O traumatycznych wydarzeniach okresu pobytu w obozie opowiedziała uczestnikom uroczystości Maria Kowalska - „Kobieta-Pistolet” z Powstania Warszawskiego. Według niej, najważniejszym zadaniem na dziś jest wychowanie młodych pokoleń w szacunku do drugiego człowieka i zachowanie pamięci o tragedii obozów. - Nasza współczesna walka toczy się o lepsze i szczęśliwsze jutro Ojczyzny. To walka, którą prowadzimy naszą postawą, wyborami i życiem - mówiła Maria Kowalska.
Po przemowie byłej więźniarki miały miejsce wystąpienia młodych finalistów X. Konkursu Recytatorskiego o tematyce patriotycznej, wojennej i obozowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O konieczności zachowania pamięci przypomniał zebranym Piotr Tarnowski - dyrektor Muzeum Stutthof. Zaznaczył, że obozy zagłady to dowód tego, do czego prowadzą ksenofobia, rasizm, uprzedzenia, stereotypy oraz agresywny nacjonalizm.
W modlitwie uczestniczyli przedstawiciele pięciu wspólnot: gminy żydowskiej, społeczności muzułmańskiej, Kościoła ewangelicko-augsburskiego (bp Marcin Hintz), Kościoła prawosławnego, Kościoła rzymskokatolickiego (bp Jacek Jezierski).
Oprawę uroczystości zapewniła Kompania i Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej RP.
W uroczystości wzięli udział: byli więźniowie obozu, młodzież szkolna, przedstawiciele władz, służb mundurowych i dyplomatycznych oraz duchowieństwo. Patronat nad wydarzeniem objął Jarosław Selin – sekretarz stanu i pełnomocnik Rządu RP ds. obchodów Stulecia Odzyskania Niepodległości.
Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny KL Stutthof położony na Mierzei Wiślanej, funkcjonował od 2 września 1939 r. do 9 maja 1945 r. Był pierwszym i najdłużej istniejącym obozem tego typu na terenach wchodzących aktualnie w skład państwa polskiego i diecezji elbląskiej. W ciągu ponad 5 lat działalności obozu zarejestrowano w nim łącznie około 110 000 więźniów. Byli oni obywatelami 28 państw. Szacuje się, że w wyniku zastosowania bezpośrednich metod uśmiercania więźniów, jak również w skutek ekstremalnych warunków bytowych, chorób, braku opieki lekarskiej oraz ciężkiej pracy, zwłaszcza w podobozach, a także w wyniku ewakuacji obozu, śmierć w obozie poniosło około 63 000 do 65 000 osób. Do dziś żyje około 100 świadków tych tragicznych wydarzeń.