Reklama

Blask poświęconej świątyni

Kard. Stanisław Nagy SCJ poświęcił kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu Środuli. Od ponad 20 lat w parafii pracują Księża Sercanie. Konsekracja była zwieńczeniem trudu budowy świątyni, i to zarówno dla kapłanów, jak i wiernych. Jak wszystkie kościoły, których budowa rozpoczęła się w latach 80. ub. wieku, tak i ten miał swoje trudne momenty. Ale dziś, oglądając świątynię, wszystkie poniesione ofiary, wyrzeczenia i kłopoty wydają się niewspółmierne do piękna i chwały, którą kościół oddaje Bogu. Historyczna uroczystość z udziałem biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego, ks. Czesława Tomczyka - kanclerza Kurii, ks. Tadeusza Michałka - prowincjała Zgromadzenia Księży Sercanów odbyła się 18 czerwca w dniu liturgicznego wspomnienia Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dekret powołujący do istnienia parafię w Sosnowcu Środuli datowany jest na 5 maja 1957 r. Choć parafię utworzono, pojawił się proboszcz, to jednak nie można było uzyskać zgody na budowę kościoła. Kult był sprawowany w tymczasowo przygotowanej kaplicy w budynkach starej kuźni państwa Wylonów. Rok po roku prośby o budowę kościoła były odrzucane. Radość z własnej parafii była więc ograniczona. „Taka sytuacja trwała do początku lat 80., kiedy to parafię objęli księża sercanie. Ks. Stanisław Filipiak SCJ bardzo szybko, aczkolwiek z dużymi przeszkodami, poradził sobie z lokalizacją miejsca pod kościół i plebanię. Jednym z pierwszych kroków po uzyskaniu zgody na budowę kościoła i domu zakonnego było przeniesienie dotychczasowej kaplicy na miejsce budowy nowego kościoła” - powiedział Niedzieli obecny proboszcz ks. Zbigniew Nalepa SCJ. Po uzyskaniu terenu zaczęły się kolejne problemy z zatwierdzeniem projektu. Władze komunistyczne odrzuciły dwa projekty kościoła, a trzeci z trudem udało się przeforsować. W 1983 r. powoli ruszyła budowa. Parafianom po latach oczekiwań trudno było uwierzyć, że w końcu będą mieli własną świątynię, i początkowo niezbyt angażowali się w dzieło budowy nowego kościoła. Jednak z biegiem lat i postępem w stawianiu murów coraz bardziej włączali się w pracę, a i nie szczędzili ofiar. Budowa postępowała, biorąc pod uwagę kubaturę świątyni, dość szybko. W 1989 r. abp Stanisław Nowak poświęcił dolny kościół. A dwa lata później - górny. W latach 80. udało się także wybudować dom zakonny, który już w 1984 r. poświęcił bp Miłosław Kołodziejczyk.
Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego została erygowana przez bp. Zdzisława Golińskiego nie tylko po to, by wybudować kościół, ale przede wszystkim, by na nowo powstałym osiedlu mieszkaniowym tworzyć wspólnotę wiernych. I tak, zarówno księża diecezjalni administrujący parafią w latach 1957-80, jak i księża sercanie dbają o to, by wierni gromadzili się nie tylko na niedzielnej Eucharystii, ale by podejmowali osobistą formację oraz działania charytatywne. „Dlatego istnieje Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa, Sodalicja Mariańska, Stowarzyszenie Matki Bożej Bolesnej, POAK, oaza rodzin, chór parafialny, koła Żywego Różańca, oaza młodzieżowa, oaza dziecięca a także Ruch Sercańskiej Młodzieży, gdyż ideą zgromadzenia jest tworzenie wspólnoty świeckich formowanych w nurcie miłości i wynagrodzenia Sercu Pana Jezusa” - wylicza ks. Nalepa. Okolicznościowo wydawana jest również gazetka parafialna Z serca, a w każdy czwartek można skorzystać z biblioteki. Sercanie mocno angażują się w sprawy charytatywne. W ośrodku charytatywnym „Iskierki” najbiedniejsze dzieciaki mogą się spotkać, odrobić lekcje, zjeść podwieczorek. Parafia dofinansowuje wyjazdy dzieci na „zieloną szkołę”, przygotowuje paczki żywnościowe dla najbardziej potrzebujących rodzin, a jeśli trzeba to nawet pomaga w realizowaniu recept.
Wielkim wyróżnieniem dla parafii był fakt, że kard. Stanisław Nagy SCJ, wybitny teolog i przyjaciel Ojca Świętego, dokonał poświęcenia kościoła, w którym pracują jego współbracia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Trzecia niedziela wielkanocna

2025-05-02 12:17

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Magdalena Pijewska/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Arcykapłan zapytał apostołów: «Surowo wam zakazaliśmy nauczać w to imię, a oto napełniliście Jeruzalem waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas odpowiedzialność za krew tego Człowieka?» «Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi – odpowiedział Piotr, a także apostołowie. Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego wy straciliście, zawiesiwszy na drzewie. Bóg wywyższył Go na miejscu po prawicy swojej jako Władcę i Zbawiciela, aby zapewnić Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów. Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni». I zabronili apostołom przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: nasza wiara polega na spotkaniach!

2025-05-04 20:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

– Męczennik, człowiek, który tak rozkochał się w spotkaniach z Panem, że dla niego nie było ważniejszej sprawy niż życie w miłości z Bogiem - mówił bp Zbigniew Wołkowicz w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję