Reklama

Niedziela Przemyska

Śladami niezwykłej przyjaźni

Spotkali się w grudniu 1958 r. Ich serca i umysły połączyła idea trzeźwości oraz jedność poglądów dotycząca tzw. pracy u podstaw.

Niedziela przemyska 17/2023, str. IV

[ TEMATY ]

ks. Franciszek Blachnicki

Archiwum autora

Śp. ks. Stanisław Zarych, wieloletni propagator dzieł trzeźwości, który tej działalności uczył się u boku ks. Franciszka Blachnickiego

Śp. ks. Stanisław Zarych, wieloletni propagator dzieł trzeźwości, który tej działalności uczył się u boku ks. Franciszka Blachnickiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był rok 1956. Z więzienia wypuszczono kard. Stefana Wyszyńskiego, a 26 sierpnia naród złożył Śluby Jasnogórskie, przyrzekając słowami roty walkę z grzechem pijaństwa i rozwiązłości. Po latach systemowego tłumienia wolności i pozorowanej politycznej odwilży, idea powszechnej krucjaty na rzecz trzeźwości jak świeży powiew wiatru zapowiadała ozdrowieńczy proces odnowy moralnej rodaków. We wszystkich diecezjach rozpoczęły się przygotowania do jej wdrożenia wedle koncepcji ks. Franciszka Blachnickiego.

Krucjata Wstrzemięźliwości

W dniach 27-28 grudnia 1958 r. ks. Blachnicki organizuje w Katowicach ogólnopolską konferencję dla referentów trzeźwości, na którą decyzją ordynariusza bp. Franciszka Bardy wysłany zostaje ks. Stanisław Zarych. Dochodzi wówczas do pierwszego spotkania obydwu kapłanów, które, jak czas pokazał, przeradza się w głęboką przyjaźń. Ponad wszystko ich serca i umysły połączyła idea trzeźwości, a przy tym jedność poglądów dotycząca „pracy u podstaw” na wstępnym etapie tej trudnej drogi. Niezwykła aktywność ks. Zarycha powoduje, że diecezja przemyska staje się jednym z ważnych ośrodków w Polsce, a on sam zostaje współpracownikiem ks. Blachnickiego. 7 sierpnia 1959 r. podpisuje na Jasnej Górze deklarację krucjaty na całe życie, następnie zostaje mianowany diecezjalnym referentem ds. trzeźwości, a w październiku podczas nabożeństwa w przemyskiej katedrze ogłasza powstanie Krucjaty Wstrzemięźliwości. Zmęczony polityczną propagandą i antykościelną agitacją naród przeżywa renesans wiary, rośnie więc popularność krucjaty, która propaguje nową formę życia duchowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz Zarych dynamizuje działalność, prowadzi wykłady dla kapłanów i świeckich, a wykorzystując przyjaźń z ks. Blachnickim zaprasza go do Przemyśla. Owiana legendą postać kapłana ściąga do świątyń tłumy wiernych. W Nehrybce, Buszkowicach, Krasiczynie odbywają się prawdziwe manifestacje wiary. Dla ówczesnej władzy ten spontaniczny ruch był niebezpieczny, należało go obalić, gdyż utrudniał walkę z religią i Kościołem. Katowicką centralę brutalnie spacyfikowano, ale cios zadany krucjacie nie zdołał jej zniszczyć, gdyż ziarno zostało zasiane. Ksiądz Zarych udał się do Katowic pocieszyć przyjaciela, a ten w reakcji przygarnął go do piersi i powiedział: „Nie martw się, Niepokalana i tak zwycięży”.

Reklama

W marcu 1961 r. ks. Blachnicki został aresztowany pod zarzutem udziału w nielegalnej organizacji, a ks. Zarych był świadkiem procesowej farsy, bo choć oskarżonemu nie udowodniono żadnej winy, to i tak skazano go na 13 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

Ruch Światło-Życie

W 1963 r. prześladowany kapłan inicjuje rekolekcje oazowe w ramach Żywego Kościoła, przekształcone następnie w Ruch Światło-Życie. Bazą jest ośrodek rekolekcyjny na Kopiej Górce w Krościenku nad Dunajcem, gdzie ściągają coraz liczniejsze grupy pielgrzymów. Tak te czasy wspominał ks. Zarych: „Serce w nas rosło kiedyśmy z ks. Franciszkiem czekając na pielgrzymów, najpierw słyszeli dobiegający z głębi dolin stłumiony pogłos, który zanim ukazały się pierwsze sylwetki, potężniał śpiewem i echem obiegał wzgórza i lasy. Kiedy zaś pola i łąki zaroiły się ludźmi, wystarczyło spojrzeć na radosne, choć strudzone oblicza, żeby zrozumieć, jak wielka jest w nich potrzeba i gotowość oddania się Bogu”.

Tę popularność ruchu władze uznały za zagrożenie ustroju i tym razem zdecydowały przynajmniej ograniczyć wrogie dla państwa zjawisko. Rozpoczęły się szykany i represje. Jedną z nich było wstrzymanie w okresie zimowym dostaw węgla dla ośrodka. Gdy ks. Blachnicki powiadomił o tym fakcie pielgrzymów, urzędy pocztowe przeżyły koszmar w postaci nadsyłanych z całego kraju paczek z węglem, które po brzegi zapełniły składy i magazyny pokrywając pomieszczenia węglowym pyłem. Perfidny pomysł systemu zawiódł. Mimo różnorakich przeszkód ruch rósł w siłę, a proces odnowy moralnej narodu umacniał się i jak ożywcza fala płynął przez Polskę.

Reklama

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

16 października 1978 r. ku zdumieniu świata i radości Polaków kard. Karol Wojtyła został wybrany papieżem, a żegnając rodaków przybyłych na inaugurację pontyfikatu, poprosił o „przeciwstawianie się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa”. Słowa Ojca Świętego Jana Pawła II stały się dla ks. Blachnickiego wielkim wyzwaniem, które natychmiast podjął, zobowiązując się do powołania diakonii wyzwolenia polskiej młodzieży i narodu z nałogów społecznych, zwłaszcza alkoholizmu. Tak więc po Krucjacie Wstrzemięźliwości, misji odnowy przez Ruch Światło-Życie nadszedł dziejowy moment, by przystąpić do mobilizacji wszystkich sił na rzecz wyzwolenia człowieka. Rozpoczęły się konsultacje, w których uczestniczył ks. Zarych. Po jednej z nich obaj kapłani wracali samochodem z Zakroczymia do Krościenka, gdzie od 22 stycznia 1979 r. planowane były rekolekcje diakonii. Właśnie zapadł zimowy zmierzch. Najpierw odmówili Różaniec, po czym zapadli w drzemkę. Byli gdzieś w okolicach Kielc, gdy nagle w ciepłą monotonię wnętrza wdarł się łoskot gniecionej blachy, trzask łamanego drewna i brzęk rozbitych szyb, a przez dziury w oknach, wiatr nawiewał do środka płatki śniegu. Między nimi, kilka centymetrów od ich głów sterczał ostry kikut złamanego dyszla. Ludzka logika jest bezradna wobec faktu, że z wypadku wyszli bez szwanku. Na zewnątrz ujrzeli ogrom zniszczeń i pijanego woźnicę, który z bocznej drogi wyjechał furmanką wprost pod koła samochodu.

To tragiczne zdarzenie stało się bodźcem, by natychmiast wzmóc działania. 25 stycznia 1979 r. zatwierdzono nazwę „Krucjata Wyzwolenia Człowieka” oraz założono Księgę Czynów Wyzwolenia, będącą reakcją narodu na apel Ojca Świętego. Proklamowanie krucjaty odbyło się podczas jego I pielgrzymki do kraju 8 czerwca 1979 r.

W 1982 r. ks. Franciszek Blachnicki, podniesiony dzisiaj do rangi sługi Bożego, wyjeżdża do Calsbergu w Niemczech, gdzie umiera w lutym 1987 r. Ostatnio media podały szokującą, potwierdzoną przez niezależne instytucje informację, że kapłan został otruty. Zbiega się ten fakt w czasie z brutalnym atakiem na pamięć największego Polaka św. Jana Pawła II. W tym kontekście rodzi się pytanie, czy my, katolicy, mamy na tyle determinacji i moralnej siły, by oprzeć się diagnozie wyrażonej kiedyś przez prymasa Stefana Wyszyńskiego: „bo kiedy zechcą zniszczyć ten naród, to zaczną od Kościoła!”?

2023-04-19 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męczennicy rozmawiają o… księdzu Franciszku Blachnickim

W Gorzowie rusza nowy cykl spotkań z ludźmi Kościoła.

Parafia Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie, gorzowska oaza dorosłych oraz duszpasterstwo nauczycieli zapraszają 11 maja o godz. 18 na spotkanie z biskupem Pawłem Sochą. Bohaterem wieczoru będzie sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki.

CZYTAJ DALEJ

Ksiądz a media społecznościowe

2024-04-25 15:10

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Pogadaj z Czarnym

Koło Akademickie KSM przy UZ

ks. Waldemar Kostrzewski

Katarzyna Krawcewicz

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Gościem kwietniowego spotkania z cyklu Pogadaj z Czarnym był ks. Waldemar Kostrzewski.

24 kwietnia w sali akademika Piast (Uniwersytet Zielonogórski) odbyło się spotkanie z serii Pogadaj z Czarnym pt. „Ksiądz a media społecznościowe”. Gościem Koła Akademickiego KSM był ks. Waldemar Kostrzewski.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję