Reklama

XVI Piesza Pielgrzymka Diecezji Włocławskiej

Niedziela włocławska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczna XVI Piesza Pielgrzymka Diecezji Włocławskiej na Jasną Górę, pod hasłem „Z Maryją i świętymi naśladować Chrystusa”, dokonuje się w 2 etapach: na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia) wyruszają grupy z Włocławka, Konina, Turku i Dzierżaw, zaś na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej (26 sierpnia), udają się grupy z Sieradza i Zduńskiej Woli.
Pielgrzymka wyruszyła w święto Przemienienia Pańskiego, po Mszy św. w katedrze we Włocławku, której przewodniczył biskup włocławski Wiesław Alojzy Mering. W gronie koncelebrantów byli m.in.: poprzedni biskup diecezjalny Bronisław Dembowski, biskup pomocniczy Stanisław Gębicki i kierownik pielgrzymki ks. Krzysztof Kacała. W homilii Dostojny Celebrans prosił pielgrzymów włocławskich, aby swoją modlitwę i trud zechcieli ofiarować szczególnie w intencji wynagrodzenia Bogu za grzechy własne oraz bliźnich. Przypadające tego dnia święto przypominało, że czas pielgrzymki ma być czasem przemiany własnego życia.
By choć trochę zakosztować pielgrzymiej atmosfery i przekazać ją Czytelnikom „Niedzieli”, zajrzeliśmy na pielgrzymi szlak.
Ks. Radosław Nowacki z grupą konińską pielgrzymuje już po raz piąty. O swoim wędrowaniu na Jasną Górę mówi: „Myślę, że człowiek dzisiejszych czasów może dostrzec analogię pomiędzy trudami pielgrzymowania a codziennym zmaganiem się z życiem. Towarzyszy temu wiele głębokich, wewnętrznych przeżyć. Jest to czas modlitwy, nie tylko we własnej intencji lecz także tych, którzy o modlitwę mnie prosili. Najtrudniejszy jest 3. dzień, wtedy pojawia się kryzys sił. I właśnie wówczas uświadamiamy sobie, że sami nie damy rady i potrzebna jest pomoc bliźniego. I wtedy ta słabość przeradza się w wielką solidarność z tymi, z którymi przyszło nam iść. To uświadomienie sobie, że każdemu trzeba pomagać. Oczywiście nie tylko na pielgrzymim szlaku, ale zawsze”.
„W moim osobistym odczuciu - wyznaje ks. dr Artur Niemira, prefekt WSD we Włocławku - pielgrzymowanie jest jednocześnie ogromnym trudem i łaską. To bardzo wzruszające, kiedy mieszkańcy wsi i miasteczek przez które przechodzimy proszą, by trochę tego trudu ofiarować także za nich. Zatem pielgrzymka budzi ich sumienia i uczucia. Pewnie również i tych, którzy są do nas nastawieni wrogo i nas nie rozumieją. Idąc tak kilometr po kilometrze, to tak jak krążenie krwi w organizmie, które sprawia, że organizm żyje. Myślę, że kiedy pielgrzymujemy to Kościół Jezusa Chrystusa i nasza Ojczyzna żyje. Nabieramy sił, otrzymujemy potrzebne łaski. Jako wychowawca alumnów chciałbym dodać, że pielgrzymując z braćmi kapłanami i klerykami doświadczam w tym czasie radosnej jedności i braterstwa. Studenci seminarium mogą się tutaj nauczyć solidarności i odpowiedzialności. Mogą lepiej zrozumieć co znaczy być przewodnikiem, pasterzem. Dlatego przy tej okazji, chciałbym podziękować, że tak wielu alumnów zechciało podjąć trud pielgrzymowania.
Podczas pielgrzymki nie brakuje także chwil radości. W Wąsoszu, w rzece Liswarcie, ma miejsce tzw. chrzest tych uczestników, którzy pielgrzymują po raz pierwszy, czyli „mianowanie na pielgrzyma”. Tego samego dnia rozgrywany jest mecz piłkarski pomiędzy drużyną księży i kleryków a świeckimi uczestnikami pielgrzymki. To oczywiście zabawa, ale także sprawdzian sił i mobilizacja przed ostatnim etapem wędrowania.
„W czasie pielgrzymki wielu uczestników korzystało z sakramentu pokuty i pojednania, 2 pary przyjęły sakrament małżeństwa, jeden z pielgrzymów przystępował do I Komunii św.” - mówi ks. Krzysztof Kacała. „Młodzi ludzie, którzy słuchali tu świadectw o doświadczeniu bliskości z Chrystusem uwierzyli, że świętość jest dla nich”- dodaje.
Po 10-dniowym pielgrzymim trudzie przed Jasnogórskim Szczytem stanęły grupy: 160-osobowa z Dzierżaw, 200-osobowa z Turku, 330 pielgrzymów z Konina, 460 z Włocławka. Ogółem przybyło 1150 pielgrzymów, w tym 31 kapłanów, 37 kleryków, 5 sióstr zakonnych, 9 braci i sióstr na wózkach.
Witając XVI Pieszą Pielgrzymkę Włocławską przed Szczytem bp Wiesław Alojzy Mering powiedział: „Kochani moi! Witam was tutaj u Matki Najświętszej, tak jak umiem najserdeczniej. Spotykaliśmy się już po drodze z poszczególnymi grupami. Próbowaliśmy uświadomić sobie jak bardzo ważna jest nasza droga prowadząca nas właśnie do tego miejsca. Kiedy tak patrzyłem na was przed chwilą, pomyślałem sobie, że śladów tej drogi za bardzo nie widać na zewnątrz. Ta siła i moc, energia, bynajmniej was nie opuściła. To jest jakiś znak tego jak potrzebne jest przyjście tutaj, do Matki Najświętszej, żeby z Jej obecności czerpać siłę i moc do naszej dalszej życiowej wędrówki. Chcę was pobłogosławić, jak umiem najserdeczniej i chcę wyrazić, ku mojej ogromnej satysfakcji i wdzięczności, słowa uznania za każdą godzinę, za każdą chwilę tego waszego trudu i wysiłku. Ten obraz młodości, wiosny Kościoła, przywraca nam nadzieję, rodzi pewność, że obecność Jezusa Chrystusa w sercach młodych Polaków jest bardzo dobra. Wszystkim dziękuję, księżom, opiekunom waszym, organizatorom, wszystkim którzy przyczynili się, by ta pielgrzymka miała taki właśnie przebieg. Do tych moich pozdrowień dołącza się prezydent Włocławka, obecny tutaj. W ubiegłym roku był uczestnikiem pielgrzymki, dzisiaj przyjechał, by pokazać jak sobie ceni ten wasz wysiłek. Niech Bóg będzie z wami!”.

* * *

Z pewnością każdy wędrujący na spotkanie z Matką Pana i naszą w częstochowskim wizerunku ma w tym jakiś cel, jakąś swoją intencję. Jedni wypowiadają ją głośno, dzieląc się nią z przyjaciółmi, z ludźmi, z którymi dzielą trud wędrowania, inni natomiast swą prośbę chowają głęboko w sercu. Są one bardzo zróżnicowane, ale na pewno dla każdego bardzo ważne. W tą trudna drogę wyruszają dzieci, młodzież, dorośli, osoby starsze, wielcy przyjaciele czy też wrogowie. Ale w tej drodze znikają wszelkie podziały.
Nie najważniejsza jest też liczba kilometrów. Istotnym jest, by droga zaprowadziła pielgrzymów do Kochanej Matki. A kiedy już spoglądają Jej w oczy i otwierają przed Nią serce, to mija wszelkie zmęczenie, wracają siły i zgoda na dźwiganie krzyża codzienności. Wierzą wówczas, że każda z przedstawianych modlitw zostanie wysłuchana. Do swoich domów wracają z radością i nowym entuzjazmem, napełnieni wiarą i nadzieją. Wracają z postanowieniem, że powrócą tu znów za rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: liczy się tylko miłość

2024-05-15 10:30

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

„Chrześcijańska miłość obejmuje to, co nie jest urocze, oferuje przebaczenie, błogosławi tych, którzy przeklinają. Jest to miłość tak śmiała, że zdaje się prawie niemożliwa, a jednak jest jedyną rzeczą, która po nas pozostanie. Jest to «ciasna brama», przez którą musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego” - mówił papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił teologalnej cnocie miłości.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

Tydzień Laudato si’ w Polsce

2024-05-15 15:27

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Laudato si'

Tydzień Laudato Si'

Łukasz Frasunkiewicz

“Tydzień Laudato si’” to inicjatywa watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, upamiętniająca opublikowanie encykliki Laudato si' Papieża Franciszka, a przede wszystkim - zaproszenie do wcielania jej przesłania w życie. Obchodzony w tym roku w dniach 19-26 maja pod hasłem “Ziarna nadziei” przypomina nam, że choć czasy, w których żyjemy naznaczone są głębokimi kryzysami, to jako chrześcijanie - pozostajemy ludźmi nadziei, co więcej możemy naszymi postawami i gestami tę nadzieję kultywować i dawać ją innym.

Przesłanie “Laudato si’” - dzisiaj jeszcze bardziej aktualne

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję