Reklama

Niedziela Lubelska

Narodziny nowego człowieka

W Lublinie, mieście bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, podejmowane są liczne inicjatywy upamiętniające Prymasa Tysiąclecia.

Niedziela lubelska 39/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Lublin

Prymas Tysiąclecia

Ewa Kamińska

Gościem spotkania był o. Zdzisław Kijas (w środku

Gościem spotkania był o. Zdzisław Kijas (w środku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Książka o. Zdzisława Kijasa, franciszkanina konwentualnego, pt. Wyszyński. Narodziny nowego człowieka przybliża postać Prymasa Tysiąclecia w kontekście czasu jego trzyletniego uwięzienia. Spotkanie z autorem publikacji odbyło się w 10 września na Zamku Lubelskim. Prezentację poprzedziła Msza św. w kaplicy Trójcy Świętej pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika. W homilii metropolita nawiązał do Zapisków więziennych kard. Stefana Wyszyńskiego. – Ich lektura pokazuje, skąd Prymas czerpał siłę do przetrwania tych dni, skąd płynęła moc, promieniująca od tego człowieka przez wszystkie lata jego posługiwania – powiedział. Podkreślił, że całkowicie zgadza się z autorem książki, że kard. Wyszyński podczas uwięzienia stał się nowym człowiekiem, dziękującym Bogu za postawienie go nawet w tak trudnej sytuacji. – Oto, do czego zdolny jest człowiek, który całkowicie zaufał Bogu i wszystko postawił na Maryję. Taki był przez całe życie – podkreślił abp Budzik.

Wyjątkowa publikacja

Spotkanie z o. prof. Zdzisławem Kijasem w Galerii Malarstwa Polskiego XIX i XX wieku zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” wraz z Muzeum Narodowym w Lublinie. Prowadził je Łukasz Kot, przewodniczący Zarządu Oddziału Okręgowego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Lublinie. Jak powiedział autor publikacji, jego celem nie było ukazanie biografii Prymasa, ale postawy i przemiany w czasie trzech lat uwięzienia, gdy znalazł się w sytuacji izolacji i konfrontacji z niewiadomą. – To moment, który decyduje, co będzie później, czy się narodzi nowy człowiek czy nie – powiedział o. Kijas. Zauważył, że pierwsze, co zrobił Prymas, to ułożenie planu dnia i potem konsekwentne jego realizowanie. Nie marnował czasu; stąd mogły zrodzić się dzieła, które stworzył w uwięzieniu, które wpłynęły na przyszłe działania, nauczanie i nowe spojrzenie na Kościół w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Liczne inicjatywy

Podczas spotkania zostały zaprezentowane monety kolekcjonerskie, wybite przez NBP z okazji beatyfikacji. Marcin Sułek, dyrektor Regionu Lubelsko-Rzeszowskiego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” zwrócił uwagę, że spotkanie z o. Zdzisławem Kijasem wpisuje się w różne działania stowarzyszenia na rzecz promocji postaci i nauczania Prymasa Tysiąclecia. Zapowiedział otwarcie w Lublinie Centrum Myśli Prymasa Wyszyńskiego, miejsca, które ma emanować na całą Polskę jego myślą i nauczaniem. – Pragniemy dotrzeć do nowych grup odbiorców, zwłaszcza młodzieży, nauczycieli, ale także przedsiębiorców – podkreślił. Inną inicjatywą są spotkania w ramach Akademii Kozłowieckiej, nawiązujące do wykładów ks. Stefana Wyszyńskiego podczas okupacji niemieckiej. Podczas spotkania 18 września został otwarty nowy, drugi szlak śladami ks. Stefana Wyszyńskiego po Ziemi Lubelskiej z Kozłówki do Nasutowa. Powstał dzięki współpracy Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych z Katolickim Stowarzyszeniem „Civitas Christiana” i Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.

– Myślę, że prymas Wyszyński błogosławi nam z nieba i cieszy się, że w jego mieście, które tak ukochał, z którego tak dużo wyniósł, tak o nim pamiętamy – powiedział abp Stanisław Budzik na zakończenie spotkania.

2021-09-22 07:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze na posterunku

Niedziela lubelska 7/2021, str. V

[ TEMATY ]

Caritas

Lublin

CAL

Podziękowania otrzymali wolontariusze zaangażowani w dzieła Caritas

Podziękowania otrzymali wolontariusze zaangażowani w dzieła Caritas

Caritas Archidiecezji Lubelskiej zorganizowała galę wolontariatu – święto osób bezinteresownie niosących pomoc.

W sobotnie przedpołudnie, 30 stycznia, na platformie komunikacyjnej pojawili się młodzi i starsi wolontariusze. Osobno, ale jednak razem, świętowali kolejny rok pracy. Wśród osób uczestniczących w radosnym spotkaniu obecni byli m.in. przedstawiciele szkolnych kół Caritas działających w: Kiełczewicach Górnych, Chełmie, Wierzbicy, Sawinie, Gródkach, Rudzie Hucie, Poniatowej i Lublinie. Podczas spotkania ks. Wiesław Kosicki, dyrektor CAL, podziękował wolontariuszom za ofiarną pracę, a ks. Grzegorz Ogorzałek z Metropolitalnego Seminarium Duchownego podzielił się z uczestnikami refleksjami na temat wartości pomagania.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję