Ceremonia rozpoczęła się o godz. 12.00 uroczystym wejściem. Kandydaci zajęli miejsca w pierwszych ławkach przed prezbiterium, a za nimi siedzieli ich rodzice, jako ci, którzy są pierwszymi wychowawcami
i przekazicielami wiary przez formację w Kościele Domowym. We wprowadzeniu do liturgii ks. Proboszcz podkreślił, jak wielkie znaczenie mają ministranci, którzy przez swoją posługę pomagają wiernym w przeżywaniu
liturgii. Potwierdzeniem i świadectwem dbania o rozwój wiary swoich dzieci była liturgia Słowa Bożego, w którą zaangażowali się rodzice ministrantów. Po Ewangelii odbył się pierwszy element promocji,
jakim było przedstawienie i prośba skierowana przez diakona do ks. Proboszcza o przyjęcie kandydatów do grona ministrantów. Każdy kandydat po wyczytaniu podchodził do księdza i przez wypowiedzenie słowa
"Jestem" wyrażał swoją gotowość do podjęcia posługi w Kościele. W kazaniu dialogowanym z dziećmi zastanawiano się wspólnie: Kto to jest ministrant? Jakie powinien posiadać cechy? Kim powinien być ministrant?
Odpowiedzi były różne. Warte podkreślenia było stwierdzenie, że ministrant powinien byś świadkiem Chrystusa i że jest to powołanie, które trzeba pielęgnować i rozwijać. Ministrantem jest się nie tylko
w Kościele, ale również w domu, szkole itp.
Po homilii nastąpił najważniejszy element obłóczyn. Ksiądz Proboszcz dokonał poświęcenia szat liturgicznych i kandydaci wraz z jednym z rodziców podchodzili do księdza, aby odebrać przygotowane komże.
Po ich otrzymaniu ministranci wraz z rodzicami udawali się do zakrystii i tam przywdziewali czerwone tuniki, pelerynki. Warto podkreślić, że taki strój jest rzadko spotykany w parafiach naszej diecezji.
Kiedy wszyscy zostali już ubrani, wprowadzano ich przez środek kościoła. To uroczyste wejście nastąpiło w czasie śpiewu hymnu ministranckiego Króluj nam, Chryste. Dalej ministranci przyjęli postawę klęczącą,
aby otrzymać błogosławieństwo, które ma ich umacniać w wierze, aby z wielką radością zawsze pełnili swą posługę przy Ołtarzu Chrystusa. Otrzymawszy błogosławieństwo, ministranci pełnili funkcje liturgiczne
podczas Mszy św. Rodzice wyrazili swoje podziękowanie księżom pracującym w parafii za przygotowanie ich synów do pełnienia psługi ministranta. Ksiądz proboszcz podkreślił, że pełna formacja ministranta
musi być w łączności z rodzicami, ponieważ to oni są pierwszymi głosicielami i świadkami, że wierzą w Chrystusa. Kiedy rodzina stawia na pierwszym miejscu wartości chrześcijańskie, to i dzieci kierują
swe pragnienia ku Chrystusowi i służbie Jemu. Swoją gotowość do bycia ministrantem wyrazili również inni chłopcy, którzy z zazdrością patrzyli na nowe i piękne stroje swoich kolegów.
Należy postawić sobie pytanie, czy w dzisiejszym świecie, w którym tak często wartości chrześcijańskie w domu rodzinnym nie są stawiane na pierwszym miejscu, dla młodych chłopców być ministrantem
to radość czy wstyd? Jeżeli radość, to dobrze. A jeżeli wstyd, to dlaczego?
Pomóż w rozwoju naszego portalu