Posłuchajcie przypowieści
O ciekawej bardzo treści,
Która wszystkich nas dotyczy.
Pewien człowiek w swej winnicy,
Jedno drzewo raz posadził.
Tym sposobem sobie radził
W dni upalne i gorące,
Ze świecącym mocno słońcem.
Drzewo cienia użyczało
I by tego było mało,
Mieć owoce też powinno.
Lecz za jakąś sprawą dziwną,
Wcale dzieci ich nie miało.
Bez owoców biedne stało.
Więc właściciel tego drzewa
Westchnął cicho:
- Ściąć je trzeba!
I zawołał ogrodnika.
- Już trzy lata zegar tyka,
A ja zawsze tu przychodzę.
Zagniewany jestem srodze,
Bo owoców jeszcze nie ma.
Może jest jałowa ziemia,
Albo inna wręcz przyczyna...
Ogrodniku! Ciąć zaczynaj!
- Panie! Jeszcze rok niech rośnie,
A ja przyjdę tu na wiosnę,
Skopię ziemię i nawiozę.
Może drzewu to pomoże.
Gdy za rok się nic nie zmieni,
Wtedy szybko je zetniemy.
Aby udać się do nieba,
My, jak owocowe drzewa,
Owoc wydać też musimy.
W jaki sposób to czynimy?
Pomóż w rozwoju naszego portalu