Reklama

Gimnazjum i liceum klasyczne we współczesnej edukacji

W nawiązaniu do informacji Ewy Lorenz „Szkoła charakteru i myślenia”, zawartej na łamach „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej” 14 grudnia 2003 r., chciałbym wziąć udział w dyskusji na temat kształtu nowo powstających szkół: katolickiego gimnazjum i liceum o klasycznym profilu wychowania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecnie żyjemy w wolnym kraju, wolnej ojczyźnie, ale ludzie nie potrafią właściwie odczytać daru wolności. Wydaje im się, że w tej wolności wszystko można pokazać i powiedzieć, pomijając sprawdzone i usankcjonowane autorytety. Martwię się, kiedy system polskiej edukacji ulega wpływom organizacji międzynarodowych. To, co powiem, płynie z największych pokładów mego serca i umysłu. Fides et ratio - towarzyszą mi wiara i rozum. Bóg tak pokierował moim życiem, że sporo mogłem doświadczyć, pełniąc funkcję dyrektora szkoły w latach 1990 - 2002. Doświadczyłem reformy Edukacji Narodowej, nabierając do niej dystansu. Sposób, w jaki MEN (obecnie MeiS) zajmuje się edukacją polską, stwarza realne zagrożenie dla polskiej tożsamości narodowej. Warunki i okoliczności nie są sprzyjające, gdyż podważa się tradycyjne wzorce, kulturę i ośmiesza sprawdzone autorytety.
Trzeba jednak podjąć się pracy nad leczeniem myślenia u współczesnego człowieka, gdyż od sposobu myślenia zależy sposób postępowania. Głównym zadaniem wychowawczym jest pomaganie dzieciom i młodzieży w odzyskaniu tych pragnień i aspiracji, które są cenne i potrzebne, a które w nich obumierają i zanikają. Dlatego powstanie katolickiego gimnazjum i liceum o klasycznym profilu wychowania jest rzeczą o podstawowym znaczeniu.
W nurcie edukacji klasycznej, która przetrwała w modelu polskich przedwojennych gimnazjów pierwszymi statutowymi zadaniami szkoły było wychowanie człowieka dzielnego - dzielność tę zdobywa się poprzez nabywanie usprawnień zwanych cnotami oraz rozumnego - rozumność tę nabywa się przez uprawianie nauk. Wydaje się, że tak maksymalistyczny ideał wypracowany przez kulturę grecką i cywilizację łacińską, w którym edukacja zmierza ku rozumiejącemu odczytaniu świata, ku ujęciu go w świetle prawdy, ma w sobie wystarczającą ilość siły i żywotności, by obronić się przed współczesnymi zagrożeniami.
Zatem powrót do korzeni, do założeń edukacji klasycznej może wspomóc rozpoznanie, analizę i ocenę współczesnych groźnych nurtów uwidaczniających się w oświacie. Taki powrót zarysowuje też zasady dla praktycznej realizacji ideałów edukacji klasycznej poprzez utworzenie gimnazjum i liceum. Nasza europejska cywilizacja łacińska powstała w obszarze kultury klasycznej - greckiej i rzymskiej oraz chrześcijańskiej - co ze szczególną siłą podkreślił wielki duch kultury średniowiecza. I wszystkie dziedziny kultury (wiedza, moralność, sztuka i religia) poprzez wieki kształtowały się w odniesieniu do tych źródeł. Nauka religii w szkole, oparcie życia duchowego o wiarę katolicką daje uczniowi kościec moralny na całe życie i zakorzenia w ideale „christianitas”.
W szkołach klasycznych, jak praktyka dydaktyczna wskazuje, o wiele łatwiej uczyć się np. gramatyki jęz. francuskiego, posiadając choćby elementarną znajomość łaciny. Nie bez znaczenia jest też funkcja łaciny i greki jako znakomitego ćwiczenia pamięci, poszerzania sprawności intelektu ucznia oraz uczenia go zdyscyplinowanej pracy i poprawności myślenia. Znajomość języka otwiera wreszcie możliwość znajomości całej kultury, a poprzez to ubogacenia własnej osoby i jej pełniejszego rozwoju.
Katolickie gimnazjum powinno uposażyć ucznia w umiejętność posługiwania się dwoma językami nowożytnymi (angielski + francuski, niemiecki, włoski lub hiszpański). Umożliwia to późniejsze normalne studia, tzn. swobodę w wyborze lektur nieograniczoną nieznajomością języka. W programie gimnazjum nie może też zabraknąć kultury żywego słowa - sztuki retoryki, czyli umiejętności poprawnego mówienia (artykulacja), wyławiania sensu w tekście pisanym i czytanym na głos (fraza), uczenia poprawności rozumowań poprzez wskazanie na ich typowe błędy, uczenia dyskusji, poznawania analizy gramatycznej tekstu, naukę jego interpretacji, pisania według zasad kompozycji. Chodzi o posługiwanie się językiem jako sprawnym narzędziem służącym do odczytania świata i jego nazwania.
Program musi zawierać też dzieje ojczyste, lekturę i gramatykę jęz. polskiego. Nauka historii nie może być pojęta jako zasób informacji około historycznych. Trzeba wskazywać na przyczyny dziejów, na ich węzłowe punkty, a także uczyć młodzież kochać dzieje i literaturę, tak, by mogła ją przeżywać jako własny, osobisty skarb. Nauka dziejów i literatury, to przecież także szkoła patriotyzmu i roztropnej obrony własnych narodowych tradycji.
Z kolei nauka biologii, geografii, fizyki i astronomii nie może być redukowana jedynie do aspektów ilościowych czy, co gorsza, nauczania pod kątem ekonomicznych potrzeb i strategii światowego rynku. Trzeba umieć pokazać uczniowi bogactwo świata przyrody i nieba.
Trzeba też wspomnieć o nauce informatyki. Biegła znajomość podstawowych programów komputerowych jest dziś koniecznością. I szkoła musi z tymi zagadnieniami ucznia zapoznać. Choć komputer jest jedynie narzędziem, a nie celem w nauczaniu i w tej perspektywie powinna być ustawiana nauka posługiwania się komputerem, to trzeba, by szkoła miała dostęp do narzędzi jak najnowocześniejszych.
Program gimnazjum powinien być rozłożony na cztery lata, w liceum zaś na dwa lata. Takie szkoły gwarantują nie dublowanie treści w kształceniu w odniesieniu do innych szkół, co oszczędza czas, przy czym możliwość odpowiedniego rozłożenia treści programowych poszczególnych przedmiotów na cztery lata pozwala na uniknięcie przeładowania. Taka szkoła może uczyć wszystkich przewidzianych programowo przedmiotów dla średnich szkól humanistycznych, jednocześnie nie zapominając o nauce dobrych obyczajów, o śpiewie polskich pieśni i nauce tańca.
Kształcenie klasyczne będzie mocną alternatywą wobec reform edukacyjnych, które jakoś nie liczą się z człowiekiem, z jego naturą, nie akceptują praw Bożych, nie pogłębiają harmonii w świecie, lecz ją rozbijają, uważając, że światem i ludźmi można kierować ku swym celom, niezgodnym z zasadami wiary katolickiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus jest obecny zawsze, gdy oglądamy Go pod postacią chleba i wina. Wierzysz w to?

2024-04-15 14:23

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 16-20.

Czwartek, 9 maja

CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Bobola – Patron na trudne czasy

2024-05-09 10:11

[ TEMATY ]

święty

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola to patron na trudne czasy, a teraz niestety przeżywamy trudne czasy - powiedział w rozmowie z KAI o. Waldemar Borzyszkowski - kustosz i proboszcz Narodowego Sanktuarium św. Andrzej Boboli, gdzie 16 maja odbędzie się Msza św. odpustowa z okazji uroczystości św. Andrzeja Boboli, patrona Polski. Eucharystii przewodniczyć będzie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Anna Rasińska (KAI): Za tydzień, 16 maja, w Ojca parafii odbędzie się uroczystość św. Andrzeja Boboli-Patrona Polski. W których momentach najnowszej historii naszego kraju szczególnie widać jego wstawiennictwo?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję