Reklama

Polska

W polskich diecezjach obchodzono 31. Światowy Dzień Młodzieży

Z udziałem tysięcy młodych wiernych, w całej Polsce obchodzono w Niedzielę Palmową 31. Światowe Dni Młodzieży na szczeblu diecezjalnym. Biskupi zachęcali młodych do czynienia w swym życiu dzieł miłosierdzia wobec bliźnich. Podczas Mszy św. zbierano ofiary pieniężne na "Bilet dla Brata" - specjalny fundusz dla uczestników tegorocznych Światowych Dni Młodzieży zza wschodniej granicy.

[ TEMATY ]

młodzi

Niedziela Palmowa

dzień

Archiwum Radia Fara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystościom w katedrze wawelskiej przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. „Otwórzmy Polskę Jana Pawła II, otwórzmy Kraków Jana Pawła II na przyjęcie młodych chrześcijan, którzy pod przewodem Ojca Świętego Franciszka będą nam świadczyć o swoim przeżywaniu Ewangelii” – zachęcał metropolita krakowski.

Kardynał wyraził opinię, że "Polska może się podzielić swoim doświadczeniem przeżywania Ewangelii, która od tysiąca pięćdziesięciu lat użyźnia i przemienia oblicze naszej ziemi, towarzysząc kolejnym pokoleniom Polek i Polaków”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas Mszy św. w kościele Wniebowstąpienia Pańskiego na warszawskim Ursynowie kard. Kazimierz Nycz powiedział, że tegoroczna Niedziela Palmowa jest szczególna, ponieważ stanowi przygotowanie do ŚDM w Krakowie.

Metropolita warszawski zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka miłosierdzie Boga ale także miłosierdzie ludzi względem swoich braci jest bliskie i ważne. "Franciszek także ŚDM pragnie wpisać w ten kontekst, abyśmy tu i teraz w Kościele i w świecie, w rodzinach i w naszym życiu, potrafili się otwierać na miłosierdzie Boga, ale równocześnie, abyśmy potrafili być miłosierni, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, jak dziś potrzebujemy bożego miłosierdzia. Dzięki miłosierdziu żyjemy i dzięki miłosierdziu Boga mamy nadzieję, że zostaniemy zbawieni" - podkreślił.

Kard. Nycz wskazywał następnie, że "każdy z nas jest zagubioną owcą i synem marnotrawnym, i to po wiele razy w naszym życiu. A Jezus przychodzi i tak jak ojciec syna marnotrawnego, na każdego czeka, każdemu chce przebaczać, bo za wszystkich wziął na swoje ramiona krzyż".

W Poznaniu uroczystość rozpoczęła procesja z palmami przywiezionymi na tę okazję z Włoch. "W Niedzieli Palmowej Kościół widzi Chrystusa, który przychodzi w teraźniejszości do swoich wiernych. Niedziela Palmowa przypomina nam to, kim jesteśmy" – mówił abp Stanisław Gądecki w katedrze poznańskiej.

Reklama

Metropolita poznański rozważał w homilii przybycie Jezusa na jego ostatnie święta paschalne, Jego wspinanie się pod górę od Jeziora Genezaret do Jerozolimy i radosne powitanie pielgrzymów przez mieszkańców. – Liście palm nadawały się do celebrowania takich wydarzeń, bo niezależnie od pory roku, nawet w czasie długotrwałej suszy utrzymują one zieleń, znak życia – zauważył abp Gądecki.

– Nikt nie może uczynić się chrześcijaninem z własnej woli, bycie chrześcijaninem jest darem, który poprzedza nasze działanie, nasz chrzest był nowym narodzeniem, które poprzedza nasze działanie. Warto przypomnieć sobie o tym, gdy obchodzimy jubileusz 1050-lecia chrztu Polski – zaznaczył metropolita poznański.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski przypomniał wiernym, że Jezus pragnie tryumfalnie wkroczyć w ich życie, chce, aby dawali oni o Nim świadectwo przez dobrze wykonywaną pracę, przez radosne usposobienie oraz szczerą troskę o innych, chce być obecny w ich zwykłym, ludzkim życiu.

Kilka tysięcy młodych ludzi przybyło do wrocławskiej katedry na Mszę św., której przewodniczył abp Józef Kupny. "Nie opierajcie się na opiniach gazet czy na tym, co wyczytacie w Internecie. Poznacie Chrystusa osobiście. Zaangażujcie się w życie Kościoła" – zachęcał młodych metropolita wrocławski.

Zapewniał też, że pomimo odrzucenia przez człowieka Bóg nie "obraża się" na ludzi. "Jezus przyjmuje krzyż, bo ufa, że Jego Ojciec z największego zła jest w stanie wyprowadzić dobro, dlatego o jedno was proszę: ufajcie Bogu, nawet gdyby tłum krzyczał, że nie warto, że zawiódł, że nie ma sensu" - powiedział.

Po Eucharystii młodzież zgromadziła się pod sceną, gdzie bawiła się przy muzyce m.in. ks. Jakuba Bartczaka oraz uwielbiała Boga podczas modlitwy prowadzonej przez wrocławskie wspólnoty chrześcijańskie.

Idźcie jako Kościół Młodych i głoście w roku miłosierdzia orędzie zwycięskiego Króla – apelował z kolei abp Wiktor Skworc w katowickiej katedrze, gdzie zgromadziło się kilka tysięcy młodych ludzi.

Reklama

- Wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat właśnie się dzieją, bo liturgia je uobecnia. Idziemy za Chrystusem. To jest nasz życiowy cel – mówił do młodzieży metropolita katowicki.

Eucharystia z udziałem tysięcy młodych w katowickiej katedrze jest wieloletnią tradycją rozpropagowaną głównie przez Ruch Światło-Życie. Takie wydarzenie ma miejsce dwa razy w ciągu roku: w Niedzielę Palmową oraz w niedzielę na początku września.

Pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” w Łodzi przeszedł w Niedzielę Palmową Marsz dla Jezusa. Kilka tysięcy młodych ludzi z całej archidiecezji przeszło wraz z metropolitą łódzkim, abp. Markiem Jędraszewskim z Pl. Wolności do łódzkiej archikatedry.

Po dotarciu do świątyni, młodzi przeszli przez Bramę Miłosierdzia, przed którą czekała na nich chrzcielnica z wodą święconą.

W homilii abp Jędraszewski zaapelował do licznie zgromadzonych, by zawsze pamiętali, że są przybranymi synami i córkami Boga. „Wy młodzi przybyliście tutaj w pielgrzymce, aby potwierdzić to przybranie za synów, aby je na nowo wybrać, aby z niego kształtować swoją egzystencję, aby do Niego przybliżać i przyciągać innych. Bądźcie błogosławieni, bądźcie błogosławieni wraz z Maryja, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana” – mówił metropolita łódzki.

W katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na stołecznej Pradze spotkał się z młodzieżą abp Henryk Hoser. - Pójść za Chrystusem to żyć w blasku Jego prawdy i Jego światła - podkreślił biskup warszawsko-praski.

W homilii, przywołując obraz wjazdu Jezusa do Jerozolimy zwrócił uwagę, że tym czego Bóg oczekuje od człowieka jest przede wszystkim jego serce.

Reklama

Abp Hoser przekonywał, że Bóg nieustannie towarzyszy człowiekowi na wszystkich ścieżkach jego życia. – On przez cały czas idzie z nami i dla nas. Chce byśmy byli przy Nim i z Nim się identyfikowali - niejako w Niego się ubierali. Jego, który jak mówi psalmista – ‘Okryty jest światłem jak płaszczem” – światłem prawdy, miłości i miłosierdzia – zauważył abp Hoser.

W Przemyślu obchody Niedzieli Palmowej rozpoczęły się od poświęcenia palm przy pomniku Jana Pawła II. Następnie młodzież wraz z przemyskimi biskupami i księżmi wyruszyła ulicami starówki do bazyliki archikatedralnej pw. św. Jana Chrzciciela.

Abp Józef Michalik wskazywał młodym, aby – chcąc dokonywać czynów wielkich i być potężnymi duchowo – zaczynali od rzeczy najmniejszych, bo „to jest egzamin codzienny”.

- Zaczynaj od miłości do twojego brata i siostry. Podziel się czymś, pokonaj swój egoizm, opanuj niecierpliwość, nerwy, brzydkie słowo, pokaż gotowość przebaczenia cierpliwości, wspaniałomyślności. Podziel się sercem, tym, co masz. Podziel się czasem, cierpliwością. Od najmniejszych rzeczy trzeba zaczynać pokonywanie własnego egoizmu – podkreślił abp Michalik.

Metropolia przemyski zaznaczył, że sprowadzanie miłości jedynie do przeżycia cielesnego jest „wielkim zafałszowaniem i odarciem miłości z wymiaru duchowego i zjednoczenia dusz dwojga ludzi”. – Wmawianie tego, jest wielką krzywdą czynionom ludziom – stwierdził abp Michalik.

Na zakończenie Mszy św. młodzież otrzymała znak misji: książeczkę z listami narzeczeńskimi św. Joanny Beretty Moli do jej późniejszego męża Piotra.

Uroczystej Mszy w kościele św. Patryka na warszawskiej Pradze przewodniczył bp Marek Solarczyk, który udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

- Wiele spraw i wiele decyzji jeszcze przed wami, by wasza wiara wciąż żyła. Dając wam jednak dziś swojego Ducha i Jego dary, Bóg pragnie utwierdzić swoją obecność w waszych sercach i zapewnić was, że nigdy was nie opuści. Obyście umieli ten dar przyjąć i go przeżywać - życzył młodzieży bp Solarczyk.

Reklama

Młodzież z Podbeskidzia uczestniczyła w diecezjalnych obchodach Niedzieli Palmowej w katedrze w Bielsku-Białej. Składka podczas Mszy przeznaczona została na "Bilet dla Brata" – specjalny fundusz dla uczestników Światowych Dni Młodzieży zza wschodniej granicy.

W homilii bp Roman Pindel Pindel rozważając ewangeliczny opis Męki Pańskiej, zaznaczył, że Syn Boży udaje się do Jerozolimy, by wygrać najważniejszą bitwę dla wyzwolenia człowieka – by pokonać szatana.

„Zwycięstwo Jezusa w Jerozolimie - symbolu historii zbawienia, oznacza zwycięstwo nad całym światem, nad każdym zniewoleniem człowieka, nad każdym obszarem panowania przez Złego - mówił biskup. Podczas modlitwy wiernych młodzi ludzie modlili się m.in. za swych rówieśników na całym świecie, o światło Ducha Świętego w decyzjach przez nich podejmowanych.

Na koniec wolontariusze ŚDM odczytali specjalny list-telegram do papieża Franciszka, wyrażając z jak wielką radością już niedługo, wspólnie z młodzieżą z całego świata, spotkają się z Ojcem Świętym w Krakowie.

„Jesteście kwiatem naszej diecezji. Nie wystarczy, że my znamy Chrystusa, czyńmy wszystko, aby inni Go poznali – zachęcał młodzież bp Jerzy Mazur. Przewodniczył on Mszy św. w katedrze ełckiej, na którą przybyła młodzież z całego miasta wraz z duszpasterzami oraz delegacje wolontariuszy ŚDM z całej diecezji.

„Łącząc się z młodzieżą świata, która gromadzi się w katedrach ze swoimi biskupami, wypraszamy Boże miłosierdzie dla nas i całego świata. Dzisiaj człowiek łatwo ulega złudzeniu. Szczególnie młodzieżą wielu chce manipulować. Prośmy Ducha Świętego, aby umocnił nas swoimi darami, byśmy dokonywali właściwego wyboru ” – mówił biskup ełcki.

Reklama

Na zakończenie biskup wręczył delegacjom młodych z parafii świece z symbolem ŚDM, zachęcając: „Nieście tę iskrę Bożego miłosierdzia i zapalajcie serca waszych rówieśników”.

Z kolei do bycia "wolontariuszami Jezusa” zachęcał młodzież zgromadzoną w płockim kościele parafii św. Jadwigi Królowej bp Piotr Libera. Nawiązał do pracy wolontariuszy, którzy pomagają samotnym i chorym na raka w Instytucie Onkologii na warszawskim Ursynowie. To „ludzie miłości bezinteresownej”, ludzie miłosierdzia, którzy „świadomie bądź nieświadomie, idą drogą Chrystusa” - mówił kaznodzieja.

Bp Libera wskazywał, że nadchodzące Światowe Dni Młodzieży to wyjątkowa okazja, aby stać się takim właśnie człowiekiem: poprzez swoje talenty, zdolności, poświęcony czas, wrażliwość serca. Można stać się człowiekiem, który chce poświęcać się dla bliźnich.

Ponad 3 tysiące młodych z diecezji pelplińskiej uczestniczyło w diecezjalnych obchodach Światowego Dnia Młodzieży w Kościerzynie. „Jeśli przyjaźń człowieka z Bogiem ma przetrwać musi ustawicznie dochodzić do głosu Boże Miłosierdzie” - mówił biskup pelpliński Ryszard Kasyna.

Uroczystości rozpoczęła popołudniowa procesja z palmami ulicami Kościerzyny od sanktuarium Matki Bożej Bolesnej do sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin.

Bp Kasyna homilię poświęcił miłosierdziu, apelując do młodych, aby postawa miłosierdzia była żywo obecna w relacjach międzyludzkich: „bądźcie miłosierni wobec braci, wobec drugiego człowieka a nawet wobec swoich nieprzyjaciół”.

Przy Krzyżu Jubileuszowym na szczycie Kobylej Góry, zwanej Górą Krzyża zgromadziła się dziś młodzież diecezji kaliskiej. "Chrystus na krzyżu nie pozostał, umarł na krzyżu, ale zmartwychwstał i jest naszą nadzieją, jest powodem do optymizmu" – mówił biskup kaliski Edward Janiak. Podczas Mszy modlono się w intencji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, aby stały się one „iskrą Miłosierdzia Bożego” dla całego świata.

Reklama

W homilii bp Łukasz Buzun podkreślał, że tajemnica krzyża dotyczy każdego człowieka bez względu na wiarę, wyznanie, wiek, predyspozycje. - Jezus zmazał wszystkie grzechy swoją krwią na krzyżu. Pan Jezus ciągle człowieka kocha i zrobił to z miłości do niego, podążał za zamysłem swego Ojca i wprowadził nas w tajemnicę ojcowskiej miłości – powiedział bp Buzun.

Kilka tysięcy młodzieży zgromadziło się na Mszy św. w Tarnowie. Uczestnicy przeszli przez Bramę Miłosierdzia, wzięli udział w uwielbieniu, drodze krzyżowej i Eucharystii. – Bardzo bym chciał, żeby każdy z Was zaangażował się w głoszenie Ewangelii swoim rówieśnikom - mówił bp Andrzej Jeż. – Każdy z nas chce wejść do jakiejś Ziemi Obiecanej – mówił biskup tarnowski. - Często mówicie, że parafie, w których jesteście, są chłodne, sztywne i pozbawione świeżości. Że są tam pewnego rodzaju bariery i że nie możecie się rozwinąć. Ale wiecie, że to nieprawda. Tam, gdzie się angażujecie w parafiach, tam parafie odżywają młodością Kościoła – podkreślił z nadzieją.

***

Jako datę ustanowienia Światowych Dni Młodzieży przyjmuje się dzień 20 grudnia 1985 r. Wtedy to Jan Paweł II zadecydował, by Światowe Dni Młodzieży odbywały się co roku w Niedzielę Palmową jako spotkanie diecezjalne, a co dwa lub trzy lata w wyznaczonym przez niego miejscu jako spotkanie międzynarodowe.

Światowe Dni Młodzieży w Krakowie odbędą się w ostatnim tygodniu lipca – od 26 do 31 – pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. opr. tk / Warszawa/Kraj

2016-03-20 19:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Tatowa sobota” w Dolinie Miłosierdzia

[ TEMATY ]

dzień

Paweł Depta

Emocje związane z tym wyjazdem pojawiały się na długo przed wyruszeniem w trasę. W sobotę, 24 czerwca tatusiowie wraz z pociechami zebrali się w Dolinie Miłosierdzia, skąd wyruszyli z uśmiechami na twarzy na ekscytującą wyprawę. W pośpiechu ustalane były jeszcze ostatnie szczegóły i nastąpiło załadowanie rowerów na samochód dostawczy.

Nastąpił szybki transfer wesołej gromadki na stację PKP. Kupiliśmy bilety i rozsiedliśmy się w pięknym, białym, połyskującym, będącym dumą polskiej kolei pociągu. Podróż trwała zaledwie dwie stacje, ale spełniła swoje żądanie i dostarczyła atrakcji., gdyż okazuje się, że niektóre dzieci miały okazję po raz pierwszy w życiu jechać pociągiem, a i tatusiowie nie kryli zaskoczenia, gdyż pamiętali pociągi jeszcze z poprzedniej epoki i trudno było im wyobrazić siebie tak szybki rozwój polskiego kolejnictwa. Na miejscu w Korwinowie czekał już na nas samochód z rowerami. Minęło 15 min i wszyscy już stali gotowi do dalszej przygody.

CZYTAJ DALEJ

Majowe drogi do nieba

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Ważne, by nie zostawiać drogi do świętości na ostatni etap życia, ale nauczyć się mówić Bogu „tak”, kiedy żyjemy na pełnych obrotach.

Starsi panowie, starsi panowie, starsi panowie dwaj! Już szron na głowie, już nie to zdrowie, a w sercu – ciągle maj!”. Wyjątkowo karkołomnie fragmentem piosenki Kabaretu Starszych Panów rozpoczynam ten wstępniak. Karkołomnie, bo zdawać się może, że ten żartobliwy kuplecik nijak się ma do poważnych tematów, które w zdecydowanej większości podejmujemy na łamach Niedzieli. W większości, bo porcją „fioletowego humoru” obdarza nas w felietonie bp Andrzej Przybylski (s. 23). Konsekwentnie zatem w ten karkołomny sposób będę ten fragment piosenki kleić z bieżącym numerem, a w nim wszystko się w jakiś misterny sposób „samo” ze sobą klei.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję