Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Szkoła na wysokim poziomie

Być może jeszcze nie każdy wie, że w Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej istnieje Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. o. Pio z siedzibą w Zamościu. Rozpoczął się nabór do klas pierwszych na rok szkolny 2024/25. O szczegółach rekrutacji z dyrektorem szkoły, ks. Mariuszem Skakujem rozmawia Joanna Suszko.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 9/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Zamość

Archiwum szkoły

Uczniowie chętnie włączają się w różne akcje

Uczniowie chętnie włączają się w różne akcje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Joanna Suszko: Warto zaznaczyć na początku, że szkoła katolicka w Zamościu jest prowadzona przez Diecezję Zamojsko-Lubaczowską.

Ks. Mariusz Skakuj: – Tak. Organem prowadzącym naszą szkołę jest Diecezja Zamojsko-Lubaczowska, więc można powiedzieć, w wielkim skrócie, że szefem szkoły jest biskup.

To instytucja diecezjalna...

– Tak, to jest dzieło diecezjalne, co z kolei daje, oprócz całego pakietu edukacyjnego, gwarancję katolickości tej szkoły i pewnego prowadzenia w nurcie, w którym ta szkoła ma funkcjonować i wyznaczać sobie cele. Daje to właśnie diecezja, która jest takim naszym „aniołem, stróżem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Czym szkoła katolicka różni się od tradycyjnej szkoły podstawowej?

– Jeszcze zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym powiedzieć, że do tej szkoły się można dostać. Nie jest to taka oczywista informacja. Co jakiś czas słyszę takie pytania i opinie, czy do szkoły można się dostać, bo podobno jest to trudny proces. Jesteśmy właśnie na etapie rekrutacji w naszej szkole i zapraszamy wszystkich. Czym się wyróżniamy? Myślę, że wpisana w funkcjonowanie naszej szkoły jest ta katolickość, która jest związana z określonymi wartościami, które chcemy prezentować w naszym systemie wychowawczym, profilaktycznym i wielu innych kierunkach działań. Oprócz tego małe klasy, maksymalnie ok. 20 osób. Ponadto uczniowie klas 1 i 2 uczą się w oddzielnym budynku. Daje nam to taki dobry system funkcjonowania na co dzień, duży poziom bezpieczeństwa. Ponadto 5 godzin języka angielskiego od początku w klasach pierwszych. Kładziemy nacisk na to, co dzisiaj jest ważne, na wysoki poziom nauczania.

Uczniowie zdobywają wiedzę, tak jak w innych szkołach. Jeśli chodzi o program nauczania, tutaj nic się nie zmienia?

– Nic się zmienia, bo nic nie ma prawa się zmienić dlatego, że jesteśmy szkołą publiczną. I to wszystko, co jest związane z funkcjonowaniem w systemie oświaty szkół publicznych, nas obowiązuje.

Reklama

Jeśli chodzi o tę katolickość w praktycznym ujęciu, co to dla ucznia chodzącego do tej szkoły oznacza?

– Rodzicom zależy na wysokim poziomie nauczania, na bezpieczeństwie, który gwarantuje trochę mniejsza szkoła. Może być także dziecko ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, któremu potrzeba większej uwagi. Takich rodziców i takich uczniów też zapraszamy z otwartymi ramionami do naszej szkoły, jeżeli akceptują tę ofertę, którą prezentujemy. Jednak wielu rodziców wybiera tę szkołę właśnie ze względu na katolickość, która jest nie tylko wpisana w nazwę, ale też przekłada się na codzienne funkcjonowanie. Wartości katolickie, które rodzice starają się wpajać w domu, o których ich dzieci też słyszą w drugim bardzo ważnym ośrodku wychowawczym, którym jest kościół, mają pewność, że to będzie jeszcze spójne z trzecim ośrodkiem – ze szkołą. Zobaczmy, nawet gdy mówimy o Mszy św., to zazwyczaj jest to godzina tygodniowo. A szkoła to jest naprawdę mnóstwo czasu każdego dnia. Rodzice mają tu gwarancję katolickości, jeśli szukają takiego stylu wychowywania i promowania wartościowych postaw.

Jeden z mitów, który przez lata narósł na katolickiej szkole już ksiądz nieco obalił. W zasadzie każdy może do tej szkoły przyjść. Każdy rodzic może swoje dziecko spróbować zapisać. Nie ma jakichś wygórowanych zasad rekrutacji.

– Bardzo wygórowanych nie. Mamy jednak taki zbiór oczekiwań, na które stawiamy. To jest rzecz, która jest łatwa do zauważania, o co nam chodzi. Gdy wejdziemy na stronę internetową naszej szkoły www.pio.edu.pl, tam na głównej stronie jest zakładka „Rekrutacja”, w której są wszystkie wymogi i zasady, na które stawiamy. I jeżeli rodzice je akceptują, to nasza współpraca najczęściej się rozpoczyna. Oczywiście nie jest to szkoła dla wszystkich, ale warto zapukać, warto zajrzeć, zapytać. Liczba miejsc też jest ograniczona, ale powiedzmy szczerze, że nie jest tak trudno, że nie warto próbować, bo pewnie moje dziecko i tak nie zostanie przyjęte. To jest jeden z takich mitów, który pokutuje obok drugiego że szkoła jest na pewno płatna, i że trzeba duże pieniądze wyłożyć na funkcjonowanie dziecka w takiej szkole. Jesteśmy bezpłatni.

Reklama

Szkoła nie jest też szkołą obwodową. Jeśli ktoś spoza Zamościa jest zainteresowany zapisaniem dziecka do szkoły, jest taka możliwość.

– Niezwykle ważne w wychowaniu, w przekazywaniu wartości i w edukacji jest właśnie to, żeby było to miejsce jak najbardziej odpowiednie dla ucznia. Doświadczamy tego, że dziś dla rodziców nie jest problemem codzienne dowożenie dzieci do naszej szkoły. Każdego dnia rodzic jedzie do pracy albo tak organizuje czas, żeby dowieźć dziecko. Mamy uczniów nie tylko z Zamościa, ale też z wielu innych miejscowości, oddalonych nawet o ok. 20 km.

Wspomniał ksiądz o wysokim poziomie nauczania. Potwierdzają to absolwenci szkoły.

– To jest nasza największa radość. Otóż często się zdarza, że absolwenci nas odwiedzają. Powiem szczerze, dla mnie takim ogromnym plusem, jeżeli mówimy o samej już edukacji jest to, że ja nigdy nie słyszałem, żeby jakikolwiek absolwent powiedział, że ma problem w szkole średniej, że ma trudności, bo szkoła podstawowa go nie przygotowała i dała za niski poziom. I wcale nie chodzi tu o absolwentów, którzy w naszej szkole wiedli prym. Słyszę za to, że w szkole średniej świetnie sobie radzą. Potwierdzają to także nauczyciele szkół ponadpodstawowych. Widać, że ci uczniowie są dobrze przygotowani. Czasami może nawet te wymagania u nas w różnych aspektach są podniesione. Wiadomo, uczniowie potrafią narzekać, ale później to doceniają, sami przychodzą i są wdzięczni, bo radzą sobie świetnie.

Miesiąc luty to jest początek rekrutacji do szkoły. Gdzie można znaleźć więcej informacji na ten temat?

– W szkole (ul. Sikorskiego 11). Tam jest sekretariat. Można też przyjść porozmawiać po Mszach św. w parafii św. br. Alberta, gdzie można spotkać mnie, proboszcza, czy księży, którzy uczą w naszej szkole. Ale przede wszystkim po szczegóły zapraszam na stronę: www.pio.edu.pl. Tam w zakładce „Rekrutacja” można znaleźć potrzebne dokumenty i informacje. Oczywiście można też dzwonić. Zachęcamy do kontaktu z nami.

Dziękuję za rozmowę.

2024-02-27 11:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oratorium Sanctus w katedrze

Niedziela zamojsko-lubaczowska 51/2015

[ TEMATY ]

muzyka

Zamość

Małgorzata Godzisz

Włodzimierz Korcz

Włodzimierz Korcz

„... Musimy znaleźć w sobie odwagę, by żyć w pokoju! Musimy błagać Najwyższego o dar pokoju! Aby pokój ten rozszerzał się niczym kojący balsam, kiedy wytrwale kroczyć będziemy drogą pojednania. Wówczas pustynia przemieni się w ogród, w którym zakwitnie sprawiedliwość, a owocami sprawiedliwości będzie pokój” (św. Jan Paweł II, 17 stycznia 2004 r. podczas Koncertu Pojednania w Watykanie)

Przesłaniem tegorocznej, dwunastej edycji Triduum Caecilianum w Zamościu było pragnienie pokoju. Organizatorzy przedsięwzięcia pokazali, że dzięki muzyce skutecznym narzędziem do osiągnięcia tego celu może być dialog między ludźmi i narodami. Uczestnicy Triduum Caecilianum gromadzący się przez trzy dni w katedrze zamojskiej uważnie nasłuchiwali, co przyniosą te spotkania. Zdaniem dyrektora festiwalu Alicji Saturskiej, ludzie wciąż potrzebują kultury wyższej. Trudno porównać te spotkania z najdoskonalszym nagraniem płytowym. Każdy uczestniczący na żywo w wydarzeniu jakby współtworzył razem z artystami to, co w danym momencie się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Co chleb, sól i woda mają wspólnego ze św. Agatą?

2025-02-04 22:04

[ TEMATY ]

św. Agata

BP Archidiecezji Krakowskiej

5 lutego w liturgii wspomina się św. Agatę, a w kościołach święci się chleb, wodę oraz sól. Skąd ten zwyczaj? Zapytaliśmy liturgistę i ceremoniarza Archidiecezji Krakowskiej, ks. dr. Ryszarda Kilanowicza.

Św. Agata jest postacią, którą Kościół wspomina 5 lutego. Według świętego biskupa z Sycylii, Metodego, urodziła się ok. 235 r. w Katanii. Po przyjęciu chrztu złożyła także ślub życia w czystości. Podobno była niezwykle piękna, czym przyciągnęła uwagę namiestnika Sycylii. Kiedy odrzuciła jego zaloty, ściągnęła na siebie gniew senatora. Był to czas, gdy prześladowano chrześcijan. Odrzucony zarządca Sycylii próbował więc wykorzystać to, aby zniesławić Agatę.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Pasterz nie może być trzciną, która ugina się przy podmuchu wiatru

2025-02-05 18:25

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Abp Antonio Guido Filipazzi

Grzegorz Gałązka

5 lutego 2011 r., dokladnie 14 lat temu, Benedykt XVI udzielił sakry biskupiej pięciu kapłanom: Chińczykowi, Hiszpanowi, Wenezuelczykowi i dwom Włochom. Trzech z nich - ks. Savia Hona Tai-Fai, ks. prał. Marcella Bartolucciego i ks. prał. Celsa Morgę Iruzubietę - w grudniu ub.r. mianował sekretarzami różnych kongregacji Kurii Rzymskiej, a dwóch - ks. prał. Antonia Guida Filipazziego i ks. prał. Edgara Penę Parrę - w styczniu br., nuncjuszami apostolskim. Publikujemy homilię, którą wygłosił ówczesny papież.

«Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo» (Łk 10, 2). Te słowa z Ewangelii dzisiejszej Mszy św. w tej chwili dotyczą szczególnie bezpośrednio nas. Jest to czas misji: Pan posyła was, drodzy przyjaciele, na swoje żniwo. Powinniście współpracować w posłannictwie, o którym mówi prorok Izajasz w pierwszym czytaniu: «Pan (...) Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych» (Iz 61, 1). Na tym polega praca przy żniwie na polu Bożym, na polu historii ludzkiej — na niesieniu ludziom światła prawdy, na uwalnianiu ich od ubóstwa prawdy, które jest prawdziwym smutkiem i prawdziwym ubóstwem człowieka. Na niesieniu im radosnej wieści, która jest nie tylko słowem, ale wydarzeniem: sam Bóg, we własnej osobie, przyszedł do nas. Bierze nas za rękę, pociąga nas ku górze, do siebie, i dzięki temu zranione serce zostaje uleczone. Dziękujmy Panu za to, że posyła robotników na żniwo historii świata. Dziękujmy za to, że posyła was, za to, że powiedzieliście «tak» i że teraz ponownie wypowiecie swoje «tak», aby być robotnikami Pana dla ludzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję