Przed wyruszeniem w drogę pielgrzymi tradycyjnie uczestniczyli we Mszy św., sprawowanej w bazylice katedralnej Świętych Janów. Świątynię wypełniło ponad 2,5 tys. osób, w tym 1100-osobowa grupa z diecezji
pelplińskiej, będąca w drodze już od kilku dni. Pątnikom towarzyszyli najbliżsi, nie zabrakło też przedstawicieli władz i parlamentarzystów ziemi toruńskiej. Koncelebrze z udziałem kilkudziesięciu kapłanów
przewodniczył biskup toruński Andrzej Suski. Nabożeństwo było transmitowane przez Radio Maryja.
Przewodnik ks. Wojciech Miszewski podkreślił w słowie wstępnym, że pielgrzymki z diecezji toruńskiej i pelplińskiej stanowią kontynuację Pomorskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Wówczas tylko toruński
Rynek Staromiejski był w stanie pomieścić 15-tysięczną rzeszę wędrowców. W tym kontekście ks. Wojciech powitał i przypomniał zebranym osobę ks. prał. Stanisława Kardasza - pomysłodawcy i organizatora
pierwszej pielgrzymki w 1979 r. Dodał też, że tegorocznym duchowym patronem wędrówki będzie bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski.
Biskup Andrzej wskazał w homilii, że pielgrzymowanie to uczenie się życia przy boku Jezusa przez doświadczenie drogi. Tak jak apostołowie poznawali Zbawiciela, przemierzając wraz z Nim drogi Palestyny,
tak samo współcześni pątnicy, zdążając ku Jasnogórskiemu Szczytowi, mają niepowtarzalną okazję iść w bliskości swego Mistrza. Dziesięciodniowa wędrówka stwarza warunki do wyciszenia się, wejścia w głębszą
relację z Jezusem, co bywa utrudnione lub wręcz niemożliwe w zgiełku codzienności. Daje szansę zastanowienia się nad prawdziwym celem życia, do przewartościowania jego małych i wielkich spraw. Wreszcie
- wskazuje, że ostatecznym, choć nie zawsze dostrzeganym i oczywistym, celem naszego życia jest Pan Bóg i Jego dar - zbawienie wieczne.
- „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (por. J 14, 6). Znamy z Ewangelii styl życia Jezusowego: było to życie ubogie, proste, wypełnione pracą, dobrem - powiedział Biskup
Andrzej. - Znamy Jego życzliwość i otwartość na wszystkich ludzi, szczerość, bezkompromisowość, wytrwałość - a wszystko to przeżywane w duchowym zjednoczeniu z Ojcem, w zaufaniu do Niego.
Szczęśliwi ci, którzy już znaleźli wzór w Jezusie Chrystusie z Nazaretu i idą Jego drogą! Szczęśliwi ci, którzy już wiedzą, że nie można Go porównać z kimkolwiek innym! Szczęśliwi ci, którzy pozwalają,
aby to On przesądzał o wszystkim, co dzieje się w ich życiu, i nadawał im kierunek! A Jezus zapewnia: „Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12).
Biskup Andrzej życzył pielgrzymom dobrej drogi i owocnych przeżyć, prosząc ich o modlitwę w intencji Kościoła diecezji toruńskiej, poszczególnych parafii i rodzin.
Na zakończenie nabożeństwa kilka słów skierował do pielgrzymów ks. prał. Jerzy Pawlik, delegat Episkopatu Polski. Swym pełnym humoru wystąpieniem rozbawił pątników. Pielgrzymkę na Jasną Górę porównał
do Orlej Perci - trudnego, lecz urzekającego swym pięknem szlaku „dla wybranych” w polskich Tatrach. - Wiecie dobrze, czym różni się kura od orła - powiedział. - Kura
ze spuszczoną głową chodzi po ziemi i szuka ziaren - niektórzy mówią dzisiaj na te ziarna „szmal”. Orzeł wzbija się wysoko i w ten sposób zyskuje nieporównanie szerszą perspektywę. Gratuluję
wam, że podejmujecie dziś ten „orli lot” na Jasną Górę i pozdrawiam was w imieniu niemal 250 tys. pielgrzymów, wędrujących w sierpniu do tego samego celu z różnych stron Polski - zakończył
Ksiądz Prałat, otrzymując rzęsiste brawa od zebranych w katedrze.
Potem nastąpił wymarsz w szyku wyznaczonym przez przewodnika. Dzięki sprawnej organizacji ze strony policji i służb porządkowych poszczególne grupy, żegnając śpiewem zgromadzonych na chodnikach mieszkańców
miasta, szybko znalazły się na toruńskim moście i rozpoczęły swoją wędrówkę do Czarnej Madonny.
Pielgrzymka diecezji pelplińskiej liczyła ok. 1100 osób. Pielgrzymka diecezji toruńskiej - ponad 1300. Łącznie z Torunia wyszło prawie 2500 pątników. Towarzyszyło im, służąc posługą duchową, 55 kapłanów. O ich zdrowie dbało 10 lekarzy i 50 pielęgniarek. Tradycyjnie osobną trasą ku Jasnej Górze podążyli pielgrzymi z ziemi lubawskiej - w tym roku było ich ponad 700. Na podkreślenie zasługuje fakt, że jak co roku, przez dziesięć dni ulicami Torunia, nawiedzając poszczególne kościoły naszego miasta, wędrowała minipielgrzymka, stwarzająca osobom starszym, chorym lub pracującym szansę duchowej łączności z tymi, którzy podążali do Częstochowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu