Reklama

Ujrzałam Jezusa w rówieśnikach

W piątek i w sobotę do południa na Dni Młodych przyjechali młodzi liderzy z różnych ruchów i parafii naszej diecezji.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 40/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Anną Cytlak - jedną z liderek - rozmawia ks. Dariusz Gronowski

Ks. Dariusz Gronowski: - Skąd pochodzisz i co studiujesz?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anna Cytlak: - Pochodzę z Jenina, niewielkiej miejscowości koło Gorzowa Wlkp. Jestem studentką czwartego roku psychologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

- Do jakiej młodzieżowej grupy należysz?

- Należę do grupy wolontariuszy Caritas w parafii, w mojej rodzinnej miejscowości, gdzie pracuję w świetlicy profilaktyczno-wychowawczej. Jestem wolontariuszką od ponad roku.

Reklama

- Na czym polega praca w świetlicy i jaka jest w niej Twoja rola?

- Podczas roku szkolnego nasza praca skupia się zarówno na pomaganiu dzieciom w nauce, jak również realizowaniu programu zawartego w rocznym planie pracy świetlicy. Caritas w Jeninie zorganizowała także dwa wyjazdy wakacyjne dla dzieci z najuboższych rodzin. W tym roku wraz z trzema wolontariuszami pracowałam jako wychowawca na kolonii w Trybszu, gdzie na letni wypoczynek wyjechało 45 dzieci. Dla mnie jako studentki psychologii to bardzo pożyteczne, rozwijające doświadczenie. Przede wszystkim jednak praca w Caritas to wielka radość z pomocy bliźniemu. Oprócz tego działam również w Komitecie Ochrony Praw Dziecka w Poznaniu. Wraz z grupą chętnej młodzieży należymy do programu „Starszy brat, starsza siostra”. Program jest skierowany przede wszystkim do dzieci z rodzin patologicznych, rozbitych, gdzie prawidłowa opieka nad dzieckiem pozostawia wiele do życzenia. Każdy wolontariusz poświęca swój czas jednemu maluchowi przez okres ponad roku. Jesteśmy dla swojego „młodszego rodzeństwa” jakimś wzorem. Przez cotygodniowe spotkania urozmaicamy ich czas wolny i jednocześnie stanowimy oparcie w sytuacjach dla nich trudnych.

- Co to według Ciebie jest Kościół?

- Kościół dla mnie to przede wszystkim ludzie, którzy kierowani przez Chrystusa budują dobro. Kościół to źródło wiary i drogowskaz na całe nasze życie. To miejsce spotkania z Jezusem, miejsce, z którego czerpiemy siły, by tworzyć dobro i dawać świadectwo miłości.

- Czego trzeba, by Kościół był lepszy?

- Myślę, że wszystkim nam potrzeba dużo wiary i modlitwy, a także dużo inicjatyw mających na celu pomoc ludziom najbardziej potrzebującym. Tacy ludzie są wśród nas. Musimy tylko otworzyć na nich swe oczy. W naszej parafii strzałem w dziesiątkę okazała się świetlica dla dzieci.

- Dlaczego przyjechałaś na Dni Młodych?

- Pierwszy raz uczestniczę w Dniach Młodych. Przyjechałam tu trochę z ciekawości, ale także dlatego, by podzielić się swym doświadczeniem w pracy z potrzebującymi, jak również nauczyć się czegoś od moich rówieśników. Oprócz tego chciałam ten czas poświęcić na modlitwę i refleksję.

- Z kim przyjechałaś?

- Przyjechałam sama. Myślę jednak, że nie można się czuć samym w tak licznej grupie osób pragnących czynić dobro.

- Kogo tu spotkałaś?

- Spotkałam tu przede wszystkim serdecznych ludzi. Moich znajomych, a także młodzież z różnych miejscowości, z którymi mogłam spędzić czas na wspólnej modlitwie i zabawie. Spotkałam tu Jezusa, który ustami kapłanów mówi o swej wielkiej miłości do nas wszystkich.

- Jaka tu panuje atmosfera?

- Atmosfera jest bardzo miła i ciepła, a przede wszystkim radosna. Goście z Głogowa przywitali nas niezwykle serdecznie; są życzliwi i przyjaźni. Myślę, że każdy z nas jest tutaj z podobnych pobudek, tak więc nie można nie wyczuć łączącej nas więzi, dzięki której stanowimy tu wspólnotę.

- Jaki moment piątkowego spotkania liderów najbardziej zapadł Ci w pamięci?

- Konferencja bp. Edwarda Dajczaka, na której mówił nam o tym, jak ważne jest głoszenie Słowa Bożego. W tym głoszeniu jednak powinniśmy kierować się czynami, mniej słowami. Ważne, by każdy z nas umiał pokazać, jak wygląda życie chrześcijanina, nie tylko o tym opowiedzieć. To, co dobrze zapamiętałam, to słowa zachęty dla nas do bycia wytrwałymi siewcami dobra. Nie można poprzestawać na posianiu kilku ziaren, lecz trzeba próbować przez całe swoje życie budować i tworzyć dobro, gdyż tylko nieposiane ziarna nie dadzą plonu.

- Czy ujrzałaś tu Jezusa? Taki jest przecież temat Dni Młodych.

- Czas taki jak ten sprzyja refleksji i szukaniu Jezusa w swoim życiu. Ja ujrzałam Jezusa w moich rówieśnikach, w tych wszystkich ludziach, którzy swym postępowaniem dają świadectwo Jego przeogromnej miłości. Ujrzałam Jezusa w tym niezwykłym miejscu, gdzie zebrał nas po to, by pokazać, jak bardzo Mu na nas zależy.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszedł w życie watykański dokument ws. rozeznawania zjawisk nadprzyrodzonych

2024-05-20 08:31

[ TEMATY ]

Watykan

Monika Książek

Wszedł w życie dokument watykańskiej Dykasterii Nauki Wiary "Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych". Zawiera on możliwość sześciu różnych ocen w rozeznawaniu zjawisk nadprzyrodzonych od opinii pozytywnej po negatywną - poinformowało biuro prasowe Episkopatu.

Wyjaśniono, że powodem zmiany norm w Kościele katolickim stała się m.in. trudność w ograniczeniu do poziomu lokalnego zjawisk, które w pewnych przypadkach osiągają wymiary krajowe, a nawet globalne.

CZYTAJ DALEJ

Prof. Andrzej Nowak: Uznajmy śląski za język regionalny

2024-05-20 09:45

[ TEMATY ]

język

język śląski

Adobe Stock

W pielęgnowaniu tradycji nie widzę zagrożenia ani dla Polski, ani dla naszej kultury – powiedział w wywiadzie dla "Rz" prof. Andrzej Nowak, historyk, jeden z sygnatariuszy listu otwartego do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustawy o języku śląskim.

"Uważam, jak inicjator listu - pan Szczepan Twardoch, że Polska powinna okazać siłę, a nie występować jako słaba, przestraszona wspólnota, która boi się kilku tysięcy osób, które chcą mówić w swoim języku regionalnym. Używając oczywiście oprócz tego, skoro to jest język regionalny, języka polskiego jako języka państwowego i języka dominującej w naszym kraju wielowiekowej kultur" - powiedział w wywiadzie dla "Rz" prof. Andrzej Nowak.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał przed Bogiem i śpiewał o Bogu

2024-05-20 13:06

[ TEMATY ]

Skaldowie

Kard. Grzegorz Ryś

PAP/Łukasz Gągulski

Dziś odbyły się uroczystości pogrzebowe Jacka Zielińskiego ze Skaldów. Homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. „O bardzo trudnych rzeczach potraficie śpiewać w sposób prosty. To wielkość Skaldów, że o wielkich rzeczach w sposób bardzo prosty potraficie mówić” – mówił zwracając się do biorących udział we Mszy św. artystów. Zdaniem kardynała Skaldowie, odkąd istnieją, czyli blisko 60 lat, potrafią poprzez swoją twórczość rozmawiać z ludźmi, dlatego, że sami potrafią ich słuchać.

Prezydent RP odznaczył pośmiertnie Jacka Zielińskiego ze Skaldów Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej. Wyróżnienie z rąk Andrzeja Dudy odebrał syn muzyka Bogumił Zieliński podczas uroczystości pogrzebowych w poniedziałek w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję