30 listopada odbyła się zbiórka uliczna, zwieńczająca jubileuszową, bo już dziesiątą akcję „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”. Do akcji przyłączyła się w tym roku rekordowa liczba
miast i miasteczek. Wolontariusze czekali na ofiarodawców wszędzie tam, gdzie są ludzie, którzy chcą pomóc. Zebrane dary wydawane są w Ośrodkach Pomocy Społecznej zawsze przed świętami
Bożego Narodzenia.
Wszystko zaczęło się w 1993 r. od programu radiowego dla dzieci Jasiek - dobranocka dla najmłodszych. Wtedy jego autorka, Ewa Dados, wpadła na pomysł zorganizowania akcji. Bezpośrednią
inspiracją były zasygnalizowane jej problemy małych słuchaczy. W 1993 r., wraz z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Radio Lublin i Telewizja Lublin w ramach
akcji „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę” obdarowały 2000 rodzin z lubelskiej Starówki i innych dzielnic. Organizatorzy akcji założyli, że ofiarodawcy nie będą przekazywali
darów pieniężnych, lecz wyłącznie to, czym sami mogą się podzielić. Ewa Dados przyjęła bowiem, że wiele z potrzebujących dzieci pochodzi z rodzin patologicznych, w których
rządzi alkohol. W związku z tym pieniądze mogłyby być przeznaczone na zupełnie inny cel. Najprościej dać więc coś konkretnego, czyli pożywienie lub odzież. Każdy dzieli się tym,
co ma.
„Co roku daje coś dla dzieciaczków - mówi mieszkanka Lublina, Marta Białkowska - teraz dałam dwa kilogramy cukru i dziesięć czekolad. Mnie samej nie jest łatwo. Żyję tylko
z emerytury, ale zawsze daję. Staram się być wyczulona na problemy innych. Nigdy nie byłam bogata, ale wydaje mi się, że ludzie bogaci są mniej wrażliwi na krzywdę, bo trudno im sobie wyobrazić,
że komuś czegoś może brakować. W tym dniu każdy stara się pomóc dzieciom. Oprócz zaangażowania wielkich firm, mediów i władz samorządowych, największe znaczenie ma jednak pomoc pojedynczych,
często nie najbogatszych osób. To właśnie one tworzą niepowtarzalny i jedyny klimat przedsięwzięcia. To ich skromne datki są najmilsze Panu Bogu, bo płyną z głębi serca”.
„Dzisiaj dałam dzieciakom trochę słodyczy, herbatkę, ciasteczka, jakieś drobiazgi na choinkę - wylicza Antonina Pałka. - Nam wszystkim jest dzisiaj ciężko, ale innym jest jeszcze
gorzej. Jak ja mam troszkę i się podzielę z kimś jeszcze, to i on będzie miał troszkę i ja i będzie nam raźniej, prawda? Tak wszystko zagarnąć dla
siebie? Tak nie można. To nie jest życie, kiedy człowiek myśli tylko o sobie, a nie patrzy na drugiego. Tak nie wolno. Trzeba się dzielić. Tym co mamy podzielmy się z drugim
i jemu będzie przyjemniej, a i nam będzie przyjemnie. Mażemy czerpać radość z tego, że mogliśmy coś dać od siebie. Ja też mało mam, dużo wydaję na leki, bo
mam raka żołądka, ale z drugim też się podzielę”.
Prezydent Andrzej Duda napisał na X, że ostrzega rodaków, by dobrze pilnowali swoich oddanych w wyborach głosów. Dzisiaj naprawdę poważna ekipa zabiera się za dokonany przez Was wybór - dodał prezydent, odnosząc się do słów premiera Donalda Tuska, że "nie wolno lekceważyć nawet jednego głosu".
Na początku wtorkowego posiedzenia rządu Tusk odniósł się do wątpliwości związanych z liczeniem głosów w niedawnej drugiej turze wyborów prezydenckich. Premier twierdził, iż nie zauważył, by ktokolwiek z liderów rządzącej koalicji próbował podważyć wynik wyborów prezydenckich, które wygrał Karol Nawrocki. Podkreślił przy tym - odnosząc się m.in. do poniedziałkowej wypowiedzi Dudy - że nikt, niezależnie od tego, jaki urząd sprawuje, nie ma prawa lekceważyć nawet jednego zmarnowanego głosu.
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
Alkoholizm to choroba przewlekła, która niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne, społeczne i psychiczne. Dotyka nie tylko osoby uzależnionej, ale także jej najbliższych – rodziny, przyjaciół, współpracowników. Skuteczne leczenie wymaga kompleksowego podejścia, determinacji pacjenta oraz odpowiednio dobranych metod terapeutycznych. Jedną z najczęściej stosowanych form wspomagania terapii uzależnień w Polsce jest wszywka alkoholowa Esperal. Na czym polega to rozwiązanie, czy rzeczywiście jest skuteczne, oraz kiedy warto zdecydować się na zaszycie alkoholowe? Przeczytaj, by poznać odpowiedzi.
Regularne spożywanie alkoholu w nadmiernych ilościach prowadzi do uzależnienia fizycznego i psychicznego. Organizm zaczyna funkcjonować w rytmie dostarczanego etanolu, a jego brak wywołuje szereg objawów abstynencyjnych, takich jak drżenie rąk, lęk, bezsenność czy napady agresji. Alkohol wpływa destrukcyjnie na wątrobę, trzustkę, serce, układ nerwowy oraz psychikę. Osoba uzależniona często traci kontrolę nad własnym życiem, zaniedbuje obowiązki, pogarsza relacje rodzinne, a niekiedy traci pracę lub popada w konflikt z prawem. Dlatego leczenie alkoholizmu nie powinno być odkładane na później – im szybciej zostanie wdrożona terapia, tym większe szanse na powrót do zdrowia i trzeźwego życia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.