracia Szkolni mają swe szkoły w prawie 90 krajach. Jan de la Salle zostawił po sobie bezcenne pisma. Najwybitniejsze z nich to: „Zasady dobrego wychowania”, które doczekało się ponad 200 wydań; nadto „Rozmyślania”, „Wskazania, jak prowadzić szkoły” i „Obowiązki chrześcijanina”. Bezcenne dla poznania ducha lasaliańskiego są także jego listy. Jan zmarł po krótkiej chorobie 7 kwietnia 1719 r. Beatyfikował go Leon XIII w 1888 r. On też wyniósł go uroczyście do chwały świętych w roku 1900. Pius XII ogłosił św. Jana de la Salle patronem nauczycieli katolickich (1950 r.). Ciało św. Jana, zbezczeszczone w czasie rewolucji francuskiej w roku 1793, dla bezpieczeństwa przeniesiono do Belgii, a w roku 1937 złożono przy domu generalnym zakonu w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Palmową ks. Mariusza Rosika: Małość doceniona

2025-04-08 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Grazyna Kołek

Wszystko zaczęło się po śniadaniu przygotowanym przez Jezusa przy ogniu rozpalonym nad wodami jeziora: „A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?”. Dziwić może fakt, że w klimacie Palestyny Jezus serwuje śniadanie na ciepło. Ale skoro uczniowie całą noc bezskutecznie trudzili się na łodziach, a o poranku na polecenie Mistrza wyłowili wielkie mnóstwo ryb, nic dziwnego, że byli zmęczeni i należał im się gorący posiłek.

Aby głębiej uchwycić istotę orędzia zawartego w Jezusowym dialogu z Piotrem, który otrzymuje władzę pasterską, warto spojrzeć na pierwszego z apostołów okiem psychologa. Współczesny nurt egzegezy, który odczytuje teksty biblijne w duchu psychologii głębi, uwypukla postawę lęku w wielu zachowaniach Piotra. Nie trzeba szukać daleko. Wystarczy utrwalić niczym w kadrze aparatu kilka migawek z ewangelicznych scen, by przekonać się o prawdziwości takiego podejścia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję